Sfinks Polska zamierza inwestować w szkolenia dla pracowników oraz sukcesywnie uzupełniać menu w restauracjach nowymi potrawami. Spółka liczy na to, że dzięki lepszej ofercie zyska nowych klientów.
Sfinks Polska miał w ubiegłym roku dobre wyniki. Przychody spółki były wprawdzie niższe o prawie 6 mln zł niż rok wcześniej i wyniosły niespełna 170 mln zł. Zysk netto przekraczał jednak 34,5 mln zł przy ponadmilionowej stracie rok wcześniej. Takie korzystne wyliczenia miały jednak charakter wyjątkowy i wynikały ze skorygowania raportu, w którym wcześniej zysk netto nie sięgał nawet 14 mln zł.
– Nową prognozę podaliśmy dlatego, że ze względu na wyniki, badania po czwartym kwartale, po dyskusjach z audytorem okazało się bowiem, że powinniśmy skorygować wpływ zdarzeń jednorazowych w tym roku na wynik Sfinksa – tłumaczy agencji informacyjnej Newseria Inwestor Sylwester Cacek, prezes zarządu Sfinks Polska. – W związku z czym ten wynik poprawił się o ponad 20 mln w tym roku. Natomiast te wydarzenia już nie wpłyną w przyszłym roku na wynik Sfinksa.
Notowany na GPW od 2006 roku Sfinks Polska prowadzi w Polsce sieć 108 restauracji. Większość pod marką Sphinx, a poza nią WOOK oraz Chłopskie Jadło. Spółka stawia na jakość obsługi i oferty. Liczy na to, że dzięki zwiększeniu budżetu na szkolenia personelu i wprowadzaniu do menu nowych potraw osiągnie lepsze wyniki.
Źródło: Newseria