Grecka katastrofa! Zamknięcie banków w poniedziałek, kolejki do bankomatów, limit dziennych wypłat. Armagedon i widmo bankructwa Hellady, wyjścia ze strefy euro, a nawet rozpad Eurolandu. Takimi nagłówkami straszą od rana wszystkie gazety i portale w Europie. Jak blisko przekroczenia cienkiej czerwonej linii jest Grecja i dlaczego tak się nie stanie?
To prawda, że sytuacja Grecji nie jest godna pozazdroszczenia. Wiszą nad nią kolejne gigantyczne spłaty równie wysokiego długu jaki zaciągnęła w Europejskim Banku Centralnym aby ratować gospodarkę. Kolejna rata to 1,6 miliarda euro do jutra (wtorek, 30 czerwca) co powiedzmy szczerze, jest niemożliwe do spełnienia przez rząd w Atenach. Wszyscy pokładali nadzieję w odroczeniu płatności przez Brukselę, ale grecka Syriza nie potrafi dogadać się z unijnymi politykami. Nie jest tajemnicą, że najwięcej zależy od Angeli Merkel i jej stanowiska, a z greckim premierem jest jej nie po drodze.
Efektem jest tąpnięcie na rynkach finansowych już nazwane przez media "czarnym poniedziałkiem". WIG20 otworzył sesję 3% poniżej zera chociaż już teraz traci zaledwie połowę. Podobnie jest na WIG i innych polskich indeksach. Drożeją również waluty. Euro drożeje o 0,45% i jest bardzo blisko poziomu 4,20 zł; a dolar ponownie sięga sufitu drożejąc o 0,87% do poziomu 3,77 zł. Najgorzej w Europie radzi sobie giełda hiszpańska (IBEX traci ponad 4%), włoska (FTSE MIB traci 3,91%) i portugalska (PSI20 traci już 4,4%). Sytuacja nie lepiej wygląda na najważniejszych giełdach kontynentu. Zarówno niemiecki DAX jak i francuski CAC są ok. 3,5% pod kreską.
Tym wstępem spełniłem swój obowiązek podając twarde dane oraz informacje, które każdy powinien znać. Teraz możemy przejść do twardej analizy i zadać sobie pytanie czy Europę stać na bankructwo Grecji? Miliardy wpompowane przez Brukselę w ostatnich latach, setki spotkań, narad. Słabość całej UE, a nawet obawy o zachwianie integracji. Wielka Brytania, która czeka tylko na sygnał do opuszczenia statku. Wreszcie ryzyko zachwiania rynku finansowego w Europie, trudne do przewidzenia konsekwencje. Ta sytuacja jest poważna, ale Europa zrobi wszystko żeby Grecję utrzymać, tak jak Grecja zrobi wszystko by nie zostać zepchniętą na margines i zapobiec zamieszkom w kraju.
Podobne sygnały płyną również z analizy technicznej. Na WIG20 narysowała się formacja młota po zakończeniu 5 falowej struktury na bardzo ważnym wsparciu. Książkowy sygnał kupna przy niewielkim ryzyku. Potencjał do odrobienia strat w średnim terminie - 2560 pkt.
Również analiza pary walutowej EUR/PLN wskazuje na duże prawdopodobieństwo dalszego osłabienia europejskiej waluty względem złotówki. Rynek znajduje się w korekcie ABC w ramach, której rysowana jest mniejsza korekta abc co zapowiada spadek pary walutowej nawet do poziomu 3,85 zł w ciągu 2-3 miesięcy.