W poniedziałkowym Pulsie Biznesu ukazał się artykuł dotyczący zarzutów Komisji Nadzoru Finansowego wobec Domu Maklerskiego X-Trade Brokers.
Z treści zastrzeżeń wynika, że w latach 2014-2015 XTB dopuszczało się stosowania tzw. niesymetrycznego parametru w modelu egzekucji zleceń, powodującego iż w pewnych okolicznościach realizacja zleceń niekorzystnych dla XTB, a korzystnych dla klienta nie następowała. W identycznej sytuacji, ale w „drugą stronę”, takie zlecenia, z takim samym parametrem dewiacji, które były korzystne dla brokera, a niekorzystne dla klienta jak najbardziej były wykonywane. Przypomnijmy, że XTB w tym modelu jest tzw. „market makerem”, czyli strata klienta jest zyskiem brokera i oczywiście na odwrót, zysk klienta jest stratą brokera.
Według KNF-u działania XTB miały doprowadzić do strat klientów między 8 a 23,5 mln zł.
Smaczku całej sprawie nadaje to, że XTB jest przecież spółką publiczną W reakcji na ten artykuł jej kurs runął o 40%!
źródło: stooq.pl
Bardzo wymownym fragmentem z cytowanego artykułu jest:
Broker tłumaczy też, że niesymetryczną dewiację stosował w ramach zarządzania swoim ryzykiem i po to, by ograniczyć liczbę odrzucanych zleceń. Jego zdaniem, „nie ma żadnego przepisu unijnego i polskiego, który zabraniałby” mu to robić. I zwraca uwagę, że wytyczną, dotyczącą konieczności stosowania symetrycznego parametru maksymalnego odchylenia, KNF wydała dopiero w maju 2016 r., a więc prawie rok po tym, jak XTB zmieniło ten parametr z niesymetrycznego na symetryczny.
Ten cytat jest miażdżący dla XTB, które samo przyznaje, że owszem świadomie stosowało niesymetryczną dewiację. A że to było zgodne z prawem… No cóż. Jak dalej czytamy w artykule, KNF widzi sprawę znacznie ostrzej i jednak wspomniane oskarżenia prokuratorskie sformułował.
Jeżeli to prawda, to sygnał dla całej branży jest fatalny
Wczytując się w zarzuty KNF-u przyznam się, że jestem przerażony. Gdyby oskarżenia nadzoru okazały się zasadne, to wychodziłoby na to, że wieloletnie zapewnienia o działaniu fair wobec klientów, o edukacji, o trosce o dobro rynku, itp. byłyby nic nie warte i w krótkim terminie zwyciężyła chęć wykorzystania dominującej pozycji wobec klientów i stosowania wobec nich wybitnie nieetycznych praktyk (a według KNF nawet niezgodnych z prawem).
Przypomnijmy także, że XTB jest członkiem koalicji domów maklerskich, działających na rzecz polepszenia wizerunku krajowych brokerów forexowych oraz na rzecz zmian w prawie mających zapewnić ich konkurencyjność wobec zagranicznych domów maklerskich pozostających poza nadzorem KNF-u. Co warte byłyby te działania, gdyby się okazało, że na naszym krajowym podwórku żaden inwestor nie może czuć się bezpieczny i pod nosem polskiego nadzorcy dochodzi do oszukiwania klientów?
W związku z tym nie pozostaje nic innego jak nadzieja, że oskarżenia KNF-u jednak okażą się nietrafione. Nie chce mi się wierzyć, że w tak poważnym i znanym domu maklerskim jakim jest X-Trade Brokers mogła zwyciężyć pokusa krótkoterminowego i bardzo podejrzanego etycznie zysku, a nie długoterminowe dobro klientów i wizerunek domu maklerskiego. To jest naprawdę niewiarygodne.
XTB musi natychmiast zakasać rękawy i głośno i wyraźnie odnieść się do wszystkich oskarżeń i w sposób nie budzący najmniejszych wątpliwości udowodnić swoją nie tylko niewinność, ale także brak jakichkolwiek nieetycznych działań w historii.
Inaczej oprócz XTB ucierpi cała branża maklerska w Polsce, w szczególności ta związana z rynkiem Forex. I tak jej wizerunek nie jest najlepszy. W Polsce panuje powszechna opinia, że Forex jest ultra ryzykownym miejscem, gdzie inwestorzy sprawnie i szybko tracą pieniądze. Opinia ta utwierdzana jest co pewien czas przez KNF, który publikuje np. statystyki zysków i strat klientów oraz wnioskuje o ograniczenie dźwigni do 1:25.
Zarządzie XTB, działaj i to szybko!
Powtórzę jeszcze raz. Mam ogromną nadzieję, że XTB wygrzebie się z tego i to możliwie szybko. Tu niestety nie wystarczy słowo przeciwko słowu (patrz wyjaśnienie Zarządu XTB poniżej). Jedyne co przychodzi mi na myśl, to poddanie się zewnętrznemu audytowi i możliwie szybkie upublicznienie jego wyników. Wydaje się to konieczne. Oskarżenia KNF-u pochodzą z tak niezrozumiałej i hermetycznej dla przeciętnego inwestora dziedziny, że naprawdę niewielu będzie tu dociekać do sedna sprawy. „Niesymetryczny parametr dewiacji” – komu będzie się chciało próbować to zrozumieć?! Zdecydowana większość inwestorów zapamięta tyle, że ten cały Forex to podejrzana sprawa, a polscy brokerzy oszukują klientów. I nawet jeżeli po wielu latach sąd uzna, że oskarżenia KNF-u są niezasadne, to już nikt o tym pamiętać nie będzie.
W tej całej sprawie brakuje mi także oficjalnego stanowiska KNF-u i upublicznienia całej sprawy. Póki co dowiedzieliśmy się wszystkiego z artykułu w Pulsie Biznesu, gdzie nie ma ani treści zawiadomienia prokuratorskiego, nie ma treści ekspertyzy wykonanej przez tajemniczego eksperta, itp.
W poniedziałek w godzinach popołudniowych, na naszą prośbę, otrzymaliśmy oficjalne stanowisko Zarządu XTB:
Więcej:
- Artykuł w Pulsie Biznesu: Prokuratura prześwietla KNF
- Zmiany w Portfelu Fundamentalnym SII: Czym prędzej uciekamy z XTB. Pozycję zamykamy z niewielką stratą