Chat with us, powered by LiveChat

Prezes GPW: będę miał czas dla inwestorów indywidualnych. „Wizerunek giełdy do poprawy”

Zmiana wizerunku giełdy, znaczenie rynku kapitałowego dla polskiej gospodarki, rewitalizacja NewConnect, relacje giełdy i polityki czy kwestia opłat giełdowych – to tylko niektóre wątki poruszone w czasie spotkania zarządu GPW z inwestorami indywidualnymi na XTB Konferencji WallStreet 28.

 

Jednym z pierwszych mocnych punktów programu XTB Konferencji WallStreet 28 było spotkanie inwestorami indywidualnymi. To już tradycja, że na organizowane przez SII wydarzenia przyjeżdżają szefowie polskiej giełdy. Dla Tomasza Bardziłowskiego był to wallstreetowy debiut w roli prezesa GPW. W trakcie spotkania z inwestorami towarzyszyła mu Izabela Olszewska, członek zarządu giełdy, która na konferencjach spod znaku WallStreet była już wielokrotnie.

 

🟢Zobacz też: XTB Konferencja WallStreet 28. Święto inwestowania pod znakiem rekordów

 

– Jestem po raz pierwszy na konferencji WallStreet, obiecuję, że będę się pojawiał w przyszłości i obiecuję, że będę miał dużo czasu dla inwestorów indywidualnych. To jest koło zamachowe giełdy, które musimy naoliwiać, aby napędzało nam giełdę – powiedział na wstępie Tomasz Bardziłowski, który stery polskiej giełdy przejął pod koniec marca tego roku.

Poniżej prezentujemy wybrane wypowiedzi, które padły z ust przedstawicieli zarządu GPW. Większość z nich to odpowiedzi na pytania zadawane przez obecnych w Karpaczu inwestorów indywidualnych, uczestników XTB Konferencji WallStreet 28.

 

Pierwsze tygodnie w roli prezesa GPW

 

Tomasz Bardziłowski: Zobaczyłem, że na GPW pracuje grupa, ludzi którzy mają giełdę w sercu. Poczułem się i nadal czuję się jak w rodzinie. To bardzo dobre uczucie.

 

Moim zadaniem jest to, żeby w strategii Giełdy troszkę mocniej – czy może nawet dużo mocniej – zabrzmiał nasz podstawowy biznes. Sporo czasu menadżerskiego przeznaczamy na pewne inicjatywny non-core’owe. Chciałbym, żebyśmy skupiali się nad tym, co zrobić aby inwestorzy indywidualni mieli jeszcze większy udział w obrotach giełdy. Wracamy na nasze tory giełdowe , patrzymy na wykresy i zastanawiamy się, co zrobić aby pięły się one we właściwych kierunkach.

 

Aktualizacja strategii GPW

 

Obecnie przygotowywana jest strategia nie tylko dla rynku kapitałowego, ale też całej polskiej gospodarki. Trzeba się zastanowić nad tym, jak będą finansowane wielkie finansowe wyzwania przyszłości. Rola inwestorów indywidualnych, rola oszczędności gospodarstw domowych to kluczowa część, do której będziemy zmierzać myśląc o tym, jak zwiększyć udział rynku kapitałowego w gospodarce. Przede wszystkim – jak sfinansować wielkie wyzwania: mamy transformację energetyczną, mamy transformację cyfrową. To są tak ogromne pieniądze, że chociaż teraz przez 2-3 lata mamy pieniądze z KPO, to i tak musimy sięgnąć do oszczędności. Musimy te oszczędności pobudzać, aby móc myśleć o długoterminowym wzroście.

 

Znaczenie GPW dla polskiej gospodarki

 

Wzrost gospodarczy w Polsce przez długie lata był napędzany przez inne czynniki niż inwestycje. Inwestycje spadały do poziomów rekordowo niskich. Teraz przed nami pytanie: co zrobić, żeby inwestycje wzrosły? Co zrobić, żebyśmy mieli pieniądze na dalszy rozwój? Te pieniądze są. Trzeba rozmawiać o tym, jak zachęcać inwestorów indywidualnych do większego oszczędzania i inwestowania na giełdzie. Chciałbym, żeby to była  oś debaty na polskim rynku przez najbliższe tygodnie i miesiące.

