W czwartek, 29 kwietnia 2021 roku, na stronie internetowej Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych odbył się czat inwestorski z Zarządem Triggo S.A. w składzie z Panem Rafałem Budweilem, Prezesem Zarządu, Panek Jackiem Koniorem, Wiceprezesem Zarządu oraz z Panem Adamem Piekarskim, Wiceprezesem Zarządu. W trakcie czatu internauci pytali m.in. o pojazd Triggo, model biznesowy, czy otoczenie rynkowe.
Zobacz także: Triggo S.A. rozpoczyna publiczną emisję akcji
Pojazd Triggo
W trakcie czatu inwestorzy dopytywali o pilotażową produkcję pojazdów Triggo w Kutnie.
Produkcja pilotażowa w Kutnie ruszyła. Zakończy się na przełomie 2021 i 2022 roku. Tak, spółka może i będzie sprzedawać pojazdy z tej serii. Pierwsze z nich znalazły już swoich klientów – wskazał Zarząd Triggo S.A.
Inny internauta pytał o zasięg pojazdu Triggo.
W Triggo stosujemy system baterii wymiennych, których wymiana trwa zaledwie 5 min, co powoduje że kwestia zasięgu staje się dużo mniej istotna, niż w przypadku innych pojazdów elektrycznych. Na jednej "zmianie" baterii Triggo pokonuje ok. 140 km, co oznacza konieczność wymiany baterii mniej więcej co 20 wypożyczeń. Aby zobaczyć, jak proces wygląda w praktyce, zachęcamy do obejrzenia filmiku na naszym kanale YT – wytłumaczył Zarząd Triggo S.A.
Padło także pytanie o wytrzymałość i bezpieczeństwo pojazdu Triggo.
Sensem istnienia Triggo jest zapewnienie mobilności i łatwości parkowania, typowej dla skutera bądź motocykla, bez ryzyk i niedogodności związanych z korzystaniem z jednośladów. Zamknięta kabina Triggo jest wyposażona w pasy bezpieczeństwa, może być wyposażona w poduszki powietrzne i ma wbudowane wzmocnienia strukturalne. Jako taka zapewnia poziom bezpieczeństwa zbliżony do małego samochodu miejskiego. Jest to pierwsza taka konstrukcja na świecie – wyjaśnili przedstawiciele Spółki.
Jeden z uczestników zapytał o przewagi konkurencyjne rozwiazania Triggo.
Kilka razy dotykaliśmy dziś tego tematu, więc zwięźle: Triggo jest jedynym na świecie samochodem, zdolnym pokonywać korki i zaparkować praktycznie wszędzie – podsumował Zarząd.
Model biznesowy
Jeden z internautów dopytywał o model sprzedaży pojazdów Triggo.
Nasze analizy wskazują, że sprzedaż B2B do szybko rosnącego rynku operatorów Mobility-as-a-Service jest najkrótszą ścieżką do osiągnięcia zyskowności dla firmy. Dlatego szczególnie w pierwszych latach zakładamy koncentrację na sprzedaży B2B – wskazał zarząd Triggo S.A.
Nasza strategia zakłada kilka etapów komercjalizacji. Pierwszym jest sprzedaż B2B, w kolejnych wraz z rozwojem technologicznym konstrukcji i wraz z wynikającym z tego radykalnym wzrostem rentowności usług mobilności współdzielonej, planujemy wdrożenie własnych platform w najbardziej atrakcyjnych lokalizacjach.
Pierwsze przychody wykażemy w tym roku, zyski pojawią się w kolejnych latach zważywszy na skalę nakładów inwestycyjnych – dodali przedstawiciele Spółki w odpowiedzi na inne pytanie.
Inwestorzy pytali o możliwość długoterminowego najmu pojazdu.
Wraz z dużym międzynarodowym graczem branży leasingu i wynajmu długoterminowego, pracujemy nad kompleksową, wraz z wymianą baterii ofertą, która odpowiadałaby na podobne - coraz częściej deklarowane - zapotrzebowanie, ale na chwilę obecną nie możemy zdradzić więcej szczegółów – odpowiedzieli.
Otoczenie rynkowe
Inwestorzy byli ciekawi, jakie może być zapotrzebowanie na pojazdy Triggo.
Wg raportu Frost&Sullivan, w 2030 roku roczny rynek mikrosamochodów elektrycznych ma osiągnąć 1,8 mln szt. Liczymy na kilku procentowy udział w tym rynku – odpowiedział Zarząd.
W pytaniu o liczbę producentów pojazdów na zamówienie Zarząd Triggo odniósł się po części do otoczenia rynkowego.
Na "odległych" rynkach, takich jak Chiny, Indie, czy Japonia gdzie posiadamy przyznane patenty - planujemy znaleźć po jednym licencjobiorcy. Przy czym nie jest to tożsame z produkcją na zamówienie Triggo S.A. W połowie 2019 roku działało łącznie 236 operatorów car-sharingowych. Wg oczekiwań analityków rynek ten ma rosnąć średniorocznie o 31% r/r przez najbliższą dekadę, a liczba pojazdów wykorzystywanych we flotach ma wzrosnąć do 1,1 mln szt. w 2030 roku. Triggo idealnie pasuje do modelu mobility as a service. Jesteśmy w stanie udowodnić, że Triggo jest w stanie generować kilkukrotnie wyższe przychody niż pełnowymiarowy samochód w ramach tego modelu – tłumaczył Zarząd.
Inwestorzy dopytywali także o to, czy pandemia i związane z nią zmiany nawyków nie wpłyną negatywnie na planowaną działalność Spółki.
Odnosimy wrażenie, że zagrożenie epidemiczne mogło zadziałać na naszą korzyść. Istnieje uzasadniona obawa, że podróżni będą czuli awersję do korzystania z transportu publicznego, co potwierdza szereg źródeł oficjalnych, w tym Komisja Europejska – odpowiedzieli przedstawiciele Spółki.
W trakcie czatu padło pytanie o konkurencję Spółki.
Triggo nie posiada żadnej bezpośredniej konkurencji na świecie o zbliżonej funkcjonalności i z uwagi na ochronę patentową prawdopodobnie przez wiele lat będzie miało wyłączność (2037 r.). Istnieje jeszcze jeden projekt pojazdu o zmiennej geometrii - CT Transformer z Izraela, który notabene planuje niebawem swój debiut na tamtejszej giełdzie. Jest to jednak konstrukcja o znacząco gorszych parametrach i o wiele bardziej skomplikowana niż Triggo, ponadto jest na dużo wcześniejszym etapie rozwoju i praktycznie nie posiada ochrony patentowej – podsumowano.
Zapraszamy do zapoznania się z pełnym zapisem czatu z Triggo S.A.