Raen na drodze transformacji energetycznej – wyniki spółki i perspektywy rozwoju. Pod takim tytułem miał miejsce czat inwestorski z firmą Raen zorganizowany wspólnie ze Stowarzyszeniem Inwestorów Indywidualnych. Na pytania uczestników wydarzenia odpowiadał Adam Guz, prezes zarządu spółki.
W kwestii wyników spółki pytano, czy w chwili obecnej wszystkie przychody spółki są generowane przez JDA oraz czy M&A i organizacja PPA generuje dla spółki zauważalne przychody.
- Na razie usługi serwisowe, czyli deweloperskie dominują. PPA mogą zacząć generować przychody najwcześniej 2024 (specyfika umów) - mówił Adam Guz.
Pytano również o zadłużenie oraz emisję obligacji.
- Zadłużenie pod inwestycję SPV na poziomie 1,5 mln. Na razie emisji obligacji nie rozważamy - dodał prezes.
Rynek OZE w Polsce
Wiele pytań podczas czatu inwestorskiego dotyczyło rynku odnawialnych źródeł energii w Polsce. W pierwszej kolejności pytano o bariery rozwoju energetyki słonecznej na rodzimym rynku.
- Niestabilność otoczenia rynkowego, a w głównej mierze niestabilność prawna. Jednak jesteśmy częścią UE i to Unia ustala strategię energetyczną. Myślę jednak, że wojna w Ukrainie uświadomiła wszystkim jakie zagrożenia są związane z dotychczasowymi źródłami energii. W dalszej perspektywie barierą może być brak odpowiednich areałów ziemi pod PV. Każdy nasz projekt to minimum 100ha i możemy zmierzyć się z problemem braku ziemi (jak w Niemczech) - wyjaśnił Adam Guz, prezes zarządu Raen.
Pytano także o ocenę ustawodawstwa w Polsce w zakresie energetyk słonecznej.
- Obecne ustawodawstwo musi dostosować się do rozwoju energetyki odnawialnej. Mamy opóźnienia w stosunku do Zachodu w tej materii o 8-10 lat i musimy to nadrobić. Zmiany dokonane już w tym roku to zniesienie słynnego zapisu 10h dla wiatraków i zmiany które weszły w życie w tym tygodniu dotyczące cable-pooling i kabla bezpośredniego dla odbiorcy - odpowiedziano.
Na pytanie o opłacalność w Polsce inwestycji w panele fotowoltaiczne prezes odpowiedział: Tak, tylko musimy mieć świadomość że pracują jakieś 1.100 godzin w roku.
Poproszono również o porównanie opłacalności projektów fotowoltaicznych w Polsce z krajami południa Europy.
- W Polsce mamy najdroższy prąd, to na pewno "pomaga" w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. Mamy słabo rozwinięty rynek umów PPA co też daje lepszą perspektywę rozwoju. System aukcyjny pozwala planować cashflow na 15 lat, co ułatwia strukturyzowanie finansowania projektów - mówieł prezes.
Otoczenie gospodarcze
Część pytań dotyczyło stricte kondycji polskiej gospodarki oraz jej wpływu na rozwój Raen.
- Do którego roku zdaniem zarządu RAEN, możliwe jest całkowite odejście od węgla w Polsce? - pytał inwestor.
- Czy nastąpi całkowite to nie wiem ale struktura się już zmienia. Po wprowadzeniu atomu (5-10) lat i off-shore (5 lat) i zmianie części elektrowni, w tym elektrociepłowni w gaz może do lat 2040 przestaniemy się zatruwać - stwierdził Adam Guz
Pytano także o brak środków z Krajowego Planu Odbudowy oraz wpływ ich braku na rozwój spółki.
- Negatywnie na rozwój całej gospodarki, więc w jakieś części (pośrednio) i na nas - odpowiedział prezes.