 

Dobre i złe czasy na giełdzie

 

Jestem na rynku tak długo, że pamiętam też dobre czasy. Ostatnie lata były trudne. Ale bywało, że Warszawa była prawdziwym centrum finansowym w regionie i nie tylko. Wiemy dlaczego tak było. Mieliśmy potężnych inwestorów, mieliśmy o wiele większe zaangażowanie inwestorów indywidualnych. W pewnych kwestiach będzie nam teraz trudniej – musimy konkurować z inwestowaniem w USA, z inwestowaniem w inne aktywa. Wiemy, że podstawą jest kapitał, który musimy zgromadzić do inwestowania.

 

Jeżeli będziemy mieli lokalnych silnych inwestorów indywidualnych i instytucjonalnych, to pojawią się emitenci. Żeby przyciągnąć tych inwestorów, również musimy mieć produkty inwestycyjne, ciekawe spółki płacące regularnie dywidendę, spółki wzrostowe, spółki dbające o środki inwestorów. Nie może być tak, że największe spółki mają problemy i nie tylko nie są wzorcami, ale są antywzrocami pod względem ładu korporacyjnego. To część bardzo oczywistego pakietu, ale zacząć powinniśmy od tego, żeby budować mocniej krajowy kapitał instytucjonalny i indywidualny.

 

 

Nowe produkty na GPW

 

Izabela Olszewska: Chciałabym rozwinąć temat produktowy i to, co chcemy oferować inwestorom indywidualnym. Przede wszystkim, oprócz ciekawych spółek i ich instrumentów finansowych, chcemy też rozwijać nowoczesną bazę produktową. Jak kto ktoś powiedział, giełda musi być „fajna i nowoczesna”. Nie możemy być tzw. old-schoolowym podmiotem. Na pewno dużą wagę trzeba będzie przyłożyć do rozwoju bazy ETF-ów. To jest instrument, który od dłuższego czasu jest na ustach inwestorów i to nie tylko w Polsce. Widzimy tu bardzo duży potencjał i myślę, że ETF-y będą się pojawiały – czy to na naszym rynku głównym, czy też na GlobalConnect, gdzie możemy wprowadzić ETF-y zagraniczne. Mamy też inne produkty, np. ostatnio wprowadzony ETC oparty o fizyczne złoto, który cieszy się dużym powodzeniem. Myślę też, że uda się tym razem wprowadzić zapowiadane instrumenty typu REIT, które będą stwarzały pewną demokratyzację inwestowania na rynku nieruchomości naszym inwestorom. Produkty, które mamy będą podlegały rozwojowi – np. w obszarze derywatów. To wszystko służy do budowania strategii inwestycyjnych czy zabezpieczania pozycji.

 

Jeszcze jedna rzecz warta zaznaczenia. Jeżeli chodzi o inwestorów indywidualnych, to prowadzimy program wsparcia pokrycia analitycznego. Wygląda na to, że przyjął się i jest bardzo dobrze odbierany. W jego ramach Giełda finansuje raporty, które powstają w ramach firm inwestycyjnych. Patrzymy na to, jak to się rozwija i niewykluczone, że program będzie poszerzany.

 

Tomasz Bardziłowski: Na giełdzie brakuje produktów zbliżonych do nieruchomości, w które Polacy masowo inwestowali w ostatnich latach. Brakuje produktów bardziej rentierskich, regularnie płacących dywidendę i to nawet częściej niż raz w roku. Pomysł wypłat dywidend co kwartał jest ciekawy.

