Polscy inwestorzy przekonują się do inwestowania w ETF-y. Wyniki Ogólnopolskiego Badania Inwestorów pokazują, że notowane na giełdzie fundusze pasywne są bardziej popularne od „tradycyjnych” jednostek TFI.
Przez lata polscy inwestorzy z zazdrością spoglądali na Zachód, gdzie pasywna rewolucja święciła triumfy. Wprawdzie będące symbolem pasywnego trendu w inwestowaniu ETF-y na GPW pojawiły się na początku poprzedniej dekady, lecz ich oferta była mocno ograniczona (dosłownie trzy fundusze na krzyż – produkty luksemburskiego Lyxora, bazujące na S&P500, DAX i WIG20).
ETF-owa posucha trwała aż do 2019 r., gdy Beta Securities wraz z Agio Funds TFI uruchomiły pierwszy polski ETF, odzwierciedlający WIG20TR. Mimo pojawiania się kolejnych ETF-ów, skala rozwoju tego segmentu rynka pozostawiała wiele do życzenia. „Pasywna rewolucja" omija Polskę. Kiedy inwestowanie będzie tańsze?” – narzekałem w lutym 2020 r. jeszcze na łamach Bankier.pl.
Kolejne miesiące przyniosły większy „ruch w interesie” pasywnego inwestowania. Na GPW przybyło ETF-ów (jest ich już 11, w tym długo oczekiwane przez inwestorów fundusze odzwierciedlające sWIG80 oraz obligacyjny indeks TBSP). Do tego dodać należy generalny wzrost inwestowaniem ze strony inwestorów indywidulanych oraz obniżenie przez niektórych brokerów opłat za inwestowanie w ETF-y zagraniczne, których paleta jest o niebo szersza od krajowej (a niewykluczone, że dzięki niedawnej decyzji KNF otworzy się dostęp do ich jeszcze większej liczby).
Nim przejdziemy do wyników analizy Ogólnopolskiego Badania Inwestorów 2021, dwie ważne uwagi. Po pierwsze, w badaniu uczestniczą aktywni inwestorzy (w żadnej mierze nie jest to reprezentatywna próbka polskiego społeczeństwa), którzy siłą rzeczy chętniej samodzielnie inwestują własne pieniądze. Po drugie, aktywa polskich TFI są o wiele wyższe od działających na krajowym rynku ETF-ów. Na koniec 2021 r. w TFI było 300 mld zł, w ETF-ach Lyxora blisko 50 mld zł (93% tej kwoty w funduszu na S&P500), zaś w Beta Securities nieco ponad 300 mln zł. Z drugiej strony, należałoby uwzględnić inwestowanie polskich inwestorów w ETF-y zagraniczne, a nawet inwestowanie w ETF-y przez same TFI. Słowem, aktywno-pasywny galimatias.
OBI 2021 – rośnie zainteresowanie ETF-ami
Uczestnicy OBI 2021 potwierdzają wzrost popularności pasywnego inwestowania wśród krajowych inwestorów. Inwestowanie w ETF-y w ciągu ostatnich 12 miesięcy zadeklarowało 34% ankietowanych. To trzeci najwyższy wynik po akcjach z głównego rynku GPW (85%) oraz NewConnect (39%). Przede wszystkim ETF-y pod względem popularności wyraźnie wyprzedziły jednostki funduszy inwestycyjnych TFI. Dla porównania, jeszcze w 2019 r. przewaga tej drugiej klasy aktywów była ogromna.
Źródło: Ogólnopolskie Badanie Inwestorów |
Rozwój pasywnej rewolucji w Polsce dobrze obrazuje spojrzenie na strukturę wieku inwestorów. Prawidłowość jest ewidentna – im młodszy inwestor, tym częściej inwestuje w ETF-y, a rzadziej w TFI. Warto jednak zauważyć, że w 2021 r. ETF-y wśród najstarszej grupy (56+) były tak popularne jak samo, jak w 2018 r. wśród najmłodszej grupy (18-25), która tradycyjnie jest bardziej otwarta na wszelkiego rodzaju „nowinki inwestycyjne”.
Źródło: Ogólnopolskie Badanie Inwestorów |
Podobne wnioski wyłaniają się ze spojrzenia na sprawę przez pryzmat doświadczenia inwestycyjnego, które nie zawsze jest w stu procentach związane z wiekiem inwestora (szczególnie w czasie pandemii i wysokiej inflacji, gdy inwestowaniem zainteresowało się wielu nowych inwestorów). Wśród nowicjuszy ETF-y są ponad dwa razy bardziej popularne od TFI. Jedynie wśród rynkowych weteranów utrzymuje się „stary porządek”. W grupie tej znajdziemy inwestorów, którzy zapewne pamiętają pierwsze fundusze inwestycyjne na polskim rynku (fundusze Pioneer wystartowały w 1992 r., obecnie wchodzą w skład funduszowej oferty Pekao).
Źródło: Ogólnopolskie Badanie Inwestorów |
Przejdźmy do (dla wielu) najważniejszego czyli do wartości portfela. Warto zauważyć, że najbardziej zasobna grupa inwestorów już w 2018 r. relatywnie chętnie korzystała z ETF-ów. Równocześnie TFI zanotowały wyraźny spadek w gronie inwestorów z portfelami do 10 i 30 tysięcy złotych. Może być to zarówno efekt rozwoju co do zasady tańszych ETF-ów, jak i utrzymywanie wysokich opłat przez TFI (nieco obniżyła je dopiero interwencja Ministerstwa Finansów, o której pisałem na początku stycznia).
Źródło: Ogólnopolskie Badanie Inwestorów |
Zdecydowana większość inwestorów pasywnych ma długi horyzont inwestycyjny. Aż 80% ankietowanych w OBI 2021, którzy zadeklarowali inwestowanie w ETF-y, lokuje w nich środki na okres powyżej roku. Jak ławo się domyślić, wskaźnik ten jest jeszcze wyższy w grupie inwestorów inwestujących głównie w celach emerytalnych (92%). Warto dodać, że co druga z tych osób deklaruje inwestowanie w ETF-y, a tylko co czwarta inwestowała w TFI.
Źródło: Ogólnopolskie Badanie Inwestorów |
Na koniec pytanie, którego odpowiedzi mogą zainteresować dostawców nowych ETF-ów (póki co dostarcza ich duet Beta Securities – Agio TFI, przy wsparciu animatora DM BOŚ) oraz samą Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie. Inwestorzy zostali zapytani o to, jakie indeksy powinny stanowić bazę dla kolejnych ETF-ów notowanych na GPW (można było zaznaczyć kilka opcji). Wygrały indeksy polskie, w tyle pozostały azjatyckie.
Źródło: Ogólnopolskie Badanie Inwestorów |
W poprzednich artykułach szczegółowo opisywaliśmy inne aspekty Ogólnopolskiego Badania Inwestorów.
- Polscy inwestorzy przekonują się do kryptowalut [OBI 2021]
- Które media śledzą polscy inwestorzy? Mamy szczegółową listę [OBI 2021]
- Analiza fundamentalna czy analiza techniczna? Oto co sądzą polscy inwestorzy [OBI 2021]
Omówienie OBI 2021 wraz z transmisją z prezentacji wyników znajdziesz w tym artykule.