Chat with us, powered by LiveChat

Reforma OFE prawie w całości zgodna z konstytucją

Skomentuj artykuł
© Paul Hill - Fotolia.com

W dniu wczorajszym (4 listopada), po niemalże dwóch latach od zaskarżenia, Trybunał Konstytucyjny uznał, że reforma OFE, która weszła w życie 31 stycznia 2013 roku, jest…, tak mi też trudno w to uwierzyć, zgodna z konstytucją.

 

Przypomnijmy, iż wówczas Prezydent Bronisław Komorowski najpierw podpisał ustawę, a następnie skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego, celem sprawdzenia, czy jest zgodna z konstytucją. Prezydent zaskarżył następujące zapisy:

 

  • zakaz inwestowania OFE w obligacje, bony i inne papiery wartościowe emitowane przez Skarbu Państwa lub NBP
  • zakaz inwestowania OFE w obligacje, bankowe papiery wartościowe lub listy zastawne, emitowane przez Bank Gospodarstwa Krajowego
  • sposób wyboru przez obywateli OFE lub ZUS-u (tzw. „domyślność” po stronie ZUS-u)
  • zakaz reklamowanie się OFE w okienkach transferowych

 

Według wielu opinii takie postępowanie, tj. podpisanie ustawy, które umożliwia wejście w życie, a następnie skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego (tzw. tryb kontroli następczej) było bez sensu, gdyż ewentualne uznanie ustawy jako niekonstytucyjnej i tak nie pozwalało odwrócić jej skutków.

 

Prezydent nie zaskarżył jednak kluczowego zapisu tej reformy, tj. tego, że rząd przejął z OFE obligacje (i inne papiery wartościowe o charakterze dłużnym) o wartości 151 mld złotych. Następnie umorzył te obligacje, a ich równowartość została dopisana do naszych indywidualnych kont w ZUS-ie.

Brawa dla Rzecznika Praw Obywatelskich

Ten zapis zaskarżył jednak Rzecznik Praw Obywatelskich. Ewentualne uznanie tego za niekonstytucyjne dopiero spowodowałoby zamieszanie, gdyż nie wiadomo było co wówczas miałby zrobić rząd. Oddać nam nasze 151 mld złotych? Tak, nakazywałby rozsądek i ogólne społeczne poczucie sprawiedliwości. Przecież ludzie tylko dlatego nie poczuli się okradzeni, gdyż nie mieli tych obligacji na swoich prywatnych rachunkach maklerskich. Były to obligacje zgromadzone na kontach OFE, do których normalnie nie mamy dostępu, nikt tego na codzień na widzi. A wiadomo, jak mówi stare przysłowie, czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal.

Antyrefroma OFE jednak zgodna z konstytucją

Wczorajszy wyrok Trybunału Konstytucyjnego, nie pozostawia wątpliwości. Ustawa o OFE została niemalże w całości uznana za zgodną z konstytucją. Argumentacja TK jest taka, że środki zgromadzone w OFE są środkami publicznymi, a zatem rząd może nimi dysponować jak chce. Stawia to pod znakiem zapytania pewność co do tego, czy nadal jesteśmy właścicielami tej drugiej akcyjnej części naszych oszczędności. A jeżeli nawet dzisiaj jesteśmy, to wcale nie jest pewne, że jutro dalej będziemy.

 

Jedynym fragmentem niezgodnym z konstytucją okazał się zapis zakazujący OFE reklamowania się w tzw. okienkach transferowych. Marne pocieszenie. Nikt przecież nie przeprowadzi powtórnego procesu wyboru wśród obywateli, czy wolą część swoich składek oszczędzać w OFE, czy w całości przenieść się do ZUS-u.

Autor artykułu

 

Michał Masłowski Michał Masłowski

Wiceprezes Zarządu Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. Doktor nauk ekonomicznych Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Wykładowca akademicki na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu oraz pracownik Katedry Badań Operacyjnych na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu w latach 2000-2008. Przewodniczący Rady Nadzorczej spółki IFIRMA SA. Organizator kilkudziesięciu konferencji WallStreet i Profesjonalny Inwestor. Autor podcastów Echa Rynku (zawodowo) i MacGadka (hobbystycznie).

Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych realizuje projekt "Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji" współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Funduszy Europejskich w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. Sfinansowano w ramach reakcji Unii na pandemię COVID-19. Więcej informacji o projekcie