Portfel zamówień Raen
Na temat portfela zamówień Raen, prezes spółki powiedział: Obecnie w umowach mamy w dewelopmencie 1,6 GW projektów, na ten rok przewidujemy zwiększenie o kolejne 1GW z nowymi inwestorami. Rozmowy trwają.
Dodano, że zamówienia realizowane są na razie tylko w Polsce.
- Według informacji zawartej na stronie RAEN, docelowo spółka zamierza rozwijać projekty wiatrowe i biogazowe. W jakim terminie planowane jest uruchomienie tego segmentu? - pytano.
- O projektach wiatrowych myśleliśmy zanim 10h się zmieniło i teraz podejmujemy rozmowy z potencjalnymi inwestorami w tym kierunku. Jeśli chodzi o biogaz szukamy oprtunistycznych inwestycji w tym zakresie - podano podczas czatu.
Pytano także o warunki, które muszą zostać spełnione, aby Raen zaczął rozwijać projekty wiatrowe i biogazowe.
- Musimy mieć hedge na inwestorze, czyli jasno określone zasady działania i określić cash-flow z projektu + określić jego opłacalność - wyjaśnił Adam Guz.
Pojawiło się również pytanie o najmniejsze projekty PV, jakie spółka chce mieć w portfolio.
- Każdy opłacalny, ale raczej nie poniżej 1MW własny i nie poniżej 20MW w dewelopmencie - powiedziano podczas czatu inwestorskiego.
Odpowiadając na kolejne pytanie wyjaśniono, jaką mocą wytwórczą z OZE spółka planuje dysponować na koniec tego i przyszłego roku.
- W JDA 2GW rozwijanych projektów + 500MW w formule Joint Venture - objaśniono.
RealCarbonTech
Pytano również o technologię RealCarbonTech oraz jej wpływ na działalność i finanse Raen.
- Jest PV, która poprzez elektrolizę zamienia wodę w O2 i H. O2 sprzedajemy a H łączymy w jednym ciągu technologicznym z CO2 i powstaje green-metanol. Proces ten jest ogólnie znany, ale RCT potrafiła zmieścić go w kontenerach zamiast budować wielką instalację wielkości 2 boisk piłkarskich. Alkohol jest znany ludzkości ponad 3.000 lat, a z wodorem sobie nie radzimy (trudny w przechowaniu i transporcie) - wyjaśnił prezes Adam Guz.
Konkurencja
Jedno z pytań dotyczyło również konkurencji na rynku OZE w postaci dużych spółek energetycznych z udziałem Skarbu Państwa.
- Jest miejsce dla każdego. Działamy w nieco innej formule, a naszym benchmarkiem są takie spółki jak Encavis notowany w Niemczech - podał przedstawiciel spółki.
Dywidenda
Pytano także o plany spółki w kwestii dywidendy?
- Na razie nie zamierzamy wypłacać dywidendy, a cash flow inwestować we własne aktywa - mówił prezes Raen.
Perspektywy, kierunki rozwoju i ryzyka
W kwestii perspektyw, jeden z inwestorów zwrócił uwagę, że zarówno w 2021, jak i 2022 roku Raen odnotował skonsolidowaną stratę netto. Pytano, czy w 2023 roku jest szansa na odwrócenie tego trendu.
- Tak, ja jestem osobiście najbardziej zainteresowany by zrealizować planowane 10M EBITDA w tym roku i 15M w 2024 - mówił prezes zarządu RAEN.
Na temat głównych kierunków rozwoju Raen podano: Dewelopowanie na rzecz globalnych graczy projektów, rozwój własnych projektów, joint-venture z Inwestorami na rozwój, budowę i zarządzanie aktywami. kreowanie PPA i także oportunistyczne przejęcie spółki inżynierskiej (EPC).
Kolejne pytanie dotyczyło czynników ryzyka, z którymi będzie się mierzyła spółka w drugiej połowie i w przyszłym roku.
- Regulacyjny (bo on jest zawsze w każdej działalności w Polsce), brak czasu na zrealizowanie wszystkich zamierzeń - podsumował prezes.