Są spółki giełdowe, które walczą o zainteresowanie każdego pojedynczego inwestora. Odpowiadają na maile, zapraszają do zwiedzania zakładu produkcyjnego, robią co tylko mogą, aby zachęcić do uczestnictwa w walnych zgromadzeniach.
Komunikacja zależna od koniunktury
Dziwnym trafem jednak ta chęć do komunikacji z inwestorami indywidualnymi jest skorelowana z wynikami spółki. Gdy w danej spółce dzieje się dobrze i ma dobre wyniki finansowe, wówczas zarząd spółki koniecznie chce się chwalić swoimi osiągnięciami, a ta komunikacja jest intensywniejsza. A jak wyniki są złe, to spółki twierdzą, że „nie ma czego komunikować”.
Często dochodzi także do sytuacji skrajnych, w których spółki nie dość, że zachowują się biernie jeżeli chodzi o komunikację, to jeszcze wręcz uciekają przed dociekliwym wzrokiem inwestorów indywidualnych. Utrudniają wówczas inwestorom także wykonywanie swoich praw korporacyjnych, w szczególności możliwość oddania głosu na walnym zgromadzeniu spółki.
Walne w Sylwestra, czemu nie?
Jednym z przykładów takich działań jest organizacja walnych zgromadzeń w wyjątkowo niesprzyjającym terminie. Oczywiście nigdy nie można być pewnym, czy takie działanie spółki jest celowe, ale powiedzmy, że jest to dosyć prawdopodobne. Jakiekolwiek by nie były intencje spółki, to wygodne to dla inwestorów z pewnością nie jest.
Takim ciekawym terminem organizacji walnego, który musi budzić podejrzenie, że celem było uniknięcie jakiejkolwiek frekwencji na walnym, jest 31 grudnia. Inwestorzy wówczas szykują się do wieczornego wyjścia na bal, a nie podróżują, nierzadko kilkanaście godzin przez całą Polskę, żeby wziąć udział w obradach walnego zgromadzenia.
Prekursorem organizacji walnego w Sylwestra była w 2008 roku spółka Masters (dzisiejsza Wikana). Jak widać, dobrze dany przykład, znajduje naśladowców i w tym roku aż 3 spółki postanowiły zamiast świętować Nowy Rok, obradować na walnych.
Pierwszą spółką jest Taxus Fund, który w Sylwestra dokona roszad w Radzie Nadzorczej oraz zmieni Prezesa Zarządu. Wydaje się, że jest to dosyć kluczowa zmiana we władzach spółki. Dlaczego więc głosowana jest w Sylwestra?
Drugą spółką jest Ruch Chorzów, dla którego, z uwagi na przesunięty rok obrotowy, będzie to zwyczajne walne zgromadzenie. Jednakże przebieg tego walnego już zwyczajny nie jest. W programie oprócz tradycyjnego głosowania nad wynikami finansowymi spółki przewidziane jest, a jakże, głosowanie nad upoważnieniem zarządu spółki do emisji akcji z wyłączeniem prawa poboru dla dotychczasowych akcjonariuszy. Klasyka gatunku.
I w końcu trzecią spółką, która postanowiła, zapewne zupełnie przypadkowo, spotkać się w Sylwestra, jest Devoran, którego akcjonariusze również mają w planach upoważnienie zarządu do emisji nowych akcji z wyłączeniem prawa poboru dla dotychczasowych akcjonariuszy. Jeżeli komuś mało, to jeszcze na tym samym walnym w programie walnego jest przewidziane głosowanie nad splitem (spółka aktualnie jest notowana po 1 gr). A to wszystko po to, aby w kolejnym kroku głosować nad uchwałą w sprawie obniżenia kapitału zakładowego w drodze obniżenia wartości nominalnej akcji w celu wyrównania części strat poniesionych przez spółkę w latach poprzednich. Piękna konstrukcja, przyznacie Państwo? Wydaje się, że byłoby bardzo nie w smak głównym akcjonariuszom, gdyby jakiś drobny akcjonariusz przybył na takie walne i zaczął dopytywać o szczegóły. Jak to zrobić, żeby taki przypadkowy akcjonariusz nie zabłądził na walne spółki. Recepta jest prosta, zorganizować walne w Sylwestra.