Kolejny odcinek programu „Pytania do Longterma”. Albert Rokicki odpowiadał na pytania internautów dotyczące spółki Amica i wpływu kursu walut na jej wyniki, kluczowych wskaźników fundamentalnych przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych, taniej ropie, Orlenie i Lotosie, a na koniec o energetyce i Tauronie. Poniżej materiał wideo, a pod nim skrót pytań i odpowiedzi.
Jeśli macie własne pytania do Alberta Rokickiego zachęcamy do zadania ich w komentarzu do tego akapitu. Odpowiedzi znajdą się w następnym odcinku „Pytań do Longterma”.
Skrót pytań i odpowiedzi
0:30 – Jak zawirowania związane z kursami walut wpływają na zyski takiej spółki jak na przykład Amica? Z jednej strony korzystny kurs funta, euro, z drugiej tani rubel.
Albert „Longterm” Rokicki: Rosja odpowiadała jeszcze w 2013 za 25% sprzedaży spółki. Od tego czasu Amica zdywersyfikowała swoje źródła przychodów, a Rosja stanowi już mniej niż 20%. Spadek kursu rubla rekompensuje z nawiązką zwiększenie sprzedaży na rynkach Europy Zachodniej.
2:54 – Analizując spółki, jakie wskaźniki bierzesz pod uwagę? Które są kluczowe dla Ciebie, gdy podejmujesz decyzję o długoterminowej inwestycji?
A„L”R: Uważam, ze najprostsze rozwiązania są najlepsze. Mam 12 kluczowych kryteriów, z którymi można zapoznać się na moim blogu longterm.pl. Są nimi między innymi C/Z, C/WK, C/ZO (zysk operacyjny), niskie zadłużenie mierzone wskaźnikiem Capital Gearing, czy ROE i ROA.
4:50 – Skoro uważasz, że ropa zalicza właśnie swoje wieloletnie dołki, dlaczego jednocześnie zgadzasz się z rekomendacjami BOŚ dla PKN Orlen i Lotosu, przy założeniu, że ropa będzie drożeć?
A„L”R: Bazuje na obecnych cenach ropy, które przeszły krach w ciągu ostatnich dwóch lat, spadając o 70%. Oszczędności w długim terminie wynikające z zakupu tego surowca, także z nowych źródeł jak Iran, będą gigantyczne.
7:51 – Co sądzi Pan o spółce Tauron? Obecnie jest bardzo tania, C/WK 0,25, nie jest zbytnio zadłużona, ale od pewnego czasu jest w mocnym trendzie spadkowym.
A„L”R: Cała energetyka jest uwikłana w pomysły polityków na ratowanie kopalń. Uważam, ze można to wykorzystać jako okazję, ponieważ elektrownie nigdy nie zbankrutują, ludzie zawsze będą potrzebowali prądu.