Grudzień nie był łaskawy dla inwestorów indywidualnych. Jest to jedno z najgorszych zakończeń roku w historii GPW co świadczy o sile spadków. Tak głęboka korekta, z pewnością nie jest przypadkowa, a jej przyczyny można doszukiwac się w reformie emerytalnej. Sejm przegłosował ustawę o przejęciu oszczędności emerytalnych, zgodnie z którą OFE muszą oddać 51,5 proc. aktywów posiadanych na koniec stycznia. Jednocześnie udział akcji tego dnia nie może spaś poniżej wymaganych w 2014 r. przez ustawę 75 proc. Gwałtowna przecena prawdopodobnie jest spowodowana właśnie dostosowywaniem portfeli przez zarządzających do nowych rynkowych wymagań. Rynek prawdopodobnie pokonał już większość dystansu, który zmniejszałby udział akcji w portfelach OFE do poziomu, który dawałby udział akcji na wymaganych 75 -proc. Od momentu osiągnięcia tego poziomu OFE będą zmuszone kupować akcje, by sprostać wymogom ustawy.
Sytuacja nie jest jednak tak zła jak mogłoby się początkowo wydawac, a ciężko w tej korekcie dopatrzyc się podstaw fundamentalnych. Odczyty makroekonomiczne dla Polski są dobre, a banki inwestycyjne stopniowo podnoszą nawet prognozy na kolejny rok. Z technicznego punktu widzenia, była to spodziewana fala korekcyjna po wykończeniu 5 falowej struktury fal Elliota. WIG20 cały czas znajduje się w hossie i kolejne 2-3 miesiące powinny przynieśc powrót do wzrostów. Jeżeli jednak kurs nie wróci powyżej 2400 pkt. kolejnym mocnym, chociaż odległym wsparciem będzie poziom 2150 pkt.
W tygodniu zakończonym 19 grudnia udział niedźwiedzi gwałtownie podskoczył. Gdy wydawało się, że korekta powinna dobiega końca, a inwestorzy są przekonani o sile popytu, spadający kurs zmienił opinię wielu z nich. Udział inwestorów nastawionych negatywnie wzrósł aż o 7,7 pkt. proc. i 18,5% w 3 tygodnie podczas gdy notowania indeksu WIG20 spadały. Nastąpiła polaryzacja wskaźników i ten stan prawdopodobnie utrzyma się do stycznia.
Trend na giełdzie przez następne 6 miesięcy będzie:
Struktura nastrojów na GPW w ostatnich tygodniach przeszła dynamiczną przemianę. Udziału byków z rekordowego poziomu powyżej 69% spadł o 27 pkt. proc. do 42,6%. Kubłem zimnej wody dla inwestorów była działająca na wyobraźnię, głęboka korekta oraz słaby debiut Energii. Obecnie aż 34,1% inwestorów to niedźwiedzie, a 23,3% znajduje się poza rynkiem. Nastąpiło równoważenie pomiędzy popytem i podażą, jednak na rynku amerykańskim można zaobserwowac odwrotna tendencje. W USA blisko co drugi inwestor jest bykiem i prognozuje wzrosty na kolejne 6 miesięcy.
Indeks Nastrojów Inwestorów wykonał spodziewany przez nas scenariusz. Zwykle po wzroście INI powyżej granicznej wartości 40 pkt. proc. rynek w krótkim terminie dąży do równowagi poddając się korekcie. Jednak sytuacja z ostatnich 2 miesięcy gdy nastroje inwestorów były bardzo rozgrzane i wyjątkowo długo znajdowały się powyżej granicy wykupienia, zapowiadała nagłe ochłodzenie. To nastąpiło wraz z nadejściem wyjątkowo jak na grudzień głębokich spadków i wskaźnik INI w ciągu miesiąca spadł aż o 40,8 pkt. proc.. Rynek obecnie znajduje się blisko punktu równowagi i wydaje się, że po „oczyszczeniu” rynku, zarówno nastroje jak i notowania na GPW będą kontynuowały hossę.
Zachęcamy do oddania głosu w badaniu INI (Indeks Nastrojów Inwestorów).
Głosuj zalogowany(a) i wygrywaj nagrody książkowe*!
Każdy oddany głos to 5 punktów SII.
(*przed wzięciem udziału w badaniu należy się zalogować, inaczej głos jest anonimowy)