W minionym tygodniu największe polskie indeksy kontynuowały wzrosty. Wartym odnotowania jest fakt, że rynek pokazywał relatywną siłę w porównaniu do giełd zachodnich. Rodzi to pytanie jak długo taka sytuacja się utrzyma. Z badania INI płyną pierwsze symptomy co najmniej chwilowego wyhamowania.
Inwestorzy, którzy od początku roku liczyli na wzrosty, mogą być zadowoleni z wyników jakie pokazuje polski parkiet, szczególnie w ciągu ostatnich kilku tygodni. Przykładem siły rynku może być chociażby czwartkowa sesja mijającego tygodnia zakończona na plusie, pomimo słabszych odczytów PMI z eurolandu, a także Niemiec i Francji, które pociągnęły indeksy tych krajów w dół. Z drugiej strony pozytywnie o polskiej gospodarce świadczyły odczyty z kraju, gdzie marcowa produkcja wzrosła o 8,8% rdr, a sprzedaż detaliczna o 3% rdr.
W minionym tygodniu zapadła także decyzja Ludowego Banku Chin, który obniżył poziom rezerw obowiązkowych banków o jeden punkt procentowy, do 18,5%, czego celem było pobudzenie gospodarki. Informacja ta została pozytywnie odebrana przez rynki europejskie.
Istotnym czynnikiem ryzyka pozostaje Grecja i jej ewentualne bankructwo. Negocjacje pomiędzy przedstawicielami greckiego rządu a Europejskim Bankiem Centralnym trwają. Każda negatywna informacja, która napłynie na rynek w związku z prowadzonymi rozmowami, może odbić się na wycenach indeksów krajów eurolandu. Już w ten piątek, 24 kwietnia 2015 roku, w Rydze odbędzie się spotkanie ministrów finansów państw unii monetarnej.
Wykres indeksu WIG20 wciąż znajduje się powyżej wykresu obrazującego udział niedźwiedzi wśród inwestorów. Przecięcie wskaźników wystąpiło dwa tygodnie temu, a od tego czasu indeks WIG20 zyskał ponad 3%. Podczas czwartkowej sesji obroniony został ważny poziom 2 500 punktów, co potwierdziło siłę indeksu. Pozostaje pytanie jak długo wzrosty będą kontynuowane, kiedy na zachodnich giełdach pokazały się pierwsze spadki, czemu towarzyszyły słabsze odczyty wskaźników obrazujących koniunkturę tych krajów.
Byki wciąż stanowią ponad połowę wśród inwestorów, chociaż w porównaniu do poprzedniego badania ich udział spadł o 6,9 pkt. proc., do 53,3%. W przypadku niedźwiedzi i inwestorów opowiadających się za trendem bocznym siły są równo rozłożone. Udział tych grup wśród inwestorów stanowi po około 23%. Z kolei w Ameryce wciąż przeważają inwestorzy opowiadający się za trendem bocznym.
W minionym tygodniu byliśmy świadkami mocnego spadku na indeksie INI. Indeks stracił w porównaniu do badania z poprzedniego tygodnia niemal 10 pkt. proc., i obecnie jego wartość wynosi 29,5 pkt. proc. Istotny jest także fakt, że tak mocny spadek indeks odnotował przy poziomach bliskich 40 pkt. proc., a więc umownej granicy wykupienia na rynku. Na podstawie wyników badania INI można prognozować w najbliższych tygodniach wyhamowanie na giełdzie, przerwę na złapanie oddechu, bądź nawet zmianę obecnego trendu. Silnym potwierdzeniem takiego scenariusza będzie dalszy spadek indeksu INI w kolejnych tygodniach oraz spadek udziału byków wśród inwestorów poniżej 50%, co nastąpiłoby dopiero drugi raz w tym roku (pierwszy raz był spowodowany sytuacją na franku w połowie stycznia).
Zachęcamy do oddania głosu w badaniu INI (Indeks Nastrojów Inwestorów).
Głosuj zalogowany(a) i wygrywaj nagrody książkowe*!
Każdy oddany głos to 5 punktów SII.
(*przed wzięciem udziału w badaniu należy się zalogować, inaczej głos jest anonimowy)