Indeks Nastrojów Inwestorów (INI) wypadł pod koniec roku wyjątkowo słabo. Spadek wskaźnika w okolice historycznego minimum to z jednej strony efekt negatywnego nastawienia graczy, a z drugiej wynik nieco mniejszej frekwencji inwestorów w trakcie ostatniej edycji badania, ze względu na trwający okres świąteczno-noworoczny.
INI osiągnął -42,1 pkt., co jest wynikiem zbliżonym do historycznego minimum wypracowanego na początku listopada tego roku (-45,7 pkt.). Również skok notowań względem poprzedniego tygodnia jest znaczący. INI stracił 19,8 pkt., czyli najmocniej od połowy września tego roku, kiedy jednorazowy spadek wskaźnika wyniósł 25,1 pkt. Spadek poziomu INI to z jednej strony efekt pogorszenia nastrojów, ale także mniejszej frekwencji, którą spowodowała nieobecność części inwestorów w okresie świąteczno-noworocznym. Badanie zostało przeprowadzone w terminie od 20 do 27 grudnia, a gracze wypowiadali się, jaki ich zdaniem będzie panował trend na giełdzie w okresie kolejnych 6 miesięcy.
Notowania Indeksu Nastrojów Inwestorów
Źródło: Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych
Przewaga niedźwiedzi na GPW znów urosła do sporych rozmiarów. Nie ma w tym jednak nic dziwnego, skoro INI spadł do tak niskiego poziomu. Udział inwestorów przewidujących spadki na giełdzie wyniósł 63,9 procent, a zatem jest wyższy o 8,9 pkt. procentowego względem odczytu z ostatniego tygodnia. Jeszcze mocniej malał udział byków, którzy stracili 10,9 pkt. procentowego, a ich udział to zaledwie 21,9 procent. Minimalnie więcej było graczy nastawionych neutralnie, których odsetek wyniósł 14,2 procent.
Głosuj zalogowany(a) i wygrywaj nagrody książkowe*!
Każdy oddany głos to 5 punktów SII.
(*przed wzięciem udziału w badaniu należy się zalogować, inaczej głos jest anonimowy)
Od momentu publikacji ostatniego odczytu INI, na GPW miejsce miały tylko dwie sesje (piątkowa z 21 grudnia oraz czwartkowa z 27 grudnia), bowiem w dniach od 24 do 26 grudnia sesje giełdowe zostały odwołane z uwagi na obchody świąt Bożego Narodzenia. W piątek przed zakończeniem handlu główne indeksy zaliczyły przecenę. Zapewne część inwestorów chciała zamknąć pozycje przed tak długą przerwą w handlu. Z kolei w czwartek rano polska giełda nadrabiała zaległości, w szczególności w stosunku do tego, co wydarzyło się w środę na Wall Street. Wzrosty jednak okazały się krótkotrwałe i po południu inicjatywę przejęli sprzedający.
USA: Walka niedźwiedzi i byków
Według AAII Sentiment Survey w ciągu tygodnia na rynku wzrósł zarówno udział byków (+6,7 pkt. procentowego), jak i niedźwiedzi (+3 pkt. procentowe). Odsetek inwestorów spodziewających się trendu wzrostowego i trendu spadkowego wyniósł odpowiednio 31,6 procent oraz 50,3 procent. Widać zatem, że na Wall Street niedźwiedzie uzyskały sporą przewagę, co na tym rynku w ostatnim okresie nie zdarzało się często. Wzrosty obu frakcji miały miejsce kosztem udziału inwestorów nastawionych neutralnie. Ich udział sięgnął 18,2 procent.
Odsetek inwestorów spodziewających się na giełdzie w ciągu kolejnych 6 miesięcy trendu wzrostowego/bocznego/spadkowego w podziale na polskich i amerykańskich graczy
*dane zebrano podczas badania przeprowadzonego w dniach 20.12-27.12.2018
Źródło: opracowanie własne na podstawie danych SII oraz AAII
Inwestorzy z amerykańskiego rynku mają za sobą dobrą środową sesję. W tym dniu indeks S&P500 wzrósł o prawie 5 procent, co było największym jednodniowym wzrostem od 2009 roku. Tak dobre nastroje nie utrzymały się jednak długo. Źródłem niepokoju wśród graczy z Wall Street pozostaje kwestia podwyżek stóp procentowych Fed. Przypomnijmy, że w grudniu rezerwa Federalna podniosła koszt kapitału i zapowiedziała dwie podwyżki na kolejny 2019 rok.