W miniony wtorek (20.01) miało miejsce posiedzenie Komitetu Stabilności Finansowej (KSF). Politycy wraz z towarzyszącymi im ekspertami debatowali nad obecną sytuacją na rynkach walutowych oraz nad wpływem umocnienia się franka względem złotego na sytuację kredytobiorców oraz banków. Jednym z zaleceń dla banków było stosowanie ujemnej stopy LIBOR.
W ostatni czwartek (15.01) Szwajcarski Bank Centralny poinformował, że rezygnuje z sztywnego kursu euro do franka na poziomie 1,20. Spowodowało to umocnienie się franka do złotego z 3,55 zł do ponad 5 zł w niektórych momentach. Aktualnie kurs oscyluje wokół 4,30 zł. Na skutek tego wartość kredytów udzielonych w Polsce we frankach wzrosła ze 131 mld zł (7,7% PKB) do 160 mld zł (9,4% PKB). KSF stwierdziło, że zaistniała sytuacja nie powoduje zagrożenia dla stabilności systemu finansowego w Polsce, a polski sektor bankowy jest stabilny i odporny na szoki zewnętrzne.
Na spotkanie zaproszono przedstawicieli niektórych banków z wysokim udziałem walutowych kredytów hipotecznych w portfelu. Członkowie KSF zwrócili uwagę, że banki powinny uwzględnić obniżkę stóp procentowych w Szwajcarii (do minus 0,75%), a także stosować ujemną stawkę LIBOR. Stopa LIBOR jest odpowiednikiem stopy WIBOR, a więc referencyjnej wysokości oprocentowania depozytów i kredytów na rynku międzybankowym. Oprocentowanie kredytów we frankach ustala się najczęściej wykorzystując stopę LIBOR. Stosowanie przez banki ujemnej stawki LIBOR obniży łączne oprocentowanie kredytów. Taką decyzję podjął KSF, argumentując, że ryzyko walutowe powinno dotyczyć zarówno banków jak i kredytobiorców. Na posiedzeniu banki zadeklarowały, że dostosują się do tej decyzji i nie będą wprowadzać ograniczeń do formuły odsetkowej stosowanej w umowach kredytowych. Poinformowały również, że nie występuje konieczność żądania dodatkowych zabezpieczeń do kredytów.
Otwarta pozostała kwestia ewentualnie występującej ujemnej wartości oprocentowania kredytów, co oznaczałoby, że banki musiałyby dopłacać do kredytów we frankach. Taka sytuacja jest teoretycznie możliwa jeśli stopa LIBOR spadłaby do tak niskiego poziomu, że przekraczałaby marżę banku. Jednak przy obecnej wartości LIBOR dla franka na poziomie około minus 0,5% nie dojdzie do takiej sytuacji.
Kwestii umów kredytowych we frankach będzie przyglądać się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a także KNF. UOKiK sprawdzi czy nie doszło do naruszeń zakresie nieuwzględniania ujemnego wskaźnika LIBOR przy ustalaniu oprocentowania kredytów oraz żądania dodatkowych zabezpieczeń od konsumentów. KNF zajmie się analizą wybranych umów pod względem ewentualnych nieprawidłowości.
Sytuacja związana z umocnieniem się franka może wpłynąć także na zmiany w polityce dywidendowej banków. Na początku grudnia 2014 roku KNF podał swoje stanowisko co do wysokości wypłaty dywidendy przez banki z zysku za 2014 rok. Po spełnieniu odpowiednich warunków banki mogły wypłacić nawet do 100% wypracowanych zysków swoim akcjonariuszom. Obecnie KNF nie wyklucza zmiany polityki dywidendowej jeszcze w tym roku. Jednak na posiedzeniu KSF stwierdzono, że z działaniami o długofalowych skutkach należy się wstrzymać do czasu ustabilizowania się sytuacji na rynku walutowym i ustalenia nowego kursu równowagi franka szwajcarskiego na światowych rynkach.
KSF zarekomendował także inne działania w celu pomocy kredytobiorcom we frankach. Od razu warto zaznaczyć, że zablokowanie kursu franka nie było nawet rozważane, jak miało to miejsce w Chorwacji. Tamtejszy rząd ogłosił zablokowanie na najbliższe 12 miesięcy kursu franka do kuny na poziomie 6,39, poziomu sprzed decyzji Banku Szwajcarii. W komunikacie z posiedzenia KSF poinformowano, że:
„KSF rekomenduje bankom stosowanie rozwiązań restrukturyzacyjnych dostosowanych do indywidualnych potrzeb i możliwości każdego klienta oraz ich dopasowanie do aktualnych warunków rynkowych. Wskazano na konieczność utrzymywania kontaktu z klientami posiadającymi walutowe kredyty hipoteczne, zwłaszcza tymi, którzy mają trudności z ich spłatą.”
Niewykluczone także, że koszty restrukturyzacji kredytów we frankach zostaną zwolnione z podatku, choć resort finansów bada różne możliwości.
Więcej: