Do moich rąk trafiła książka Mateusza Samołyka „Inwestowanie dla każdego. Jak prosto i skutecznie pomnażać swoje pieniądze”. Znając dotychczasowy dorobek Mateusza, który regularnie prowadzi bloga Inwestomat.eu, byłem szalenie ciekaw, co jeszcze nam zaoferuje. Czy książka to będzie tylko uporządkowany zbiór gigantycznego archiwum artykułów z bloga, czy też dostaniemy zupełnie nową jakość i nowe treści? Od razu odpowiem – jest to drugie ;)
„Inwestowanie dla każdego” to ogromna (nie boję się tego słowa, naprawdę ogromna) porcja wiedzy dotyczącej inwestowania na rynkach kapitałowych. Mamy tu definicję i przybliżenie podstawowych klas aktywów takich, jak akcje, obligacje, nieruchomości, złoto, a nawet kryptowaluty. Mamy cały rozdział o tym, jak funkcjonuje giełda i czym są indeksy giełdowe. W końcu mamy ogromny dział dotyczący funduszy ETF.
„Dla każdego”, czyli przede wszystkim pasywnie
Zatrzymajmy się chwilę przy tych ETF-ach, bo to one są centralnym punktem książki. „Inwestowanie dla każdego” jest książką, która koncentruje się na inwestowaniu długoterminowym, pasywnym, z wykorzystaniem funduszy ETF. Jest to czytelny gwóźdź programu. W książce nie znajdziemy wiele o spekulacji krótkoterminowej (jest jedynie zasygnalizowanie tematu), natomiast długoterminowe globalne inwestowanie zostało omówione, mam wrażenie, miejscami aż zbyt drobiazgowo.
🟢 Zobacz Live z Mateuszem Samołykiem. Zadaj pytanie na żywo!
🗓️ wtorek, 6 lutego 🕗 20:00
Spis treści tej książki znakomicie oddaje, na co najbardziej są położone akcenty:
Jak opanować podstawy inwestowania
1. Dlaczego warto inwestować
2. Opis popularnych form inwestowania
3. Wyjaśnienie podstawowych klas aktywów inwestycyjnych
4. Giełdy, indeksy i inwestowanie pośrednie
Jak się przygotować do inwestowania
5. Przedstawienie funduszy ETF
6. Badanie własnych preferencji inwestycyjnych
7. Przygotowanie do budowy portfela
Jak zacząć prosto inwestować pieniądze
8. Budowa i prowadzenie portfela inwestycyjnego
9. Wybór i korzystanie z konta maklerskiego
Jak trzymać się ustalonego planu
10. Konsekwentna realizacja strategii
Jak stać się lepszym inwestorem?
Od przepychu głowa może trochę boleć
Książka ma tę samą zaletę, co wszystkie wpisy autora na blogu Inwestomat.eu. Jeżeli Mateusz bierze na warsztat jakiś temat, to rozkłada go na części pierwsze. Czasami aż do przesady. Tylko, że coś co dla jednych będzie zaletą, czasami może jednak przeszkadzać.
Jeżeli miałbym trochę na siłę poszukać wad tej książki, to chyba jest ona jednak zbyt obszerna i zbyt skomplikowana. Ktoś mógłby zapytać, ale jak to? Wadą jest to, że są tu omówione wszystkie aspekty inwestowania od A do Z i to w stylu Mateusza Samołyka? Nie o to chodzi. Jeżeli ktoś jest czytelnikiem bloga Inwestomat.eu, to zaakceptuje taki styl pisania i takie dążenie do doskonałości, aż do całkowitego wyczerpania tematu. Natomiast jak ktoś jest zupełnie początkujący i temat inwestowania jest mu kompletnie obcy, to ta książka może nieco przytłoczyć swoją objętością. Oczywiście to, co dla jednych będzie wadą, dla innych będzie ogromną zaletą, bo dostają w jednym miejscu zgromadzoną gigantyczną masę wiedzy.
Czytać jak encyklopedię
Mając na uwadze powyższe, książkę „Inwestowanie dla każdego” trzeba się nauczyć czytać wybiórczo. To nie powieść Sienkiewicza, że trzeba ją czytać od początku do końca, żeby nie stracić głównych wątków. „Inwestowanie dla każdego” można trochę więc potraktować jak encyklopedię. Przykładowo, jeżeli mamy ogólną wiedzę dotyczącą tego czym są akcje, obligacje, ETF-y, znamy rodzaje ETF-ów, znamy ich wady oraz zalety, to możemy spokojnie zacząć od rozdziału siódmego „Przygotowanie do budowy portfela” lub wręcz ósmego „Budowa i prowadzenie portfela inwestycyjnego”. Oczywiście warto wówczas wrócić do wcześniejszych rozdziałów i sprawdzić jak autor porządkuje wiedzę.
Te dwa wymienione rozdziały, moim zdaniem najważniejsze w całej książce, są już super praktyczne. Mamy tu wymienione z nazwy i omówione bardzo dużo konkretnych ETF-ów. Mamy omówione szczegóły inwestycji w obligacje Skarbu Państwa. No i gwóźdź programu, czyli zaproponowane dwa konkretne portfele pasywne z ich zaletami i wadami.
Ogrom wiedzy aż momentami przytłacza. Oczywiście tak precyzyjne podejście do tematu ma swoje zalety, bo dostajemy tu i teraz konkretne portfele złożone z konkretnych ETF-ów, a nie ogólne stwierdzenia, po których początkujący inwestor i tak ma problem, jak ma się zabrać za budowę portfela. Ma to jednak wadę taką, że książka może się szybko zdezaktualizować. Oferty produktowe dla inwestorów na całym świecie zmieniają się w takim tempie, że pisanie dzisiaj o bardzo konkretnych rozwiązaniach jest odrobinę ryzykowne i trzeba mieć to po prostu na uwadze, sięgając po tę książkę powiedzmy w 2030 r.
Już na zakończenie, przyczepię się dosłownie do jednego drobiazgu. Mateusz Samołyk lubi dosyć kategorycznie wygłaszać pewne poglądy, z którymi ja osobiście nie zawsze się zgadzam. Przykładowo autor pisze: „sądzę, że 95% zainteresowanych inwestowaniem najlepiej wyjdzie na globalnym inwestowaniu pasywnym…” Skąd te 95%? Ja sam bym bezpiecznie napisał „zdecydowana większość”, obawiając się tak dokładnego podawania procentów. Takich przykładów kategorycznych, wręcz nie znających sprzeciwu twierdzeń, jest w książce więcej. Z drugiej strony, może to i dobrze – chyba wolę autorów, którzy mają swoje, czasami zbyt buńczuczne, zdanie, niż takich, którzy opisują wszystko na miękko i unikają konkretów.
Oczywiście wystawiam tej książce bardzo wysoką notę. Niech Was nie przerazi jej objętość i poziom skomplikowania. Postawcie ją sobie na półce i przyswajajcie etapami. Jeżeli już wiecie trochę więcej, to zacznijcie od późniejszych rozdziałów. Nawet jeżeli w rozdziale o budowie portfela nie znajdziecie takiego, który będzie do Was pasował, to przynajmniej dowiecie się, na co należy zwracać uwagę przy samodzielnej przygodzie na rynku kapitałowym.
Strona książki „Inwestowanie dla każdego”
🟢 Więcej: Zapis wykładu Mateusza Samołyka z ForFin 2023 – Forum Finansów i Inwestycji
