Chat with us, powered by LiveChat

Tomasz Kulik: „PZU pozostaje spółką dywidendową i w tym aspekcie nic się nie zmieniło”. Relacja z czatu inwestorskiego PZU

Skomentuj artykuł

W czwartek, 4 czerwca 2020 r., na stronie internetowej Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych odbył się czat inwestorski z Tomaszem Kulikiem, członkiem zarządu PZU. Pytania dotyczyły m.in. wpływu pandemii koronawirusa i obniżki stóp procentowych na działalność Grupy PZU, posiadanych aktywów bankowych, a także wstrzymanej wypłaty dywidendy.

 

Wpływ obniżki stóp procentowych i pandemii koronawirusa

Pierwsze pytanie na czacie inwestorskim dotyczyło wpływu niedawnej obniżki stóp procentowych na wyniki PZU.

 

Portfel inwestycyjny PZU jest bardzo dobrze przygotowany na spowolnienie gospodarcze oraz obniżkę stóp procentowych, ze względu na jego strukturę (udział obligacji skarbowych, w tym stałokuponowych) jej wpływ na wyniki działalności ubezpieczeniowej 2020 roku powinien być ograniczony. Obniżka stóp procentowych w krótkim terminie bardziej przełoży się na wyniki banków Grupy PZU, poprzez możliwość realizacji niższej marży odsetkowej w tych bankach, jednak tutaj też wpływ będzie ograniczony ze względu na to, że udział banków w skonsolidowanym wyniku operacyjnym Grupy PZU w 2019 roku wyniósł 17% (skorygowany o udziały banków). Natomiast jeśli stopy procentowe utrzymywałyby się na niskim poziomie przez kolejne lata, to przełoży się na niższe możliwości odnawiania zapadającego portfela obligacji po atrakcyjnych stopach – odpowiedział Tomasz Kulik, członek zarządu PZU.

 

Inwestorzy byli ciekawi także wpływu pandemii koronawirusa na działalność spółki.

 

Pandemia koronawirusa może przełożyć się na przychodu biznesu ubezpieczeniowego, głownie ze względu na niższą sprzedaż nowych samochodów a także wzrost bezrobocia – przez co popyt na ubezpieczenia, zwłaszcza te nieobowiązkowe, może spaść. Z drugiej strony jednak zaobserwowaliśmy wyższy poziom wznowień na portfelu, co częściowo powinno równoważyć ten efekt. Jeśli chodzi o koszty – to z jednej strony obserwujemy mniejszą częstość wypadków, zarówno w ubezpieczeniach majątkowych jak i życiowych, ale z drugiej strony, ze względu rosnący kurs euro może przełożyć się na wyższe koszty świadczeń, ze względu na to że ceny niektórych części zamiennych mogą wzrosnąć. Dodatkowo, ze względu na spowolnienie i pogarszającą się kondycję przedsiębiorstw, możemy odnotować wyższe świadczenia z tytułu produktów gwarantujących wykonanie kontraktów czy spłacania zobowiązań. Jednak relacja ekspozycji na takie ubezpieczenia, czy ubezpieczenia podróżne do całej ekspozycji jest dość niska. Jeśli chodzi o działalność bankową, tutaj pandemia, ze względu na skutki które wywołała (spadek PKB, stóp procentowych) może przełożyć się zarówno na przychody banków jak i na wyższe odpisy na niespłacone kredyty. W tej sytuacji staramy się przestawić nasza działalność na bardziej zdalną, umożliwiamy sprzedaż, zawieranie umów i obsługę naszych produktów on – line. Liczymy również, że w dłuższym terminie pandemia koronawirusa może przełożyć się na rosnącą świadomość ubezpieczeń, czyli odczucie większej potrzeby ubezpieczania się od skutków nieprzewidzianych zdarzeń – tłumaczył Tomasz Kulik.

 

Ponadto jedno z pytań koncentrowało się na aspekcie niższej szkodowości w okresie pandemii.

 

Tak, odnotowaliśmy niższą liczbę wypadków, jednak taki stan trwał tylko przez kilka tygodni. W tej chwili, w momencie kiedy są stopniowo znoszone ograniczenia w poruszaniu się, częstości wypadków wracają do normy. Jeśli chodzi o ubezpieczenia życiowe, to szkodowość była o wiele niższa w czasie pandemii. Wynikało to zarówno z niższej liczby zgonów (co zresztą było fenomenem nie tylko polskim, ale dotyczyło całej Europy) oraz z niższej liczby operacji, zabiegów i innych zdarzeń objętych ochroną. Wpływ na wyniki był częściowo widoczny w wynikach 1Q, ale jeśli chodzi o przyszłość to wpływ tego zjawiska na wyniki 2020 roku będzie uzależniony od czasu trwania pandemii i towarzyszących jej ograniczeń – dodał Tomasz Kulik.

