Pierwsze od roku posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, po którym stopy procentowe nie idą w górę, nie kończy tematu okiełznania inflacji. Kluczowa wydaje się listopadowa projekcja, którą RPP pozna już na następnym posiedzeniu. Dziś wciąż trudno jednoznacznie orzec, że na pewno mamy do czynienia ze szczytem stóp procentowych.
Decyzją Rady Polityki Pieniężnej, na październikowym posiedzeniu stopy procentowe pozostały na niezmienionym poziomie, wynoszącym:
- stopa referencyjna: 6,75%
- stopa lombardowa: 7,25%
- stopa depozytowa: 6,25%
- stopa redyskonta weksli: 6,80%
- stopa dyskontowa weksli: 6,85%
Było to pierwsze posiedzenie, na którym RPP pozostawiła stopy bez zmian, od września 2021 r. Następnie rozpoczął się cykl podwyżek, w ramach którego stopy procentowe rosły od najniższego w historii poziomu 0,1%, do którego NBP sprowadził je po wybuchu pandemii.
Przed dzisiejszą decyzją ekonomiści pozostawali podzieleni – część oczekiwała podwyżki (choćby o 0,25 punktu procentowego), część sądziła, że RPP wstrzyma się od podwyżki (a Adam Glapiński uszanuje postanowienia „Traktatu Sopockiego”, czyli złożonej w wakacje na sopockim molo obietnicy o tym, że stopy mocno już nie wzrosną). Rozbieżność opinii widać także w komentarzach ośrodków) analitycznych opublikowanych już po decyzji.
RPP pozostawiła stopy procentowe bez zmian. Dobra decyzja.
— Piotr Bujak (@pbujak) October 5, 2022
🇵🇱 #RPP zdecydowała. Obeszło się bez podwyżki stóp procentowych i stopa referencyjna pozostała na poziomie 6,75%. Zaskoczenia bieżącą inflacją już chyba bez znaczenia. Rządzą ryzyka dla wzrostu. Komunikat 15:45.
— mBank Research (@mbank_research) October 5, 2022
Stopy bez zmian - tak jak się spodziewaliśmy. Naszym zdaniem to jeszczce nie jest ich docelowy poziom. Nowa projekcja NBP w listopadzie pokaże nowe ryzyka inflacyjne i będzie okazją do rewizji strategii przez RPP. Nie spodziewamy się jednak by stopy poszły jeszcze dużo wyżej.
— Analizy Pekao (@Pekao_Analizy) October 5, 2022
Stopy #NBP bez zmian. Oczekiwaliśmy my i rynek +25pb. Czekamy na uzasadnienie? Nie ma stabilizacji CPI jak chciał NBP, oczekiwania inflacyjne wysoko, region CEE walczy z osłabieniem walut. Cel de facto #RPP to raczej spadek inflacji a nie CPI na 2,5% i soft landing. Złoty straci.
— ING Economics Poland (@ING_EconomicsPL) October 5, 2022
1.Kryzys energetyczny obniża nie tylko popyt (ceny⬇️), ale też podaż (ceny⬆️). Jeżeli podaż spadnie mocno,to inflacja nie musi istotnie zwolnić.
— Ignacy Morawski (@iggnacy) October 5, 2022
2.Popyt jest podtrzymywany przez politykę fiskalną i ujemną realną stopę procentową.
3.Bilans popytu/podaży nie jest najważniejszy.
cdn
O 15:45 na stronie NBP opublikowany został komunikat z uzasadnieniem dzisiejszej decyzji. Wynika z niego, że RPP spodziewa się, że dotychczasowe podwyżki stóp procentowych są wystarczające, a w najbliższych miesiącach na rzecz obniżenia inflacji działać będzie spowolnienie gospodarcze.
🟢 Oszczędności a inflacja. Jak się ochronić?
– Rada ocenia, że dotychczasowe istotne zacieśnienie polityki pieniężnej NBP oraz spodziewane obniżenie się dynamiki aktywności gospodarczej, w tym na skutek szoków zewnętrznych, przyczynią się do ograniczenia dynamiki popytu w polskiej gospodarce, co będzie sprzyjać obniżaniu się inflacji w Polsce w kierunku celu inflacyjnego NBP. Jednocześnie ze względu na skalę i trwałość odziaływania obecnych szoków, które pozostają poza wpływem krajowej polityki pieniężnej, powrót inflacji w kierunku celu inflacyjnego NBP będzie następował stopniowo. Obniżaniu inflacji sprzyjałoby także umocnienie złotego, które w ocenie Rady byłoby spójne z fundamentami polskiej gospodarki – stwierdza Rada.
Kolejnych uzasadnień z pewnością dostarczy Adam Glapiński, który na konferencji prasowej pojawi się w czwartek 6 października o 15:00.
Kluczowe listopadowe projekcje
Następne decyzyjne posiedzenie RPP zaplanowano na 9 listopada. Rada zapozna się w jego tracie z projekcją inflacji i PKB przygotowywaną przez Departament Analiz i Badań Ekonomicznych NBP. Być może to ten dokument przekona gremium decydujące o polskiej polityce monetarnej o zmianie kursu, tzn. powrocie do podwyżek stóp procentowych.
Tym bardziej, że w dzisiejszym komunikacie RPP jasno stwierdzono, że „dalsze decyzje Rady będą zależne od napływających informacji dotyczących perspektyw inflacji i aktywności gospodarczej, w tym od wpływu agresji zbrojnej Rosji na Ukrainę na polską gospodarkę”. Tymczasem już ostatnie dane o inflacji (17,2%) pokazały, że wzrost cen daleki jest od stabilizacji, a na dodatek „rozlewa się” po rozmaitych kategoriach dóbr i usług (w tym kontekście ekonomiści szczególną uwagę zwracają na rosnącą inflację bazową, pomijającą ceny żywności i energii).
🟢 Jak ochronić finansową poduszkę bezpieczeństwa przed inflacją?
Póki co, dzisiejsza decyzja negatywnie odbiła się na złotym. Po podaniu komunikatu o braku podwyżek stóp procentowych, polska waluta wyraźnie osłabiła się względem walut zagranicznych. Dolar podrożał z 4,85 zł do 4,89 zł, zaś euro z 4,80 zł do 4,83 zł. Oczywiście warto zwrócić uwagę na dzisiejszy silny ruch EUR/USD (z 0,998 do 0,988 dolara), co odbija się także na sile PLN.
Kolejny okres burzliwych notowań złotego, jak już wspomniano, przypaść może na jutrzejsze popołudnie i konferencję Adama Glapińskiego (15:00).
🟢 Zobacz też: W co inwestować w dobie bardzo wysokiej inflacji? [Letnia Szkoła Giełdowa 2022]