Henryk Baranowski został nowym prezesem zarządu PGE. Swoje funkcje zacznie sprawować z dniem 31 marca tego roku. Jest to jego powrót do spółki, gdyż w latach 2006-2008 był jej wiceprezesem.
Baranowski do tej pory był wiceministrem w resorcie skarbu, w którym pracował od listopada ubiegłego roku. Po jego marcowej rezygnacji z tego urzędu, rynek spekulował o jego kandydaturze na prezesa PGE. Jego osobę w kontekście zmian w PGE wymieniał też już wcześniej minister Skarbu Państwa – Dawid Jackiewicz. Henryk Baranowski zastąpi na stanowisku prezesa PGE Marka Woszczyka. Rada nadzorcza powołała równocześnie na funkcję wiceprezesa zarządu ds. rozwoju rynku i relacji międzynarodowych Martę Gajęcką, Bolesława Jankowskiego na stanowisko wiceprezesa ds. handlu, a nowym wiceprezesem ds. innowacji został Paweł Śliwa. Powołane osoby, podobnie jak Henryk Baranowski, rozpoczną pracę 31 marca 2016 roku.
PGE we wczorajszym komunikacie podała do publicznej wiadomości szacunkowe dane operacyjne i sprzedażowe za okres styczeń-luty 2016 roku:
- produkcja energii elektrycznej netto w jednostkach wytwórczych PGE wyniosła 8,8 TWh wobec 9,6 TWh w okresie styczeń-luty 2015 r., w tym z węgla brunatnego 5,7 TWh wobec 6,6 TWh;
- zrealizowana przez PGE średnia cena hurtowa energii elektrycznej, cena sprzedaży na giełdzie zrealizowana przez segment energetyki konwencjonalnej, wyniosła 166 zł za MWh wobec 174 zł w okresie styczeń-luty 2015 r.;
- wolumen sprzedaży detalicznej do odbiorców finalnych wyniósł 7,1 TWh wobec 6,5 TWh w okresie styczeń-luty 2015 r.;
- wolumen dystrybuowanej energii wyniósł 5,7 TWh wobec 5,6 TWh w okresie styczeń-luty 2015 r.
Pokazały one, że w spółce w danym okresie spadła produkcja energii elektrycznej netto o blisko 9%, przy jednoczesnym spadku średniej ceny za MWh o 4,5%. Wzrósł natomiast wolumen sprzedaży detalicznej do odbiorców finalnych o 9,2% i wolumen dystrybuowanej energii o 1,7%.
Dla kursu akcji PGE nie powinny to być istotne informacje. Patrząc na wykres widoczne jest przełamanie linii trendu spadkowego (podobnie jak miało to miejsce niedawno na Tauronie). Kluczowym, pokonanym poziomem był rejon 14 zł. Walory mają jednak sporo do odrobienia, gdyż w rok spadły z poziomu ponad 20 zł, czyli 30%. Najbliższym poziomem oporu jest obecnie 15 zł. Niekorzystne dla byków byłby powrót pod linię trendu spadkowego.
Źródło: Stooq.pl |