Sprawa braku dywidendy za 2022 r. w Jastrzębskiej Spółce Węglowej jest przedmiotem sądowego sporu, w którym SII wspiera jednego z inwestorów. Od tego jak sprawa się zakończy, może zależeć klimat wokół spółek z udziałem Skarbu Państwa.
Bartosz Świderski, inwestor indywidualny i jeden z akcjonariuszy Jastrzębskiej Spółki Węglowej, złożył pozew dotyczący uchylenia uchwały Walnego Zgromadzenia rozstrzygającej o podziale zysku za 2022 r. Przypomnijmy – postanowiono wówczas, że JSW nie wypłaci dywidendy, mimo bardzo wysokich zysków i właśnie to budzi sprzeciw inwestorów.
🟢 Weź udział w Ogólnopolskim Badaniu Inwestorów. Oto 5 powodów, dla których warto
Tło całej sprawy, która wzbudziła potężne kontrowersje wśród polskich inwestorów indywidualnych, szczegółowo opisaliśmy w artykule: Podatek od zysków JSW uderza w cały polski rynek. Strata zaufania też kosztuje. Poniżej zaprezentujemy jedynie skrót dla osób, które nie śledziły tej sprawy wnikliwie.
Dywidenda kontra pożyczka i podatek
Oficjalne uzasadnienie zarządu, który nie rekomendował walnemu wypłaty dywidendy, było związane z tym, że JSW wciąż posiadała niespłacony dług wobec Państwowego Funduszu Rozwoju (ok. 600 mln zł) wynikający z pomocy udzielonej spółce w czasie pandemii, zaś konstrukcja tej umowy zakazywała beneficjentom m.in. rekomendowania przez zarząd wypłaty dywidend. Szkopuł w tym, że JSW miała (i nadal ma) też kilka miliardów gotówki (w kasie oraz w funduszu na czarną godzinę), wobec czego mogłaby niskooprocentowaną pożyczkę spłacić. Co więcej, polityka dywidendowa JSW zakłada wypłacanie akcjonariuszom co najmniej 30% zysku netto za dany rok.
Taki był stan gry na 16 czerwca 2023 r., gdy odbywało się Walne Zgromadzenie JSW. Nad spółką ciągle wisiało widmo podatku od zysków nadzwyczajnych, nad którym toczyły się prace. Dopiero w sierpniu okazało się, że JSW jako jedyna spółka w Polsce została objęta tym podatkiem, który został w naszym kraju wdrożony w specyficzny sposób (późno, w wyniku nieprzejrzystego procesu) w celu wypełnienia unijnych regulacji. Jednocześnie, JSW w ostatnich miesiącach wypłacała pracownikom premie, co nie umknęło uwadze inwestorów.
Od tamtej pory pojawiły się dwie nowe informacje ze spółki. JSW przedstawiła wyniki finansowe za II kwartał, a także zawarte zostało porozumienie z pracownikami w sprawie wypłaty kolejnej jednorazowej premii, która obciąży wynik za III kwartał kwotą 303 mln zł.
Na temat sytuacji w JSW rozmawialiśmy z wiceprezesem ds. finansowych Robertem Ostrowskim, który był gościem w podcaście Echa Rynku. Padły wówczas słowa dotyczące tego, co z przyszłymi wypłatami dywidend.
– Zgodnie z harmonogramem ostatnią ratę wobec PFR-u spłacamy we wrześniu 2024 r. To jest oczywiście termin po Zwyczajnym Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy, ale wyobrażamy sobie, że termin wypłaty dywidendy może być ustalony po dacie spłaty ostatniej raty. Jest kwestia tego, czy będzie zysk. Patrząc na wyniki I półrocza oraz na bieżące ceny transakcyjne węgla na rynku międzynarodowym, wynik za 2024 r. nie wydaje się zagrożony. Temat wypłaty tej dywidendy już teraz zaprząta głowę inwestorów i jest obecny w naszej komunikacji z inwestorami – powiedział Ostrowski.
