Kurs akcji 11 bit studios na fali przeceny rynku stracił w zaledwie kilka tygodni około 44% na wartości, swój lokalny dołek wyznaczając wczoraj na poziomie 256 zł, a już dziś cena akcji dotarła w okolicę 364 zł. Inwestorzy zdali sobie bowiem sprawę, że biznesy spółek gamingowych w odróżnieniu od wielu tradycyjnych branż, nie powinny istotnie ucierpieć na obecnych perturbacjach w gospodarce, jak i problemach wywołanych koronawirusem.
Inwestorzy dostrzegli, że spółki z tej branży mogą wręcz na tym skorzystać, o czym szerzej pisaliśmy w dniu wczorajszym. Co więcej, uczestnicy naszego rynku zwrócili też uwagę, że wiele firm z branży na świecie nie straciło zbyt wiele na wartości, a niektóre nawet zyskały. Do tego weekendowe dane z platformy Steam pokazały rekordową liczbę graczy zarejestrowanych na tej platformie i grających jednocześnie w gry, a złotówka od kilku dni wyraźnie się osłabia wspierając polskie spółki gamingowe, które z oczywistych względów sprzedaż realizują w głównej mirze w walutach USD oraz Euro. To wywołało falę euforii na silnie przecenionych akcjach wielu z tych firm, podnosząc ich wartość o co najmniej kilkadziesiąt procent w zaledwie 2-3 sesje. Postanowiliśmy sprawdzić jak prezentuje się obecna sytuacja techniczna jednego z większych przedstawicieli tego segmentu rynku, notowanego na podstawowym parkiecie GPW.
Zobacz także:
- pełna oferta Działu Analiz SII,
-
Banki z działaniami pomocowymi w związku z pandemią. Spojrzenie na wyceny w sektorze.