Tematem czatu inwestorskiego SFD były wyniki spółki za pierwszy kwartał 2024 roku oraz plany jej rozwoju. Na pytania uczestników wydarzenia odpowiadali: Mateusz Pazdan Prezes Zarządu, Bartosz Kogut Wiceprezes Zarządu ds. Operacyjnych, Przemysław Kwiatkowski Wiceprezes Zarządu ds. Finansowych i Administracyjnych oraz Natalia Pazdan Wiceprezes Zarządu ds. Produktu. Sporo czasu poświęcono palecie produktowej, w tym sprzedaży i jakości. Dyskutowano także na temat otoczenia rynkowego oraz obecności spółki na giełdzie.
- W pierwszym kwartale 2024 roku przychody spółki były niższe o około 7,5 procent. Jakie są powody tego spadku? - pytał inwestor.
- Niższa sprzedaż wynikała z uwagi na zamknięcie części sklepów, zamknięcie nierentownego kanału Amazon na rynkach zagranicznych oraz spadku w e-commerce krajowym - podał zarząd SFD.
Poproszony o ocenę wyników za pierwszy kwartał tego roku zarząd odpowiedział: Nie jesteśmy zadowoleni z wyników osiągniętych w IKW 2024 roku, nie mniej jednak spodziewaliśmy się gorszej sprzedaży biorąc pod uwagę falę hejtu po naszej wpadce jakościowej.
Na temat ostatnich 12 miesięcy działalności spółki dodatno natomiast: Miniony rok był dla spółki wyjątkowo trudny. Mieliśmy wiele wyzwań pochodzących z zewnątrz organizacji, jak i tych wewnętrznych. Uważamy, że wyciągnęliśmy ze wszystkich sytuacji wnioski na przyszłość. Wdrożone rozwiązania zaprocentują w przyszłości.
Paleta produktowa i sprzedaż
Sporo uwagi podczas czatu inwestorskiego poświęcono palecie produktowej spółki, w tym sprzedaży.
Przedstawiciele spółki podali, że aktualnie nadal zdecydowanie większą część przychodów stanowi rynek polski.
- Jakie nowe produkty spółka zamierza wprowadzić na rynek? - pytano.
- Wchodzimy w grupę produktów impulsowych dedykowanych pod sieci handlowe, rozwijamy trendujące kategorie takie jak napoje, słodycze dietetyczne oraz słodkie i słone przekąski. Rozwijamy również aktualną ofertę kategorii sport i zdrowie - odpowiedzieli przedstawiciele SFD.
Pytano także czy duże rozdrobnienie marek sprawdza się w biznesie SFD.
- Rozwijamy nowe linie marki allnutrition tak, aby zaspokoić potrzeby każdego klienta. Jednak nie zapominamy skąd pochodzimy i kategoria sport zawsze będzie dla nas ważna. Jest to na pewno większe wyzwanie marketingowe i operacyjne niż branding jednej marki. W naszym przypadku uważamy że jest korzystne posiadanie wielu marek - wyjaśniono.
Inwestorzy nawiązali również do komentarza wynikowego, gdzie wspomniano o logistyce zewnętrznej.
- Spółka planuje skorzystać z logistyki kontraktowej dla wybranej grupy 100-200 SKU. System klasy ERP będzie rozdzielać zamówienia pomiędzy własną logistyką a logistyką kontraktową. Takie działanie ma odciążyć logistykę własną, a takżę poprawić terminowość wysyłanych zleceń. Na ten moment nie możemy jeszcze wskazać podmiotu z którym planujemy nawiązać współpracę w tym zakresie - odpowiedziano.
Odnośnie sprzedaży pytano o procent zamawianych produktów online, które są zwracane.
- Spółka posiada współczynnik zwrotów oraz nieodebranych paczek na poziomie 2% - podał zarząd.
Pytano także o formę funkcjonowania punktów sprzedaży stacjonarnej SFD.
- Sprzedaż stacjonarna prowadzona jest zarówno poprzez sklepy własne (21 punktów) oraz sklepy franczyzowe (73 punkty) - podano.
Jednym z poruszonych zagadnień była również działalność spółki w Ukrainie.
- Ukraina jest dla nas jednym z strategicznych rynków pomimo sytuacji geopolitycznej, która aktualnie dotyka ten region. Widzimy obiecujące wzrosty sprzedaży na tym rynku natomiast na ten moment nie osiągnęliśmy jeszcze progu rentowności - odpowiedziano.
Dodano również, że SFD planuje dalszą ekspansję w modelu D2C.
Na pytanie o kwestie promocyjne zarząd odpowiedział: Spółka współpracuje z ponad 700 influencerami. Nie publikujemy listy ze względu na działania konkurencji.
Problemy jakościowe
Inwestorzy pytali również o problemy jakościowe spółki, w związku z wykryciem rtęci w kreatynie.
- Zostały wdrożone nowe procedury związane z kontrolą jakości oraz zwiększyliśmy ponad dziesięciokrotnie budżet na badania gotowych produktów. Wymagamy od dostawców badań surowców - odpowiedziano.
Pytano także, czy “afera rtęciowa” nadal wpływa na rozpoznawalność oraz sprzedaż marek SFD.
- Uważamy, że nasza wpadka jakościowa pomimo znikomego wpływu na zdrowie została bardzo mocno wykorzystana w mediach społecznościowych do zbudowania fali hejtu, który jak obserwujemy w social mediach ma coraz mniejszy wymiar. Uważamy, że nadal ma negatywny wpływ na naszą sprzedaż. Prowadzimy badania mające na celu weryfikację aktualnego wpływu tej sytuacji - podali przedstawiciele zarządu.
- Spółka planuje zainwestować około 1 mln złotych na doposażenie własnego laboratorium. Planujemy sfinansować to częściowo z dotacji - dodano w kwestii inwestycji.
Obecność na GPW
Inwestorzy podczas czatu poprosili zarząd o ocenę obecności spółki na GPW.
- Obecność na giełdzie z pewnością motywuje i jest drogą do dużego parkietu, kwestie raportowania spółka nie odbiera jako problematyczne - podał zarząd SFD.
Z kolei na temat planów przejścia na główny parkiet warszawskiej giełdy powiedziano: Spółka ma plany przejścia na główny parkiet w przyszłości, ale aktualnie skupia się na działalności operacyjnej i poprawie wyników.
Otoczenie rynkowe
- Z jednej strony widzimy duży popularyzację klubów fitness oraz trend związany z zdrowym trybem życia, z drugiej strony brak korelacji ze sprzedażą kategorii biorąc pod uwagę dane z całego rynku polskiego. Widzimy wzrosty w innych kategoriach w których zwiększamy udział produktów naszych marek - komentował zarząd kondycję rynku odżywek sportowych w powiązaniu z trendem popularyzacji klubów fitness oraz zdrowego stylu życia.
Dywidenda
- Planujemy rekomendować Walnemu Zgromadzeniu wypłatę dywidendy zgodnie z założeniami polityki dywidendowej - mówił zarząd na temat planów dywidendowych spółki.
Z kolei na temat przewidywań dotyczących wyników SFD w drugiej połowie 2024 roku podano: Spodziewamy się wyhamowania spadku przychodów w drugim kwartale i odwrócenie trendu na przełomie trzeciego i czwartego kwartału.