Ostatnie miesiące to niezmiennie bardzo dobry okres dla polskiego rynku akcji, a nawet jeden z najlepszych od lat. WIG jest obecnie około 1% poniżej historycznego maksimum z kwietnia br. To sprzyja utrzymywaniu się wysokiego poziomu optymizmu krajowych inwestorów. Zgoła odmienne są ostatnio nastroje inwestorów w USA. Wynika to z pewnością z dużej przeceny tamtejszego rynku, w szczególności spółek technologicznych.
48,8% krajowych inwestorów biorących udział w badaniu Indeksu nastrojów Inwestorów spodziewa się obecnie dalszych wzrostów. W USA odsetek byków spadł z kolei do 38,3%, do najniższego poziomu od listopada 2023 r., a indeks Fear & Greed spadł do niewidzianej od dawna strefy strachu.
Zgodnie z ostatnim odczytem Indeksu Nastrojów Inwestorów odsetek byków na GPW spadł o 2,5 pkt. proc. w relacji do poprzedniego tygodnia i wyniósł 48,8 proc. Odsetek niedźwiedzi był z kolei niższy o 0,6 pkt. proc. i wyniósł 30,2 proc. 20,9% badanych inwestorów pozostawało z neutralnym nastawieniem do rynku. Dane te potwierdzają dalsze utrzymywanie się dużego optymizmu wśród krajowych inwestorów indywidualnych i są zbliżone do odczytów z poprzednich miesięcy.
Odwrotną sytuację notują badania przeprowadzone w USA. Ostatnie odczyt nastrojów tamtejszych inwestorów (The AAII Investor Sentiment Survey) wskazują na spadający udział byków i rosnący udział niedźwiedzi. Odsetek byków obniża się systematycznie od kilku tygodni, a w ostatnim odczycie spadł do 38,3%, najniższego poziomu od listopada 2023 r. Z kolei udział niedźwiedzi wzrósł do poziomu 34%, co jest najwyższym poziomem od pół roku.
Źródło: www.aaii.com
Wyraźny wzrost pesymizmu amerykańskich inwestorów wybrzmiewa także ze wskaźnika Fear & Greed Index, który notując poziom 32 pkt. znajduje się obecnie w strefie strachu.
Źródło: https://edition.cnn.com/markets/fear-and-greed
Jak można zauważyć na poniższym wykresie, Fera & Greed Index zbliża się do poziomów ostatni raz notowanych w okolicy października poprzedniego roku, kiedy tamtejszy rynek pozostawał w większej korekcie spadkowej, formując na koniec października poprzedniego roku jej dołek.
Źródło: https://edition.cnn.com/markets/fear-and-greed
Optymizm krajowych inwestorów nie powinien być jednak zaskoczeniem, szczególnie patrząc na zachowanie naszego indeksu (ciemna niebieska linia) na tle kluczowych indeksów zagranicznych z Europy zachodniej oraz USA. Szczególnie duży rozdźwięk w zachowaniu krajowego oraz zagranicznych rynków można obserwować w ostatnich dniach. Niemniej w okresie od wyborów parlamentarnych, czyli od października 2023 r. do grudnia, również nasz rynek zachowywał się korzystniej.
Źródło: stooq.pl
Z kolei rynek niemiecki jak wskazują publikowane dane boryka się ze sporymi problemami gospodarczymi. Ponadto w USA dość mocno w czasie odsunęła się wizja szybkich obniżek stóp, co rynek odczytał w sposób negatywny, obawiając się wpływu tego przesunięcia na gospodarkę i kondycję konsumenta. Konsekwencją odsuwających się w czasie obniżek stóp jest z kolei ponownie rosnące oprocentowanie 10 letnich obligacji USA, które choć jeszcze niedawno były oprocentowane na poziomie poniżej 4%, to obecnie zbliżają się ponownie w stronę wieloletnich maksimów na poziomie 5%. Niekorzystnie na sytuację tamtejszego rynku akcji wpływają także oczekiwania części spółek względem najbliższych kwartałach, z których płynie coraz więcej pesymizmu.
Źródło: stooq.pl
W chwili obecnej za wcześnie, aby przesądzać jaki jest charakter obecnego schłodzenia nastrojów giełdowych w USA, czy też na rynkach europejskich. Z technicznego punktu widzenia indeks S&P 500 ma swobodną przestrzeń do pogłębienia korekty w rejony 4800 pkt. Z drugiej strony już teraz odczyty poziomu strachu na rynku oraz wyprzedania rynku co widać na poniższym wykresie S&P 500 ( na wskaźniku RSI) są duże, ostatnio notowane w pobliżu dołka poprzedniej korekty spadkowej w USA w październiku ubiegłego roku. Niemniej do notowanych wówczas poziomów wskaźników określających sentyment inwestorów jeszcze nieco brakuje (raptem ok. 10 punktów). Pojawia się zatem coraz więcej okoliczności, które mogą sprzyjać potencjalnemu odreagowaniu ostatnich spadków. Prawdziwy powód do niepokoju byki będą mogły mieć z kolei dopiero wówczas, gdyby indeks S&P spadł trwale poniżej poziomu 4800 pkt.
Źródło: stooq.pl