Wyniki finansowe za I kw. 2015 roku pokazały poprawę zyskowności wszystkich 4 największych spółek energetycznych z udziałem Skarbu Państwa. Jednak nie przełożyło się to na wzrosty kursów ich akcji. Inwestorzy obawiają się kilku czynników ryzyka, które negatywnie mogą wpłynąć na sytuację spółek energetycznych.
Zaliczymy do nich wciąż spadające ceny energii elektrycznej, niewiadomy kształt procesu konsolidacji polskich spółek energetycznych z udziałem SP, wysokie potrzeby inwestycyjne (negatywnie oddziałujące np. na zdolności do wypłaty dywidend) oraz potencjalne zaangażowanie w ratowanie sektora węglowego. Te cztery ryzyka tworzą solidne bariery dla strony popytowej i mogą wzmacniać podaż. Poniżej prezentujemy wykresy akcji największych spółek energetycznych.
Początek czerwca br. przyniósł na wykresie kursu akcji PGE przełamanie średnioterminowej linii trendu wzrostowego. Ruch w dół prawdopodobnie był konsekwencją informacji o rekomendacji niższej od spodziewanej przez rynek kwocie dywidendy za 2014 rok. PGE jako największa polska spółka energetyczna jest również wskazywana przez specjalistów do zaangażowania w ratowanie pogrążonych w kłopotach finansowych kopalń węgla na Śląsku. Po przełamaniu linii trendu, notowania akcji szybko dotarły do pierwszego wsparcia, jakim były dołki z grudnia 2014 roku – okolice 18,40 zł, które obecnie są wsparciem. O odzyskaniu dominującej pozycji przez stronę popytową będziemy mogli powiedzieć dopiero po powrocie ponad linię trendu wzrostowego, czyli ponad 20,50 zł.
Źródło: Stooq.pl |
Spółka skupiająca swoją działalność głównie na Śląsku również łączona jest z ratowaniem sektora węglowego. Tauron posiada już własne kopalnie węgla, z których surowiec trafia do własnych elektrowni. Rocznie spółka potrzebuje około 10 mln ton węgla, a posiadane 2 kopalnie zapewniają ok. 4 mln ton. Tauron analizuje możliwość przejęcia kopalni Brzeszcze, która wcześniej należała do Kompanii Węglowej, a teraz należy do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Wykres akcji Tauronu wygląda podobnie jak wykres walorów PGE. Została przełamana linia trendu średnioterminowego (poziom 4,55 zł), a obecnie mamy do czynienia z klasycznym powrotem do niej z drugiej strony. Kurs akcji po impulsie spadkowym również zatrzymał się na ostatnim, lokalnym dołku – poziom 4,40 zł. Trwające od grudnia ubiegłego roku spadki można zamknąć w kanale spadkowym, którego granice obecnie wyznaczymy na poziomach 4,20 oraz 4,80.