Ostatnie kilkanaście sesji należało do jednych z najgorszych w historii rynków finansowych, w szczególności pod względem skali spadków w stosunku do ich dynamiki i szybkości. Kumulacja kilku czynników, w tym kolejnych doniesień o koronawirusie (choć te napływające z Azji są coraz bardziej optymistyczne, gorsze dane napływają z innych regionów świata), załamanie cen ropy będące konsekwencją weekendowych decyzji Arabii Saudyjskiej, a do tego obawy o wpływ tych wszystkich wydarzeń na gospodarkę światową, ryzyko bankructwa firm powiązanych z turystyką, handlem, czy gastronomią, czy też ryzyka ciążące na słabszych gospodarkach z południa Europy, opierających swoje wpływy budżetowe w istotnym stopniu o turystykę, sprawiły, że nastąpiła w ostatnim czasie całkowita kapitulacja byków, a największe światowe indeksy spadały wczoraj po 7-8%, podobnie jak nasz rodzimy parkiet.
W konsekwencji tych wszystkich wydarzeń, większość światowych giełd straciła na wartości około 20%, a niektóre rynki wyraźnie więcej w zaledwie kilkanaście dni, a indekst Fear & Greed Index obrazujący poziom strachu na rynkach, sięgnął wczoraj ekstremalnie niskiego poziomu bo zaledwie poziomu +3 pkt (w skali 0 do 100 pkt), podczas gdy jeszcze nie tak dawno znajdował się w pobliżu poziomu 100 pkt, tj. w okresie gdy rynki rosły zdobywając kolejne historyczne szczyty. Początek dzisiejszej sesji na giełdach jest dobry. Kontrakty na S&P 500 w USA zyskują ponad 4%, niemiecki DAX ponad 3%, a indeks WIG ok. 1,3%. Na pozostałych rynkach też widoczna jest wyraźna poprawa nastrojów. W obliczu jednak tak gwałtownych wydarzeń na rynkach, postanowiliśmy sprawdzić jak po przejściu tego sztormu przez rynki, prezentuje się bieżąca sytuacja techniczna indeksów WIG, DAX, S&P oraz NASDAQ. Oceniamy, czy jest jeszcze nadzieja na lepsze jutro.
Zobacz także:
- pełna oferta Działu Analiz SII,
-
111 firm z GPW na rocznych minimach i 17 spółek z WIG20 najniżej od początku 2020 roku
- kupiliśmy 2 nowe spółki do portfela fundamentalnego,