W tym roku kalendarz giełdowy końcówki roku jest wyjątkowo prosty. Ostatnie dni, w których odbywa się sesja giełdowa, nie są w żaden sposób poszatkowane:
- wtorek, 27 grudnia (dzisiaj)
- środa, 28 grudnia
- czwartek, 29 grudnia
- piątek, 30 grudnia
W weekend oczywiście już nie handlujemy. Ostatnim dniem sesyjnym tego roku jest zatem piątek 30 grudnia. Mamy w Polsce system rozrachunkowy T+2. Obowiązuje on dla następujących instrumentów:
- akcje
- prawa do akcji
- ETF-y
- kwity depozytowe
- certyfikaty inwestycyjne
W praktyce oznacza to tyle, że jeżeli kupimy dane akcje dzisiaj, to stajemy się faktycznie ich właścicielem po dwóch dniach roboczych. Podobnie działa to przy sprzedaży akcji. Jeżeli sprzedamy dane akcje dzisiaj, to faktycznie pozbywamy się praw przysługujących z ich posiadania (np. prawa do dywidendy) po dwóch dniach.
W przypadku działań związanych z optymalizacją podatkową jak łatwo obliczyć ostatnim dniem, w którym mamy jeszcze możliwość jakichkolwiek działań jest środa, 28 grudnia. Dlaczego to jest ważne i kiedy to może się przydać?
Jak wiadomo, w Polsce, każdy inwestor giełdowy musi indywidualnie obliczyć swój podatek giełdowy (wypełnić PIT-38) i samodzielnie go zapłacić. Jeżeli zatem w końcówce roku wiemy, że jesteśmy „na dużym zysku” (czego oczywiście wszystkim inwestorom należy życzyć) i pod koniec kwietnia przyjdzie nam zapłacić spory podatek od zysku giełdowego, możemy próbować jeszcze dokonać tzw. „optymalizacji podatkowej”. Jest to możliwe wówczas, gdy mamy otwartą pozycję z tzw. niezrealizowaną „papierową stratą”. Możemy wówczas sprzedać te akcje na rynku, czyli po prostu zrealizować stratę. Jeżeli ktoś jest do tych akcji przyzwyczajony, traktuje je jako inwestycję długoterminową, może te akcje w chwilę po sprzedaży, ponownie odkupić, nie ma to już jednak znaczenia. Ta zrealizowana strata znajdzie odzwierciedlenie w zeznaniu PIT-8C (które trzeba przepisać do PIT-38) i oczywiście pomniejszy przewidywany do zapłacenia podatek giełdowy.
Podsumowując, czasu na działanie jest mało. Pozostała tak naprawdę dzisiejsza (wtorek, 27 grudnia) i jutrzejsza (środa, 28 grudnia) sesja. Warunki też nie są sprzyjające, szczególnie mając na uwadze to, że okres między Świętami a Nowym Rokiem zwyczajowo cechuje się bardzo małą aktywnością inwestorów na rynku.
Należy oczywiście mieć na uwadze, że w długim terminie (kilku letnim), taka operacja jest neutralna podatkowo dla inwestora (i dla Skarbu Państwa). Jeżeli w danym roku zapłacimy mniejszy podatek, to nie będziemy mieć tej straty "do rozliczenia" w latach kolejnych. Od podatków tym samym nie uciekniemy.