Będziemy w tej sprawie jeszcze rozmawiać z zarządem JSW. Okazją ku temu będzie Dzień Inwestora Indywidualnego JSW, który odbędzie się 25 października 2023 r. Jednym z punktów programu będzie spotkanie inwestorów indywidualnych z przedstawicielami zarządu JSW i kluczową kadrą menadżerską.
🟢 Dyskusja na temat JSW trwa także na Forum SII
Pozew inwestora
Wróćmy do pozwu ws. dywidendy za 2022 r. Latem tego roku Bartosz Świderski wniósł do Sądu Okręgowego w Gliwicach X Wydział Gospodarczy pozew o uchylenie uchwały nr 7 Zwyczajnego Walnego Zgromadzenia Spółki z dnia 16 czerwca 2023 roku w sprawie podziału zysku netto JSW za rok obrotowy zakończony 31 grudnia 2022 r. Inwestor był obecny na wspomnianym Walnym i zarekomendował przeznaczenie na dywidendę ok. 50% zysku netto (30,30 na akcję). Była to jedna z dwóch propozycji (inna zakładała 19,32 zł na akcję), jednak obie zostały odrzucone w głosowaniu, w którym przeciwko przyjęciu uchwał głosował jedynie Skarb Państwa dysponujący pakietem większościowym (55,16%). Podjęto natomiast uchwałę o przeznaczeniu przekraczającego 7 mld zł zysku w całości na kapitał zapasowy.
Bartosz Świderski, który będąc na Walnym Zgromadzeniu głosował przeciw uchwale o braku dywidendy i zażądał zaprotokołowania tego sprzeciwu, uważa, że uchwała o braku dywidendy „jest sprzeczna z dobrymi obyczajami i interesem spółki oraz ma na celu pokrzywdzenie akcjonariusza mniejszościowego”. Zgodnie z Kodeksem Spółek Handlowych (art. 422. § 1.), stanowi to powód do zaskarżenia uchwały.
– Pozew jest głosem sprzeciwu wobec działaniom akcjonariusza większościowego – Skarbu Państwa, który traktując Spółkę jak swoją całkowicie prywatną własność podejmuje działania godzące w dobre obyczaje oraz interes akcjonariuszy mniejszościowych – napisano w treści pozwu.
Pozostając już wówczas w kontakcie z Bartoszem Świderskim, oczekiwaliśmy na odpowiedź ze strony spółki. O otrzymaniu pozwu JSW poinformowała w raporcie bieżącym z 28 sierpnia.
– W ocenie Spółki pozew jest bezzasadny i Zarząd zamierza podjąć stosowne kroki prawne celem ochrony uzasadnionego interesu Spółki. O dalszych krokach w tej sprawie Spółka będzie informować akcjonariuszy osobnymi raportami bieżącymi – czytamy w komunikacie JSW.
Jednym z argumentów sformułowanych w odpowiedzi JSW było rzekome osamotnienie Bartosza Świderskiego w sprzeciwie wobec podjętej decyzji o braku dywidendy (brak było podobnych zaskarżeń uchwały). W związku z tym Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych sformułowało stanowisko w tej sprawie.
Stanowisko SII
Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych zapoznało się z argumentami przedstawionymi w pozwie Pana Bartosza Świderskiego, jak również z argumentami zaprezentowanymi w odpowiedzi JSW na ten pozew. W związku z tym, prezentujemy stanowisko SII w tej sprawie.
Należy podkreślić, że całokształt działań wokół braku dywidendy w JSW oraz składki solidarnościowej zwanej potocznej „podatkiem od JSW” budzi w społeczności inwestorów zdecydowany sprzeciw.