 

Jednocześnie, jak wyjaśnił przedstawiciel emitenta, działalność Grupy PZU powoli wraca do normalności po lockdownie, jednak jest to bardzo powolny proces.

 

Po stronie aktywności sprzedażowej jesteśmy cały czas istotnie poniżej naszych założeń sprzed COVID, po stronie szkodowej widać duże ożywienie i przebiegi szkodowe są na poziomach sprzed lockdown zatem można powiedzieć że w Q3 powinniśmy być już w bardziej znormalizowanej sytuacji  napisał Tomasz Kulik.

 

Brak planów sprzedaży aktywów bankowych

Duże zainteresowanie internautów budziły aktywa bankowe posiadane przez PZU, a także plany ubezpieczyciela wobec nich. Jeden z uczestników czatu zapytał o to, czy zakup akcji Pekao i Aliora to były dobre decyzje.

 

To były decyzje podejmowane w kompletnie innym otoczeniu makro. Pomiędzy datą zakupu a dniem dzisiejszym zmieniło się wiele rzeczy – został wprowadzony podatek od innych instrumentów finansowych, który w 100% obciąża wyniki banków (przypomnę że inaczej niż inne koszt jest to obciążenie nie stanowiące kosztu uzyskania przychodu), mieliśmy wyroki TSUE, COVID… a dzisiaj mamy otoczenie, w którym za 2 letni dług skarbowy płaci się 0.2%. To ma bezpośredni wpływ na wycenę sektora i jego możliwość generowania wyników ale czy dzisiaj sektor bankowy jest kompletnie nierentowny – to pozostawiam już Państwa ocenie  odpowiedział Tomasz Kulik.

 

Przedstawiciel PZU tłumaczył także, jakie synergie wynikają z posiadania akcji Pekao i Alior:

 

Dostęp do sieci dystrybucji dwóch dużych grup bankowych co przekłada się wprost na przychody (po stronie ubezpieczyciela i banku) oraz synergie kosztowe (głównie w obszarze nieruchomości, IT, marketingu i dystrybucji). Mówiliśmy o tym szerzej w naszej strategii, a dzisiaj jesteśmy w stanie powiedzieć że te synergie w znacznej mierze zostały już zrealizowane.

 

Internauci pytali również, czy możliwa jest sprzedaż aktywów bankowych.

 

Nie rozważamy takiego scenariusza a z odpowiedzią na pytanie dotyczące naszej strategii w tym segmencie wrócimy w ramach dyskusji o strategii na kolejny okres  wyjaśnił Tomasz Kulik.

 

Z drugiej strony, w związku z niskimi poziomami notowań banków na warszawskiej giełdzie, pojawiło się pytanie, czy nie jest to okazja do zwiększenia zaangażowania w sektor bankowy.

 

Niewątpliwie może być to postrzegane jako okazja, szczególnie biorąc pod uwagę alternatywne możliwości inwestycyjne w środowisku tak niskich stóp procentowych. Dzisiaj na wycenach banków poza stopami ciąży też COVID19 i to w jaki sposób sytuacja makro przełoży się na portfel kredytów w sektorze bankowym  skomentował członek zarządu PZU.

 

PZU pozostaje spółką dywidendową

W 2020 roku, po raz pierwszy od momentu kiedy akcje PZU notowane są na giełdzie, tj. od 2010 roku, spółka nie wypłaciła dywidendy. Jeden z internautów zapytał o przyczyny tej sytuacji, a także czy nie jest to związane z problemami finansowymi emitenta.

 

Wynika to wprost z rekomendacji KNF oraz EIOPA. Grupa, pomimo bardzo trudnej sytuacji związanej z COVID i niskich stóp procentowych, pozostaje dzisiaj jedną z najbardziej bezpiecznych i legitymujących się najwyższymi współczynnikami wypłacalności na świecie  wyjaśnił Tomasz Kulik.

 

Ponadto pojawiło się pytanie, czy PZU powróci do wypłat dywidendy.

 

PZU pozostaje spółką dywidendową i w tym aspekcie nic się nie zmieniło  odpowiedział przedstawiciel PZU.

 

 

Zapraszamy do zapoznania się z pełnym zapisem czatu z PZU

 

Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych realizuje projekt "Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji" współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Funduszy Europejskich w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. Sfinansowano w ramach reakcji Unii na pandemię COVID-19. Więcej informacji o projekcie