W badaniu nastrojów inwestorów za tydzień zakończony w czwartek, 7 kwietnia bieżącego roku, udział byków wśród inwestorów wyniósł aż 54,4%. Ostatni raz tak wysoki odczyt został odnotowany w październiku ubiegłego roku.
Warto też zwrócić uwagę, że wysoki odczyt udziału byków pojawił się w momencie testowania poziomu 2 000 punktów na WIG20. Miniony tydzień na giełdzie stoi pod znakiem korekty. Na indeksie WIG20 sięgnęła ona 100 punktów, sprowadzając indeks z 2 000 punktów do 1 900 punktów. Kluczowe pytanie, jakie zadają sobie byczo nastawieni inwestorzy, to kiedy korekta się skończy. Posługując się klasyczną analizą techniczną można zauważyć przebicie linii trendu wzrostowego, zapoczątkowanego w połowie stycznia 2016 roku. Ostatnim obozem byków, który może zatrzymać kontynuację korekty, jest poziom 1 900 punktów. Gdy ten poziom zostanie pokonany, możemy oczekiwać co najmniej rozbudowanej korekty. Na taki scenariusz wskazuje rozkład sił z minionego badania INI.
Miniony tydzień przyniósł nieco uspokojenia jeśli chodzi o kondycję chińskiej gospodarki, a to za sprawą odczytu PMI dla przemysłu, który wyniósł 49,7 punktów. Wskaźnik wciąż przybiera wartości poniżej 50 punktów, co wskazuje na spowolnienie, jednak biorąc pod uwagę poprzedni odczyt na poziomie 48 punktów i prognozy 48,75 punktów, rzeczywisty odczyt okazał się pozytywnym zaskoczeniem. Nie zmienia to faktu, że Chiny wciąż pozostają na świeczniku, a tamtejsza gospodarka jeszcze długo będzie przechodzić transformację. W związku z tym Chiny jeszcze nie raz mogą się dać we znaki inwestorom.
Notowania ropy naftowej zostały wsparte dwoma informacjami, o spadku zapasów ropy Crude, a także możliwym zamrożeniu wydobycia przez OPEC, nawet bez udziału Iranu. Jest to ważna informacja ponieważ to właśnie dołująca ropa naftowa jest bolączką banków centralnych, gdyż to ona w znacznej mierze odpowiada za niską inflację, a nawet deflację. W mijającym tygodniu posiedzenie miała również Rada Polityki Pieniężnej, która zgodnie z oczekiwaniami rynkowymi pozostawiła stopy procentowe w Polsce na niezmienionym poziomie. Ewentualnych zmian w polityce pieniężnej można prawdopodobnie spodziewać się dopiero w czerwcu, kiedy wygaśnie kadencja obecnego prezesa NBP, Marka Belki.
Taki poziom udziału byków utrzymuje się już od ponad miesiąca, co zwiększa szanse na korektę. Warto też zauważyć, że to inwestorzy opowiadający się za trendem bocznym przeszli w minionym tygodniu do obozu byków, których udział wśród inwestorów zmalał o 7,8 pkt. proc., do 18,1%. Udział byków zwiększył się o 7,2 pkt. proc. Pozostała część inwestorów to niedźwiedzie, których udział wyniósł 27,4%.
Nieco inaczej wygląda sytuacja na samym indeksie INI. Jego wartość w ostatnim badaniu wyniosła 27 pkt. proc., co daje dość sporą przestrzeń pomiędzy umowną granicą przegrzania, ustaloną powyżej 40 pkt. proc. Jednym z możliwych scenariuszy, biorąc pod uwagę tylko i wyłącznie indeks INI, jest ponowny test poziomu 2 000 punktów na WIG20, być może nawet jego przebicie, co wywindowałoby nastroje inwestorów nawet w okolice granicy przegrzania. Wtedy należałoby się spodziewać korekty. Studząc nieco obecne nastroje, warto przypomnieć, że od dołka w styczniu do szczytu w marcu indeks WIG20 zyskał już ponad 21%, bez żadnej większej i dłuższej korekty.
Zachęcamy do oddania głosu w badaniu INI (Indeks Nastrojów Inwestorów).
Głosuj zalogowany(a) i wygrywaj nagrody książkowe*!
Każdy oddany głos to 5 punktów SII.
(*przed wzięciem udziału w badaniu należy się zalogować, inaczej głos jest anonimowy)