Zapoznając się z odpowiedzią Spółki na pozew Pana Bartosza Świderskiego, znajdujemy argument (Kwestie Ogólne, pkt. 3) mówiący o tym, że prezentowane stanowisko jest odosobnione oraz, że tylko Pan Bartosz Świderski sprzeciwia się uchwale dotyczącej podziału zysku za 2022 r. Argument ten z pewnością nie jest prawdziwy. Należy zwrócić uwagę, że grono inwestorów prezentujących ten sam pogląd jest dużo większe. Spółka posiada przecież tysiące inwestorów indywidualnych. Spora część z tych inwestorów nie jest aktywna, gdyż posiada zbyt małe udziały, które nie uzasadniają działań takich, jak wyjazd na Walne Zgromadzenie Spółki oraz zaskarżanie uchwał. Jednakże część z tych inwestorów zadała pytania spółce, które to zostały opublikowane w formie komunikatów ESPI (nr 14, 16, 17, 18, 21 i 22/2023). Lektura tych pytań nakazuje wnioskować, że absolutnie wszyscy ci inwestorzy podzielają pogląd Pana Bartosza Świderskiego i domagają się wypłaty dywidendy.
Ponadto, przeglądając różnego rodzaju fora dyskusyjne i media społecznościowe, trudno jest doszukać się choćby jednego głosu ze strony inwestorów indywidualnych, które popierałyby stanowisko spółki i głównego akcjonariusza w decyzji braku wypłaty dywidendy.
Spółka przytacza także argumenty o całkowitej bierności podmiotów profesjonalnych. Jest to niestety nagminna praktyka na polskim rynku kapitałowym, a takie postępowanie tychże funduszy jest jedynie dowodem na brak ich profesjonalnego podejścia do dbania o powierzone kapitały (nota bene często przez inwestorów indywidualnych). Należy również podkreślić, że Jastrzębska Spółka Węglowa jest spółką z indeksu WIG20, a więc w jej akcjonariacie znajdują się fundusze będące Otwartymi Funduszami Emerytalnymi oraz fundusze prowadzące Pracownicze Plany Kapitałowe. Można więc powiedzieć, że pośrednio akcje JSW znajdują się w portfelach przyszłych wielu polskich emerytów. Zarząd spółki, przedstawiając Walnemu Zgromadzeniu rekomendację dotyczącą wypłaty dywidendy powinien więc reprezentować wszystkich akcjonariuszy, a nie tylko Skarb Państwa, który jest dominującym akcjonariuszem.
Po raz kolejny należy także przywołać wypowiedź prezesa Tomasza Cudnego z września 2021 r.: „Cały czas w spółce obserwujemy sytuację związaną z koniunkturą na węgiel koksujący i koks. Jeśli koniunktura na nasz produkty będzie ciągle tak dobra, to spłata zobowiązań, w tym także tych do PFR, jest oczywista”. Wedle tej wypowiedzi, inwestorzy mieli wszelkie prawo spodziewać się wypłaty dywidendy, zważywszy na dobrą koniunkturę rynkową i dobre wyniki spółki. Potwierdzeniem tego powszechnego przeświadczenia jest treść wspomnianych pytań akcjonariuszy do spółki po decyzji o braku wypłaty dywidendy.
Spółka przytacza także argument, że Skarb Państwa głosując za brakiem wypłaty dywidendy (Uzasadnienie pkt. 36) wykazał się godną pochwały postawą: „Akcjonariusz większościowy nie uległ lekkomyślnej pokusie wypłaty ponadprzeciętnej dywidendy w związku z bardzo dobrym wynikiem finansowym spółki w 2022 r. Takie działanie stanowi przejaw wielkiej odpowiedzialności i troski o losy spółki w przyszłości…“.
Należy jednak zwrócić uwagę, że zaledwie dwa miesiące po podjęciu na Walnym Zgromadzeniu decyzji o braku wypłaty dywidendy za 2022 r., Skarb Państwa uchwalił tzw. „daninę solidarnościową“, wedle której spółka musiała zapłacić 1,6 mld zł składki solidarnościowej. Wobec powyższego, trudno wcześniejsze działania Skarbu Państwa uznać za troskę o przyszłe losy spółki.
