Ostatnie dni to czas bardzo wysokiej zmienności na rynkach finansowych. Polski rynek akcji nie jest tutaj wyjątkiem. Inwestorzy na warszawskim parkiecie muszą sobie radzić w warunkach, kiedy dzienne stopy zwrotu z indeksów giełdowych wynoszą na zmianę -2% i +2%. Wymaga to ogromnego doświadczenia, a początkujący gracze często w przypływie strachu i paniki, czy też niedowierzania w możliwy przyszły ruch wzrostowy, wyprzedają swoje walory. Kolejne obniżki ratingów banków europejskich, głównie krajów peryferyjnych, wydają się już nie mieć zbyt wielkiego znaczenia. Kolejny kraj, który prosi o pomoc finansową i ją otrzymuje – Cypr, również. W weekend szczyt Unii Europejskiej, na którym być może usłyszymy plan stymulowania europejskiej gospodarki oraz ratunku dla krajów południa Starego Kontynentu. Rynek jest jednak sceptyczny i nie oczekuje raczej przełomu. Niemcy bowiem zdecydowanie przeciwstawiają się idei wspólnego finansowania zadłużenia eurolandu (tzw. euroobliogacjom), przez co sytuacja patowa trwa. Nadal brakuje bodźców, zarówno tych pozytywnych jak i negatywnych, które mogłyby wyrwać indeksy giełdowe z niemal rocznego trendu bocznego.
Indeks WIG20 po mocnym wzroście zatrzymał się. Czy to faza akumulacji (przed startem hossy, a przynajmniej dojścia do górnego ograniczenia trendu bocznego) czy dystrybucji (okres dywidendowy, zakończenie półrocza)? Relatywnie dobre dane makro ograniczają argumenty strony podażowej. Jednak w minionym tygodniu spora część inwestorów zwątpiła w trend wzrostowy, tak szybko jak wcześniej w niego uwierzyła. Udział byków spadł o 6,6 pkt. proc. i choć optymiści nadal przeważają nad pozostałymi grupami inwestorów to ich udział wynosi obecnie już tylko 35,9%. Niedźwiedzie obstawiają, że obecne spadki to jedynie retest wybicia z trójkąta. Ich odsetek wzrósł do blisko 33%.
To kolejny tydzień, w którym amerykańscy inwestorzy wykazują się dużo gorszymi nastrojami niż ich polscy odpowiednicy. Tam odreagowanie spadków było dużo mniejsze. Obecnie ponad 44% z nich obstawia powrót trendu spadkowego w najbliższych 6 miesiącach - najwięcej od miesiąca. Często po tak skrajnie złym sentymencie następuje przynajmniej krótkoterminowe odreagowanie.
* Indeks INI = udział byków *100 + udział niedźwiedzi *(-100)
Ponownie udziały grup inwestorów na warszawskim parkiecie wskazują na niezdecydowanie. Nieznacznie większy udział optymistów należy traktować jako wyjściowy, więc obecnie inwestorzy nie mają pojęcia co przed nami. Może warto w takim razie posłuchać zdania niedźwiedzi z Wall Street?
Wyniki INI z tygodnia zakończonego w czwartek 28 czerwca 2012 roku
Trend na giełdzie przez następne 6 miesięcy będzie:
Pamiętaj aby co tydzień oddać swój głos w badaniu INI (Indeks Nastrojów Inwestorów).
Wystarczy jedno kliknięcie na www.sii.org.pl
Głosuj zalogowany i wygrywaj nagrody książkowe!
Każdy oddany głos to 5 punktów SII.