Indeksy giełdowe z warszawskiego parkietu jakby nieśmiale, w atmosferze niedowierzania, kierują się ku górze. Zakupy wspiera niewątpliwie zeszłotygodniowa decyzja RPP o obniżce stóp procentowych do najniższego poziomu w historii (spadek o 150 pb w 4 miesiące), a także maksima indeksów giełd zagranicznych. Warto w tym miejscu jeszcze raz przypomnieć fakt, iż podobny cykl obniżek stóp procentowych zapoczątkował cztery lata temu hossę na GPW. Na giełdzie wyceniana jest bowiem przyszłość, lepsze wyniki spółek w kolejnych kwartałach i latach, w czym niewątpliwie pomoże niższy koszt pieniądza. Jak już uda im się je osiągnąć, a wskaźniki rynkowe będą wysokie, ceny będą już najprawdopodobniej na szczytach a inwestycje w akcje staną się skrajnie ryzykowne.
Na GPW jesteśmy obecnie w środku sezonu publikacji raportów okresowych, w których spółki prezentują często gorsze dane od tych z 2011 roku bądź też słabsze od prognoz. Duże spółki kuszą jednak często inwestorów sowitymi dywidendami i możliwością poprawy wyników w przyszłości. Otoczenie makro nie zmienia się już od dłuższego czasu. Gospodarka amerykańska wciąż wyróżnia się pozytywnie – wzrost zatrudnienia, spadek liczby nowych bezrobotnych, wzrost sprzedaży detalicznej. Spośród krajów strefy euro jedynie Niemcy próbują nie odpuszczać im kroku. W minionym tygodniu agencje ratingowe znowu obniżyły wiarygodność Włoch (których gospodarka skurczyła się w IV kwartale 2012 roku o 2,8% r/r i 0,9% kw/kw). W Polsce inflacja wciąż jeszcze spada. W lutym ceny wzrosły o 1,3% w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego.
W badanym tygodniu zakończonym w czwartek 14 marca br. udział byków wzrósł do poziomu najwyższego od końca stycznia. Byki ponownie zdecydowanie przejęły inicjatywę i stanowią w tej chwili 56,9% inwestorów na warszawskim parkiecie. Utrzymujący się w ostatnich miesiącach optymizm odzwierciedla pozytywne oczekiwania inwestorów co do przyszłości. W najbliższych 6 miesiącach zdaniem inwestorów będziemy mieli hossę na giełdzie. Jednak czy odsetek byków nie jest już skrajnie wysoki?
Na Wall Street mamy nieprzerwaną serię wzrostów indeksów giełdowych – Dow Jones Industrial Average jest już najwyższej w historii a S&P500 brakuje kilkudziesięciu punktów do maksimów. Hossa w USA znacząco poprawiła w mijającym tygodniu nastroje inwestorów, którzy na potęgę ruszyli na zakupy (ale czy to aby odpowiedni moment?). Udział byków na Wall Street wzrósł o ponad 14 pkt. proc. do 45,4%.
* Indeks INI = udział byków *100 + udział niedźwiedzi *(-100)
Wiele spółek na GPW tkwi w marazmie, próbując w ten sposób przetestować najmniej cierpliwych inwestorów. Część z nich nie przeszła testu działania w otoczeniu kryzysowym. Są jednak liderzy, którzy już dzisiaj szturmują historyczne maksima albo mają już je za sobą – podobnie jak wspomniane wcześniej indeksy amerykańskie.
Zachęcamy do oddania głosu w badaniu INI (Indeks Nastrojów Inwestorów).
Wystarczy jedno kliknięcie. Głosuj zalogowany(a) i wygrywaj nagrody książkowe*!
Każdy oddany głos to 5 punktów SII.
(*przed wzięciem udziału w badaniu należy się zalogować, inaczej głos jest anonimowy)