Od dwóch tygodni na polskim parkiecie trwa silna przecena głównych indeksów. WIG20 po wyznaczeniu podwójnego szczytu na poziomie 2 550 punktów spadł poniżej 1 400 punktów. Tak silne spadki można tłumaczyć realizacją zysków po wzrostach od początku roku, połączoną z obawą o dalsze losy Grecji.
Indeks WIG20 od szczytu na poziomie 2 550 punktów do zamknięcia z dnia 3 czerwca 2015 roku na poziomie 2 388 punktów stracił już 6,4%. Przecena dotknęła również rynki eurolandu, także te największe jak niemiecki DAX30, gdzie ostatnia dotychczasowa korekta sięgnęła 5%, czy francuski CAC, który spadł o 4%. Pozostaje pytanie jak długo korekta będzie kontynuowana. Jeszcze do południa w piątek (5 czerwca) WIG20 dalej spada, a wtóruje mu przy tym indeks szerokiego rynku WIG. O wiele ważniejsza będzie jednak reakcja rynku w poniedziałek, już po dłuższym weekendzie.
Czynnik ryzyka, który wpływa negatywnie na nastroje, wciąż wzbudza Grecja i obawy o jej wyjście ze strefy euro, a także konsekwencje jakie to za sobą pociągnie. Dnia 5 czerwca Grecja miała spłacić kolejną ratę kredytu w wysokości 300 mln euro. Rząd grecki sprytnie wybrnął z tej sytuacji, prosząc Międzynarodowy Fundusz Walutowy o możliwość połączenia spłaty wszystkich czerwcowych rat w jedną, płatną na koniec czerwca. Tym samym Grecja kupiła sobie czas do 30 czerwca, kiedy będzie musiała zapłacić łącznie około 1,55 mld euro. Należy również pamiętać, że wciąż prowadzone są negocjacje pomiędzy przedstawicielami greckiego rządu a wierzycielami. Osiągnięcie porozumienia byłoby pozytywną informacją, która zapewne znalazłaby swoje odzwierciedlenie również na rynkach finansowych.
Silna przecena indeksu WIG20 spowodowała, że wykresy WIG20 i udziału niedźwiedzi ponownie się przecięły, co nie wróży dobrych perspektyw przed giełdą na okres wakacyjny. Z drugiej strony trzeba zwrócić uwagę na otoczenie makroekonomiczne, a w tym na wspomnianą sytuację Grecji, która może zaważyć o nastrojach i sytuacji na rynkach w najbliższych miesiącach.
W ciągu ostatnich dwóch tygodni nastąpiła istotna zmiana rozkładu sił na polskiej giełdzie. Od początku roku wśród inwestorów nieprzerwanie dominowały byki (z wyłączeniem stycznia i sytuacji na franku). W tygodniu zakończonym 4 czerwca ich udział wyniósł zaledwie 44%, w porównaniu do 60,3% sprzed dwóch tygodni. Najbardziej wzrósł udział inwestorów opowiadających się za trendem bocznym, z 18,7% do 30,8%. Z kolei udział niedźwiedzi wyniósł 25,2%. W Stanach Zjednoczonych sytuacja w ostatnich miesiącach nie ulega zmianie i wciąż dominują inwestorzy opowiadający się za trendem bocznym, którzy stanowią niemal połowę ankietowanych.
Indeks INI przez długi czas poruszał się w okolicy 40 pkt. proc., umownej granicy wykupienia. W ciągu ostatnich dwóch tygodni gwałtownie spadł do 18,8 pkt. proc., tracąc 20,4 pkt. proc. Inwestorzy, którzy od początku roku byli optymistycznie nastawieni do rynku, w końcu stracili cierpliwość i puściły im nerwy. W kolejnych tygodniach należy spodziewać się, że nastroje inwestorów będą zmieniały się tak jak główne indeksy na polskiej giełdzie.
Zachęcamy do oddania głosu w badaniu INI (Indeks Nastrojów Inwestorów).
Głosuj zalogowany(a) i wygrywaj nagrody książkowe*!
Każdy oddany głos to 5 punktów SII.
(*przed wzięciem udziału w badaniu należy się zalogować, inaczej głos jest anonimowy)