W raporcie z 11 lipca 2016 roku analitycy DM PKO BP wycenili jedną akcję KGHM na 82 zł. Jednocześnie wystawili rekomendację „kupuj”. W stosunku do obecnej ceny rynkowej, daje to możliwość zarobku blisko 10%.
Jest to diametralne odwrócenie nastawienia do wyceny akcji miedziowej spółki w stosunku do poprzedniego raportu opublikowanego w ostatni dzień marca tego roku. W nim cena docelowa wynosiła 68 zł za jeden walor, a zalecenie inwestycyjne brzmiało „sprzedaj”. Skąd taka zmiana? Autorzy raportu przede wszystkim wskazują na zdecydowany wzrost cen głównych produktów pochodnych. Mają na myśli srebro i molibden, które podrożały od początku roku o 40-50% (uwzględniając osłabienie złotówki do dolara). To z kolei ma przekładać się na lepszy wynik roczny o kwotę 700 mln zł. Specjaliści z DM PKO BP wskazują też, że osłabienie polskiej waluty ma bardzo dobry wpływ, a szansą pozostaje zmiana podatku od miedzi oraz globalne impulsy fiskalne.
Źródło: DM PKO BP za Bloomberg |
„Przychody ze srebra wynoszą 3,1 mld PLN, stanowią 19% produkcji miedzi ekwiwalentnej, i przekraczają wartość skonsolidowanego EBIT. Zmiana ceny srebra o 1 USD/troz odpowiada zmianie ceny miedzi o 95 USD/t. Każdy wzrost ceny srebra o 1 USD/troz zwiększa skonsolidowany EBIT o kolejne 5% i cenę docelową o 6%” – napisano w raporcie.
Cena najważniejszego dla KGHM surowca – miedzi, od początku roku jest dość stabilna. DM PKO BP wskazuje z jednej strony na wzrost podaży miedzi z Peru i umiarkowany popyt rynkowy, a z drugiej strony podkreśla, że rynek jest bliski zbilansowania (niski poziom zapasów). Dodaje też, że ograniczone w średnim terminie inwestycje i słabe bilanse spółek górniczych przełożą się na strukturalny deficyt (ale jeszcze nie w tym roku).
Źródło: DM PKO BP za Bloomberg |
Do głównych ryzyk dla KGHM w raporcie wskazano:
- niewiadomy kierunek zmian w strategii spółki (nowe podejście do inwestycji zagranicznych, powrót do idei dywersyfikacji spółki tj. inwestycji w kraju np. w aktywa energetyczne),
- problemy geologiczno-techniczne w Sierra Gorda,
- restrukturyzacja aktywów zagranicznych, w tym wstrzymaniem projektu Afton-Ajax i Vicotria oraz cięcia kosztów w Robinson, co ma przełożyć się na mniejsze tempo wzrostu wolumenu produkcji,
- wysoki CAPEX w Polsce (ponad 7 mld PLN w 3 lata). Jest to o tyle istotne, że nie pozwala wypłacać dywidendy i finansować operacji aktywów zagranicznych, nie mówiąc o inwestycjach w projekty rozwojowe,
- słabnący bilans (DN/EBITDA 1.8x na koniec roku z 1.4x na koniec 2015 r.) i w konsekwencji spadek potencjału do wypłaty dywidendy w porównaniu z poziomami historycznymi.
24 czerwca tego roku, czyli czarny piątek spowodowany wynikiem referendum dotyczącym Brexitu okazał się najlepszym momentem w tym roku do zakupu akcji KGHM. W tym dniu jeden walor kosztował nawet 55 zł, a dziś jest to już ponad 75 zł. Wystarczyło trzy i pół tygodnia, by na jednej z największych i najbardziej płynnych spółek na GPW można było zarobić ponad 35%. Podczas tego dynamicznego ruchu w górę została z impetem przełamana ponad roczna linia trendu spadkowego z poziomem oporu na 68,5 zł. Obecnie kurs akcji KGHM dotarł do silnego oporu, którym są poziomy ostatnich maksimów 75,5 zł - 77,5 zł. Wsparciem jest teraz przełamana linia trendu spadkowego.
Źródło: stooq.pl |
Źródło: DM PKO BP