 

Wizerunek giełdy

 

Giełda wzrosła od dołka o 100% i chyba żaden rynek nieruchomości o tyle nie wzrósł w ostatnim czasie. Od połowy października mamy +40% na głównym indeksie. Jesteśmy najlepszym rynkiem na świecie w ciągu ostatnich kilku miesięcy. O tym nie mówi się w telewizji. To może i dobrze, bo jak są nagłówki to zazwyczaj jest koniec hossy, a mam nadzieję, że ta hossa jeszcze trochę potrwa. Może zbliżymy się do hossy z lat 2004-2007.

 

Z wizerunkiem giełdy coś trzeba zrobić. Mamy problem z zaufaniem inwestorów do giełdy, spółek i rynku finansowego ogólnie. Wydaje się, że na każdym rynku zawsze będą trudne sytuacje – to zdarza się na rynku amerykańskim, na rynkach europejskich. Natomiast my mamy problem z tym, że gdy u nas coś się zdarza i wiemy kto jest winny, to to winny nie ponosi kary albo ponosi ją za 10 lat i później. Z kolei ten, który stracił, nie dostaje na czas rekompensaty. To jest problem, który powinniśmy zaadresować, żeby powróciło zaufanie do rynku kapitałowego. Rozmawiamy o tym teraz, jak sprawić żeby kwestia związana z sądownictwem wokół rynku kapitałowego też się poprawiła.

 

Mamy ciekawe spółki, myślę, że przed nami będą też ciekawe IPO. Całokształt myślenia o giełdzie będzie się poprawiał. Gdy będzie już topowy, to znak że jest wysoko i drogo.

 

Social trading i copy trading na GPW

 

Trzeba oddzielić edukację od social tradingu czy copy tradingu. Mówiąc o edukacji finansowej, nie ma żadnych przeszkód – bardzo mocno będziemy chcieli w nią zainwestować i wspierać wszelkie inicjatywy związane z tym obszarem. Również w edukację, która używa najnowszych technik i mediów społecznościowych, dzięki którym będziemy mogli dotrzeć do najmłodszych inwestorów, dla których giełda po prostu jest nudna. Chcemy ich namówić do inwestowania na giełdzie. Właśnie inwestowania – nie do grania czy spekulacji. Chciałbym, żeby giełda była tak postrzegana.

 

Jeżeli chodzi o inne kwestie, to wiemy że częścią budowania zaufania było uregulowanie kwestii takich jak relacje inwestycyjne czy odpowiedzialność domu maklerskiego za to co robi inwestor. Mogę zrozumieć stanowisko regulatora, który chce zbadać na ile kopiowanie pewnych strategii jest bliskie jednak tym aktywnościom, które są uregulowane. Aby być doradcą inwestycyjnym, trzeba przejść przez szereg trudnych egzaminów i mieć praktykę oraz udowodnić dzięki temu, że ma się podstawy do rekomendowania pewnych działań na giełdzie. Uczymy się tego rynku. Nie chciałbym jednak, aby było tak, że nasze krajowe domy maklerskie nie mogły robić czegoś co klient może łatwo zrobić za pośrednictwem innej aplikacji. Jest jakieś pole do rozmowy, aby pole gry było równe dla wszystkich. Będziemy tę kwestię poruszać.

 

Rewitalizacja NewConnect

 

Jeżeli chodzi o NewConnect, to jest to dla nas jedno ze strategicznych zadań, które w tym roku zostało określone w celach menadżerskich dla dyrektorów. Nazwałem to „rewitalizacją NewConnect”. Trzeba ten rynek ożywić. NewConnect to domena inwestorów indywidualnych, co jest zaletą, ale również wadą. Na NC nie ma inwestorów instytucjonalnych, co powoduje, że obroty są niższe i jakość standardów ładu korporacyjnego jest niższa. Gdy przyszedłem na giełdę, to zaskoczyła mnie nieco liczba osób zaangażowanych w monitorowanie spółek z NewConnect. To dla nas bardzo duża praca. Wiece państwo, jakie są obroty na tym rynku. Rozwijamy ten rynek trochę „misyjnie”, bo musimy go rozwijać. NewConnect jest potrzebny gospodarce.

