Polski rynek sztuki i antyków nadal rośnie, choć w tempie wyraźnie wolniejszym niż w latach naznaczonych pandemią. Szczególnym zainteresowaniem cieszy się malarstwo dawne.
W 2022 r. wartość sprzedanych dzieł sztuki i antyków sprzedanych na polskim rynku wyniosła 650,7 mln zł – poinformował Główny Urząd Statystyczny. Oznacza to wzrost w porównaniu do poprzedniego roku o 10,1% (59,5 mln zł).
Jak wynika z danych polskiego urzędu statystycznego, w ubiegłym roku polski rynek sztuki był czterokrotnie większy niż jeszcze w 2019 r. Najdynamiczniejszy wzrost nastąpił w 2020 r., w czym pomogła m.in. pandemia i związany z nią wzrost niepewności na rynku „tradycyjnych” aktywów inwestycyjnych.
Najwięcej podmiotów prowadzących działalność na rynku dzieł sztuki i antyków odnotowano w województwie mazowieckim (25,5% ogólnej liczby podmiotów), a w dalszej kolejności w województwie małopolskim (18,6%). Przeważająca część podmiotów (69,1%) zajmujących się sprzedażą dzieł sztuki i antyków działała w stolicach województw. Liderem była Warszawa (44), tuż za nią uplasował się Kraków (34).
Najpopularniejszą kategorią na rynku sztuki i antyków jest malarstwo, w tym przede wszystkim malarstwo dawne.
– Największą kwotę uzyskano ze sprzedaży dzieł sztuki i antyków z dziedziny malarstwa – 563,0 mln zł (tj. 86,5% łącznej kwoty sprzedaży), w tym malarstwa dawnego – 342,8 mln zł (52,7% ogólnej kwoty sprzedaży), a malarstwa współczesnego – 220,2 mln zł (33,8%). W porównaniu z 2021 r. odnotowano wzrost sprzedaży dzieł sztuki z dziedziny malarstwa o 20,2%, przy czym sprzedaż dzieł malarstwa dawnego zwiększyła się o 42,8%, a malarstwa współczesnego zmniejszyła się o 3,6% – informuje GUS. Malarstwo dawne to dzieła powstałe przed 1945 r.
O kondycji polskiego rynku sztuki rozmawiamy z Agatą Szkup, prezes zarządu DESA Unicum.
Co jest powodem wyhamowania na polskim rynku sztuki i antyków?
Agata Szkup, prezes DESA Unicum: Polski rynek sztuki wciąż się rozwija, po rekordowym wzroście, który miał miejsce w 2020/2021 roku, ostatnie miesiące również pokazują, że ceny stabilnie rosną i napływają nowi kolekcjonerzy. Mimo niepewności, która w ostatnim roku towarzyszyła nam wszystkim oraz kryzysów, które dotykały inne branże, padające rekordy oraz rosnąca liczba przeprowadzonych licytacji z pewnością uwypukliły potencjał inwestycyjny drzemiący w sztuce. Rynek sztuki rozwija się w równym tempie, z roku na rok, a taki systematyczny rozwój daje gwarancje stabilności i bezpieczeństwa inwestycji.
Ważną tendencją jest umacnianie się polskich artystów na rynkach zagranicznych oraz to, że światowi kolekcjonerzy coraz częściej zwracają uwagę na polski rynek sztuki. Nazwiska z Europy Środkowo-Wschodniej, jak Magdalena Abakanowicz, Wojciech Fangor, Alina Szapocznikow pojawiają się w najważniejszych galeriach i wystawach sztuki współczesnej. Ubiegłoroczna aukcja dzieł z kolekcji Grażyny Kulczyk była wyjątkowym wydarzeniem nie tylko na rodzimym, ale przede wszystkim na europejskim rynku sztuki. Rok zwieńczył historyczny rekord na dzieło sztuki w Polsce – „Rzeczywistość” Jacka Malczewskiego została sprzedana za ponad 20 mln zł.
„Rzeczywistość” , Jacek Malczewski, 1908 r. Źródło: Wikimedia
Malarstwo dawne jest wyraźnie popularniejsze od współczesnego. Co jest tego powodem?
Agata Szkup, prezes DESA Unicum: Malarstwo dawne jest stabilną lokatą, niepodatną na zawirowania innych rynków. Prace stworzone przez istotnych artystów sztuki dawnej posiadają stabilne notowania. Dzieła utrzymują wysoką wartość, a wzrosty uzależnione są od pojawienia się na rynku obiektów wybitnych. Czas jest sprzymierzeńcem inwestora, a egzemplifikacją tej tezy może być najbardziej spektakularny przypadek pastelu „Macierzyństwo” Stanisława Wyspiańskiego, który na przestrzeni 10 lat zyskał na wartości sześciokrotnie – praca pojawiła się na aukcji po raz pierwszy w 2007 roku i została sprzedana za kwotę 620 000 zł, a po 10 latach powróciła na rynek osiągając zawrotną cenę 3 700 000 zł. Dwukrotny wzrost wartości możemy odnotować w przypadku sprzedanej w grudniu 2019 roku kompozycji „Targ w okolicach Krakowa” Józefa Brandta.
„Targ w okolicach Krakowa”, Józef Brandt, 1868 r. Źródło: Wikimedia
Czy można oczekiwać, że kanał internetowy będzie zyskiwał na znaczeniu?
Agata Szkup, prezes DESA Unicum: Oczywiście. Od czasów uruchomienia autorskiej aplikacji do licytacji online w 2019 roku obserwujemy duże zainteresowanie klientów zdalną formą udziału w aukcji. Ponadto pandemia z pewnością wpłynęła na zmianę zachowań i preferencji klienckich. Kolekcjonerzy nie boją się licytowania online i kupowania sztuki na odległość. W 2022 roku na aukcji dzieł Tadeusza Kantora z kolekcji Grażyny Kulczyk zanotowaliśmy rekordowy bid złożony za pośrednictwem aplikacji mobilnej – mowa tu o kwocie 4 000 000 zł.