W opinii Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych dochodzenie przez mających poczucie niewłaściwego traktowania akcjonariuszy praw na drodze sądowej jest zasadne, a każdorazowa decyzja sądu w tego typu sprawie kształtuje opinię środowiska inwestorskiego na temat standardów w zakresie ochrony praw akcjonariuszy mniejszościowych, panujących na polskim rynku. |
Co dalej?
Według pozyskanych informacji Bartosz Świderski zamierza wnieść do sądu replikę na odpowiedź na pozew, z wykorzystaniem powyższego stanowiska SII. Po tym, prawdopodobnie sąd już wyznaczy termin pierwszej rozprawy. Będziemy informować o dalszym przebiegu sprawy.
Bartosz Świderski odpowiada na pytania SII
Michał Żuławiński, SII: Z jakiego finału sprawy byłby Pan zadowolony?
Bartosz Świderski, inwestor indywidualny: Liczę na to, że w wyniku moich działań uchwała zostanie uchylona, a akcjonariusze otrzymają należną im dywidendę z rekordowego zysku spółki. To oczywiście podstawowy cel, natomiast mój pozew motywowany był również potrzebą zwrócenia uwagi na fakt, że osoby działające w imieniu Skarbu Państwa nie mogą w spółkach akcyjnych notowanych na GPW podejmować decyzji z całkowitym pominięciem interesu akcjonariuszy mniejszościowych, ponieważ prawo na to nie zezwala. Mam nadzieję, że po wygranym sporze nigdy więcej nie spotkamy się z sytuacją, gdzie zamiast wypłaty środków z zysku spółki w drodze dywidendy Skarb Państwa obciąży spółkę dodatkowym podatkiem.
Czy byłby Pan skłonny do rozstrzygnięcia kompromisowego?
Oczywiście jestem w stanie wyobrazić sobie scenariusz kompromisowy. Wymagałoby to jednak zobowiązania się przez Zarząd Spółki do zwołania WZA z porządkiem obrad obejmującym głosowanie nad uchwałą o zmianie uchwały o podziale zysku za 2022, wraz z jednoczesnym zobowiązaniem się przedstawicieli Skarbu Państwa, do oddania głosu za przyjęciem takiej uchwały. Projekt uchwały musiałby przewidywać przeznaczenie części zysku na dywidendę. W takim przypadku mógłbym cofnąć pozew o uchylenie uchwały. Myślę, że w kontekście prawdopodobnej zmiany opcji rządzącej rozwiązanie takie jest realne i byłoby korzystne dla wszystkich zainteresowanych stron.
Jak Pańskim zdaniem powinno wyglądać działanie zarządu JSW od samego początku tej sprawy?
Uważam, że Zarząd powinien kierować się polityką dywidendową oraz wywiązać się ze swoich publicznych zapewnień o zamiarze szybkiej spłaty pożyczki zaciągniętej w PFR. Wówczas Skarb Państwa nie miałby pretekstu do głosowania za brakiem dywidendy. Oczywiście należy zdawać sobie sprawę z tego, że w spółkach w których Skarb Państwa ma większość akcji zarząd może nie mieć pełnej swobody w podejmowaniu takich decyzji, bo musi realizować interes polityczny. To co można jednak faktycznie zarzucić zarządowi to moim zdaniem brak skutecznego protestu przeciwko nałożeniu na JSW S.A. podatku od nadmiarowych zysków. Zarządy innych spółek w których akcjonariuszem jest Skarb Państwa były w tym zakresie o wiele bardziej skuteczne.
Znamienne, że zarząd publikując komunikat o moim pozwie stwierdził, że zamierza chronić „uzasadniony interes Spółki”, ale przy opublikowaniu informacji o konieczności zapłaty podatku wprowadzonego wstecznie za zamknięty już rok obrotowy (na podstawie rozporządzenia Rady UE, które nie dotyczy branży w której działa JSW S.A.) już takiej gotowości do obrony uzasadnionego interesu spółki nie zasygnalizowano. Moim zdaniem brak podjęcia przez zarząd działań prawnych mających stanowić przynajmniej podjęcie próby zablokowania tak wprowadzonego podatku może stanowić działanie na szkodę spółki.