 

W ostatnich latach mamy boom na rynku venture capital w Polsce. To trochę się ustabilizowało, bo mamy przerwę w finansowaniu unijnym. Ale w ciągu ostatnich 4 lat było to ponad 10 mld zł, które fundusze VC zainwestowało w spółki. Tych spółek jest ponad 1000. Część z nich za kilka lat będzie chciało wejść na giełdę i szukać finansowania publicznego. Część z nich będzie zbyt mała, aby wejść na główny rynek. My musimy mieć dla nich gotowy NewConect. Chcemy rozwiązywać istniejące problemy na tym rynku.

 

Obroty na NewConnect rynku zaczęły spadać, gdy przestali być na nim obecni inwestorzy instytucjonalni. W zasadzie od 2014 r., kiedy wprowadzono nowe regulacje OFE. Za nimi wyszły TFI, które też były aktywne. Zrobienie instytucjonalnej emisji na NewConnect nie jest łatwe. To co musimy zrobić to podejść instytucjonalnie i będę o tym rozmawiał z PFR, aby zrobić dodatkowy silos VC i aby fundusze mogły inwestować na NewConnect. Bez inwestorów instytucjonalnych trudno będzie odbudować NewConnect. Jestem o tym przekonany.

 

Chcemy również, aby autoryzowani doradcy i inwestorzy wzięli troszeczkę na siebie odpowiedzialność za spółki. Chcemy pomóc wam, być może rozszerzając konieczność posiadania autoryzowanego doradcy, żeby dłużej opiekowali się spółkami. Jest taka zależność, że gdy spółka przestaje mieć takiego doradcę, to wtedy coś się pogarsza. Jak już powiedziałem – rewitalizacja NewConect to nasz cel strategiczny na najbliższy okres.

 

Polityka a giełda

 

Dla nas na giełdzie neutralność polityczna jest bardzo ważna i absolutnie nie chcemy się wypowiadać na jakikolwiek temat związany z polityką. Cieszę się, że więcej ludzi z rynku jest na giełdzie. Sam jestem osobą z rynku. Inne osoby, które są w administracji publicznej, są osobami z przeszłością na rynku kapitałowym. Przykładowo, minister finansów jest byłym zarządzającym. Byliśmy ostatnio na jubileuszu CFA Society Poland u profesora Jajugi. Był z nami też minister aktywów państwowych, również posiadacz tytułu CFA. Są więc osoby z doświadczeniem rynkowym o wysokim poziomie edukacji finansowej, które są teraz w rządzie. To jest dobry czas na to, że może będzie lepsze zrozumienie rynku kapitałowego. Liczę na to i jestem przekonany, że nie ma innego wyjścia.

 

Polska gospodarka ma takie wyzwania, których nie da się sfinansować bez rynku kapitałowego. A żeby to zrobić, trzeba poprawić pewne rzeczy. Mamy jeszcze środki z KPO, ale za chwilę naprawdę jedynym wyjściem będzie lepsze wykorzystywanie oszczędności które są w Polsce. Najlepiej są wykorzystywane, jeżeli są inwestowane za pośrednictwem rynku kapitałowego.

 

Giełda jako spółka

 

Chcemy przede wszystkim, żeby zarabiali inwestorzy, ale także żebyśmy my zarabiali. To nam przyświeca przy rozwoju nowych produktów. Interes ekonomiczny również jest. Nie ma innowacji bez podejścia komercyjnego. Są pewne elementy, gdzie jest działalność misyjna – dla nas jest to edukacja finansowa. Na to wydawaliśmy, wydajemy i będziemy wydawać pieniądze. Chcemy jeszcze bardziej wspierać ekosystem naszych domów maklerskich – choćby poprzez program płatnych analiz, które sponsorujemy. Naszą wizją przede wszystkim jest to, że jeżeli będziemy wiedzieli co zrobić, aby rynek kapitałowy odgrywał większą rolę w gospodarce, to będzie to dobre dla rynku kapitałowego, dla gospodarki, ale również dla GPW jako spółki, która zarabia pieniądze. Te cele są bardzo zbieżne i wzajemnie się pozytywnie napędzają.

