Chat with us, powered by LiveChat

Nowy biegły rewident ds. szczególnych - relacja z NWZ Solar Company

Skomentuj artykuł

Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Solar Company zdecydowało o powołaniu nowego biegłego rewidenta do spraw szczególnych. Będzie to już trzeci od początku roku tego typu audytor w Spółce.

Początek historii

Burza wokół Solar Company rozpętała się jeszcze pod koniec ubiegłego roku po publikacji informacji o odwołaniu prognoz wyników finansowych za 2012 rok. Wyjaśnienia Zarządu o przyczynach niespodziewanego znacznego pogorszenia kondycji Emitenta nie przekonały akcjonariuszy. Pojawiły się podejrzenia co do rzetelności przedstawionych w prospekcie emisyjnym wyników za 2011 rok oraz prognozy finansowej, w oparciu o które inwestorzy podejmowali decyzję o kupnie akcji Solar Company w ofercie publicznej. W efekcie z inicjatywy akcjonariuszy mniejszościowych (funduszy inwestycyjnych) zwołano walne zgromadzenie, które miało zdecydować o wprowadzeniu do Spółki biegłego rewidenta ds. szczególnych, mającego zbadać rzetelność prowadzenia ksiąg rachunkowych. Co prawda taki audytor został powołany, ale wybór padł na podmiot wybrany przez Zarząd, a nie przez oczekujących na wyjaśnienienia akcjonariuszy mniejszościowych. Sprawą zainteresowała się jednak Komisja Nadzoru Finansowego, która korzystając ze swoich uprawnień zleciła podobne badanie podmiotowi wskazanemu już przez fundusze inwestycyjne. Przeciwko takiemu badaniu, choć darmowemu (chyba że biegły dopatrzy się nieprawidłowości), Zarząd Solar Company wystąpił do sądu.

Co dwóćh audytorów to nie jeden?

Niespodziewanie, po kilku miesiącach od  jej podpisania, Zarząd rozwiązał umowę z biegłym rewidentem, którego sam wcześniej wskazał. Powodem miały być wygórowane warunki finansowe zaproponowane przez audytora, które miały różnić się od zapisanych w styczniowej umowie. Jednocześnie Zarząd Solar Company zaproponował powołanie na jego miejsce nowego biegłego rewidenta. Mając na uwadze fakt, iż prowadzone jest już badanie zlecone przez Komisję Nadzoru Finansowego, taka decyzja może dziwić. Po co bowiem powoływać kolejnego audytora, za którego Spółka będzie musiała zapłacić, skoro na zlecenie organu nadzoru przeprowadzone zostanie darmowe badanie przez inną uznaną firmę? Próbę wyjaśnienia tej, jak i wielu innych kwestii, akcjonariusze mniejszościowi, w tym Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych, podjęli podczas obrad wrześniowego NWZ Spółki.

Akcjonariusze pytają - Zarząd odpowiada

Podczas obrad walnego zgromadzenia jeden z akcjonariuszy mniejszościowych zaproponował odstąpienie od głosowania nad powołaniem nowego audytora. Wniosek ten nie spotkał się jednak z wystarczającym poparciem obecnych akcjonariuszy, a chwilę później, głosami dominujących udziałowców, podjęto uchwałę o powołaniu firmy HLB Sarnowski & Wiśniewski jako nowego biegłego rewidenta do spraw szczególnych. Na walnym zgromadzeniu ze strony funduszy inwestycyjnych i Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych padło też wiele pytań do Zarządu Spółki. Odpowiedzi zostały udzielone, jednak w wielu przypadkach nie były one przekonujące.

Poniżej najważniejsze informacje, jakie przekazał Zarząd podczas obrad:

  • Zarząd nie uzyskał żadnych istotnych informacji o sytuacji w Spółce Solar Company od firmy Grant Thornton Frąckowiak. Nie otrzymał także żadnej wstępnej lub końcowej opinii zarówno w trakcie, jak i po badaniu,
  • Zarząd nie wie, na jakim etapie firma Grant Thornton Frąckowiak zakończyła badanie,
  • Zgodnie z pierwotnymi ustaleniami badanie miało zostać przeprowadzone przez firmę Grant Thornton Frąckowiak za kwotę 52 tys. zł, a po rozszerzeniu zakresu badania wysokość wynagrodzenia zmieniono do 87 tys. zł. Ostatecznie firma zażądała wynagrodzenia w wysokości ok. 180 tys. zł. Zdaniem Zarządu, tak znacząca zmiana warunków finansowych w umowie wynikała z niedoszacowania nakładu pracy, jaki firma Grant Thornton Frąckowiak musiała włożyć w audyt,
  • żądanie wyższego wynagrodzenia przez firmę Grant Thornton Frąckowiak to jedyny powód rozwiązania z nią umowy,
  • umowa z firmą Grant Thornton Frąckowiak została skonstruowana w taki sposób, że Solar Company nie ma żadnych realnych środków nacisku, aby przymusić tego audytora do dokończenia badania,
  • Firma Grant Thornton Frąckowiak z tytułu badania pobrała zadatek w wysokości 20.800 zł netto. Zarząd Solar Company rozważa, czy nie wystąpić do Grant Thornton Frąckowiak o zwrot zadatku,
  • Zarząd Solar Company kwestionuje procedurę, na jakiej zostało zlecone badanie przez Komisję Nadzoru Finansowego, a nie sam fakt przeprowadzenia audytu,
  • Spółka udostępniła część dokumentów zażądanych przez audytora wskazanego przez KNF. Zdaniem Zarządu nie da się precyzyjnie określić, kiedy zostanie przekazana reszta z nich,
  • Zarząd nie wie, na jakim etapie jest badanie prowadzone przez EY - audytora wskazanego przez KNF,
  • Zarząd rekomenduje powołanie kolejnego audytora, pomimo iż prowadzone już jest równoległe badanie darmowe przez EY, bowiem zdaniem Zarządu to jest zupełnie inny typ badania. Jedno zostało zlecone przez KNF, drugie przez akcjonariuszy,
  • Zarząd złożył zapytanie ofertowe do kilku podmiotów. Swoje propozycje przesłały: KPMG (165 tys. zł), Deloitte (97 tys. zł), Red Audit (40 tys. zł), TPA Horwath (296 tys. zł), 4Audyt (75 tys. zł), HLB Sarnowski & Wiśniewski (59 tys. zł). Oferta złożona przez Red Audit była jednak niekompletna. Decydującymi kryteriami wyboru były czas przeprowadzenia badania oraz cena. Z tego też powodu zdecydowano się na firmę HLB Sarnowski & Wiśniewski.
Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych realizuje projekt "Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji" współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Funduszy Europejskich w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. Sfinansowano w ramach reakcji Unii na pandemię COVID-19. Więcej informacji o projekcie