Obecnie, w połowie maja, tendencja spadkowa na GPW wydaje się na dobre zakończona. Wskazuje na to skala odreagowania. I choć niemal pewne jest, że wzrost nie będzie pionowy do góry i czeka nas korekta rajdu majowego (być może płaska lub tylko kilkudniowa), to w najbliższych miesiącach powinniśmy mieć do czynienia z kontynuacją trendu wzrostowego zapoczątkowanego jeszcze w poprzednim roku. Inwestorom przestały najwidoczniej przeszkadzać słabe dane makroekonomiczne z polskiej gospodarki oraz wciąż niepewna sytuacja OFE. Kolejna obniżka stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej i być może kolejne w związku ze spadającą inflacją (wcześniej stopy procentowe obniżył EBC) oraz hossa na giełdach zagranicznych dały paliwo do wzrostów również na warszawskim parkiecie. Nadzieję na poprawę wyników spółek (choć te publikowane za I kwartał 2013 r. wcale nie są złe) daje perspektywa poprawy w gospodarce w drugiej połowie br. Ponadto obecne poziomy rentowności polskich obligacji skarbowych czy lokat bankowych są tak mało atrakcyjne, że powinny skłaniać firmy do inwestycji a inwestorów ku bardziej ryzykownym aktywom. Powinien na tym skorzystać w przyszłych miesiącach polski rynek akcji. Rynkom kapitałowym sprzyja bez wątpienia brak „zamieszania” i ogólnej niepewności – tak jak to wcześniej miało miejsce np. z kryzysem cypryjskim czy klifem fiskalnym. W mijającym tygodniu po raz pierwszy GUS podał tzw. flash szacunki kwartalne PKB, czyli eksperymentalny szybki szacunek produktu krajowego brutto za I kwartał 2013r. 45 dni od zakończenia kwartału (dane te mają charakter wstępny i mogą podlegać rewizjom, gdy zostanie opublikowany pierwszy regularny szacunek – po 60 dniach, czyli 29 maja 2013r.). Dane wskazują być może na dno w polskiej gospodarce w IV kwartale 2012 r., kiedy wyrównany sezonowo PKB nie zmienił się w skali kwartału. W pierwszych trzech miesiącach br. wzrost PKB wyniósł +0,1% kw/kw i 0,4% r/r.
W minionym tygodniu udziały poszczególnych grup inwestorów zmieniły się tylko nieznacznie. Do obozu byków przyłączyli się inwestorzy pozostający wcześniej poza rynkiem. Obecnie odsetek inwestorów obstawiających hossę w najbliższych 6 miesiącach, czyli wyższe poziomy od obecnych jeszcze w 2013 roku, wzrósł do poziomu 52,4%. Jest to wysoki udział optymistów, jednak do poziomów entuzjazmu trochę brakuje. Wciąż co czwarty inwestor to niedźwiedź.
Trend giełdzie przez następne 6 miesięcy będzie:
Indeksy amerykańskie wciąż rosną, nie bacząc na liczących na korektę analityków czy inwestorów. To właśnie w takiej atmosferze niedowierzania najczęściej odbywa się hossa na giełdzie – udział byków pomimo mocnych zwyżek wynosi jedynie 38,5%. Kiedy przyjdzie czas rekordowych wyników przedsiębiorstw i dobrej koniunktury zacznie się realizacja zysków. Obecnie powodem krótkoterminowej sprzedaży akcji na Wall Street może być zbliżająca się decyzja Fed o zakończeniu QE3.
Przewaga byków nad niedźwiedziami mocno wzrosła w ostatnich tygodniach i zbliża się do poziomów skrajnych. Dla przypomnienia czerwiec to sezon dywidend, więc stosunkowo słaby maj na giełdach może w tym roku być jednym z lepszych miesięcy na WGPW.
Zachęcamy do oddania głosu w badaniu INI (Indeks Nastrojów Inwestorów).
Głosuj zalogowany(a) i wygrywaj nagrody książkowe*!
Każdy oddany głos to 5 punktów SII.
(*przed wzięciem udziału w badaniu należy się zalogować, inaczej głos jest anonimowy)