 

Izabela Olszewska: Giełda musi być zdrowym przedsięwzięciem gospodarczym. Funkcjonujemy w takim środowisku, gdzie mamy działania konkurencyjne. Wielokrotnie mówiliśmy o tym, że 90-kilka procent naszymi spółkami jest na naszej platformie, podczas gdy inne rynki giełdowe taką pozycję utraciły. Tylko przy zdrowym podejściu gospodarczym można inwestować, stwarzać dobre warunki dostępu technologicznego, tworzyć nowe produkty… Musimy patrzeć na otoczenie. Po wprowadzeniu MIFiD w Europie powstały konkurencyjne podmioty, także w Polsce mamy inne platformy. Jako giełda chcemy, aby zainteresowanie inwestorów skupiało się na naszych spółkach i naszych produktach. Musimy w związku z tym zapewnić warunki na światowej klasy poziomie. Musi to funkcjonować jako zdrowy organizm, dlatego trzeba pogodzić działalność w celu rozwoju gospodarczego z zarabianiem pieniędzy przez giełdę.

 

Unia Rynków Kapitałowych oczami GPW

 

Tomasz Bardziłowski: Na rynku europejskim coraz więcej mówi się o powrocie do koncepcji Unii Rynków Kapitałowych. W kampanii przed nadchodzącymi wyborami do Parlamentu Europejskiego w każdym kraju o tym się mówiło. W ciągu najbliższych miesięcy chcemy zaznaczyć nasze zdanie. Mamy pewien deadline – 1 stycznia 2025 r. zaczyna się polska prezydencja w Unii Europejskiej. Chcemy, wraz z innymi interesariuszami rynku kapitałowego, pokazać jak my jako mniejszy rynek czujemy się w planach dotyczących integracji europejskiej i co sami mamy do zaproponowania. Co zrobić, aby miasta takie jak Warszawa mogły być europejskimi centrami finansowymi? To jest dla nas ważne. Co zrobić, żeby uniknąć tendencji do centralizacji i tego, żebyśmy zastąpili Londyn innym konkretnym miastem? Wolelibyśmy, żeby takich centrów było więcej i aby jednym z nich była Warszawa.

 

Koszty giełdowe

 

Dla nas ważne jest przede wszystkim to, żeby na giełdzie była większa płynność, żeby można było dokonywać większej liczby transakcji, po lepszych cenach, przy niższych spreadach. To dla nas podstawowy cel. Będziemy wychodzić z pewnymi promocjami w stosunku do uczestników rynku i patrzeć, jak te promocje wpływają na zainteresowanie instrumentami i wzrost obrotów. To nie może być tak, że powiemy: „obniżamy opłatę z 2 punktów bazowych do 0”, a w tym czasie dom maklerski obniży swoją opłatę z 20 do 18 punktów bazowych. To pewnie będzie trochę za mało, aby obrót pobudzić. Dla nas to będzie spadek o 100%, dla kogoś o 10%. Chcemy z domami maklerskimi wspólne inicjatywy koordynować, aby było to również widoczne dla uczestników rynku.

 

 

Autor artykułu

 

Michał Żuławiński, redaktor SII Michał Żuławiński, redaktor SII

W latach 2012-2021 związany z redakcją Bankier.pl, w której odpowiadał za obszar Rynki. Od 2022 r. redaktor w Stowarzyszeniu Inwestorów Indywidualnych. Autor licznych artykułów i analiz dotyczących głównie rynków finansowych, gospodarki oraz działalności banków centralnych. Laureat nagrody specjalnej NBP w konkursie dla dziennikarzy ekonomicznych im. Władysława Grabskiego.

Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych realizuje projekt "Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji" współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Funduszy Europejskich w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. Sfinansowano w ramach reakcji Unii na pandemię COVID-19. Więcej informacji o projekcie