„Październik miesiącem oszczędzania” to hasło znane przede wszystkim osobom, które pamiętają czasy PRL. Korzenie utożsamiania dziesiątego miesiąca roku z oszczędzaniem tkwią jednak znacznie głębiej.
Ustaleniu tego, dlaczego akurat październik został ogłoszony miesiącem oszczędzania, poświęcono wiele artykułów, audycji, podcastów i innych publikacji. Żadnemu z autorów nie udało się jednoznacznie wskazać przyczyn przypisania dziesiątemu miesiącowi roku wyjątkowych związków z oszczędnościami. Istnieją jednak pewne poszlaki, i to bardzo mocne.
Nawet jeśli żadna z tych przesłanek nie okaże się przekonująca, w rezerwie pozostaje myśl, że na oszczędzanie zawsze jest dobry moment – ważne, by robić to z głową.
🟢 Od czego zacząć oszczędzanie pieniędzy, jeżeli chcesz to zrobić na serio?
PRL – złodzieje zachęcali do oszczędzania
Zacznijmy od wywołanego do tablicy PRL-u, który po latach kojarzy się z wieloma motywami, ale niekoniecznie z oszczędzaniem. Tymczasem w 1961 r. do obiegu trafiły znaczki pocztowe z serii „Miesiąc Oszczędności”.
– Na każdym znaczku znajdowała się nazwa PKO. Prawdopodobnie to właśnie wtedy – na znaczku o nominale 40 gr – po raz pierwszy padło hasło „Październik miesiącem oszczędności” – można przeczytać na rocznicowej stronie PKO BP, który w 2019 r. obchodził setne urodziny.
Źródło: PKO BP
Znaczków i plakatów z epoki słusznie minionej, które informują o oszczędzaniu (w tym właśnie w październiku), było znacznie więcej. Niektóre przykłady znaleźć można na facebookowym profilu Design of PRL.
Zachęty do oszczędzania trafiały także na pudełka od zapałek.
Źródło: PKO BP
Więcej przykładów PRL-owskiej „propagandy oszczędzania” (i nie tylko) znaleźć można w filmie „Znaki rozpoznawcze. Karol Śliwka”, opowiadającym o autorze plakatów i logotypów, w tym dobrze znanej skarbonki PKO BP. Produkcję za darmo można obejrzeć w serwisie VOD TVP. Z kolei na kanale youtubowym banku opowiedziana jest historia logotypu PKO BP.
Wróćmy do meritum, czyli do tego jak oszczędzano w październiku za czasów PRL. Wśród dzieci promowano Szkolne Kasy Oszczędnościowe, dorosłych zachęcano do oszczędzania na książeczkach PKO. To dobre tematy na osobne publikacje, jednak w tym momencie warto dodać, że po ponad 30 latach istnienia III RP, posiadacze książeczek mieszkaniowych wciąż nie odzyskali należnych pieniędzy (wkładów i premii). Co więcej, wciąż można zgłaszać się po środki z tytułu oszczędzania na książeczkach samochodowych (na Fiata 125p i 126p).
Ten barwny (i może nazbyt sielankowy) obraz oszczędzania w PRL należy uzupełnić wzmianką o tym, że gospodarka socjalistyczna była gospodarką permanentnego niedoboru towarów konsumpcyjnych, wobec czego nawet gdy ktoś miał pieniądze, to wcale nie równało się to możliwości zakupu wybranego produktu w wybranej ilości. Państwo zakazywało lub mocno ograniczało także oszczędzanie w walutach walut obcych i złocie – początkowo było to surowo zakazane (do przepadku całego majątku , a nawet kary śmierci włącznie), z czasem sankcje nieco zmalały, zaś utworzony oficjalny system wymiany dewiz na krajową walutę był skrajnie niekorzystny dla oszczędzających (m.in. przez co kwitł czarny rynek, opisany np. w książce Jerzego Kochanowskiego „Tylnymi drzwiami. Czarny rynek w Polsce 1944–1989”).
🟢 Ile procent pensji powinno się oszczędzać?
Koniecznie przypomnieć trzeba także, że już w pierwszych latach istnienia PRL okradł obywateli, dokonując tzw. „wymiany pieniądza”. Rocznica tego wydarzenia przypada pod koniec października, co stanowi piękną klamrę dla uśmiechniętego obrazu października – miesiąca oszczędzania wyłaniającego się z propagandowych plakatów.
Z ziemi włoskiej do Polski
Korzeni października jako miesiąca oszczędzania szukać można także poza PRl, zarówno geograficznie, jak i historycznie. Pod koniec października 1924 r. w Mediolanie odbył się Pierwszy Międzynarodowy Kongres Oszczędzania, którego gospodarzem był Cassa di Risparmio delle Provincie Lombarde (wł. Bank Oszczędnościowy Prowincji Lombardia, który obchodził wówczas stulecie powstania).
– W pracach, których celem było zbadanie instytucji i sposobów gromadzenia i ochrony oszczędności, wzięły udział banki oszczędnościowe z 26 krajów. Oszczędności proponowano jako podstawę nie tylko edukacji ekonomicznej społeczeństwa, rozumianej zatem jako podstawowa dyscyplina całej społeczności, służąca lepszemu indywidualnemu i społecznemu wykorzystaniu majątku – czytamy na stronie włoskiego Stowarzyszenia Fundacji i Kas Oszczędnościowych ACRI.
Na zakończenie tego wydarzenia 31 października 1924 r. ustanowiono pierwszym Światowym Dniem Oszczędzania. To nieformalne święto obchodzone jest do dziś.
Włoskie plakaty upamiętniające Światowy Dzień Oszczędzania, źródło: ACRI.it
Istotną rolę w organizacji kongresu, w którym udział wzięło 350 delegatów, był profesor Filippo Ravizza (1875-1957), na temat którego w 2014 r. monografię wydał bank Intesa Sanpaolo, w skład którego wchodzi obecnie lombardzka kasa oszczędnościowa. Jak możemy przeczytać w publikacji:
Ostatnim omawianym tematem było utworzenie międzynarodowego organu ds. badań i koordynacji pomiędzy bankami oszczędnościowymi. Specjalna komisja złożona z 16 członków z 11 krajów – Niemiec, Belgii, Hiszpanii, Stanów Zjednoczonych, Francji, Wielkiej Brytanii, Włoch, Polski, Szwajcarii, Czechosłowacji i Jugosławii – otrzymała zadanie sporządzenia projektu statutu i znalezienia nazwy dla nowego organu. Tak narodził się Światowy Instytut Oszczędności.
Pierwszym szefem instytucji został sam Ravizza, który funkcję sekretarza generalnego sprawował do 1948 r., a dyrektorem honorowym był aż do śmierci. Międzynarodowego Kongresu Oszczędzania miały odbywać się co pięć lat. Druga edycja odbyła się w Londynie (1929 r., 432 delegatów z 26 krajów), trzecia w Paryżu (1935 r., 1052 delegatów z 30 krajów), jednak czwartą, która miała się odbyć w Berlinie (1940 r.), z wiadomych przyczyn odwołano. Po wojnie siedzibę Światowego Instytutu Oszczędności przeniesiono ze zniszczonego Mediolanu do Amsterdamu, w 1969 r. przeprowadził się do Genewy, zaś w 1994 r. jego miejsce zastąpiła go inna instytucja – Światowy Instytut Oszczędności i Bankowości Detalicznej (WSBI).
Filippo Ravizza, źródło: Progetto Cultura - Intesa Sanpaolo
Ślady obchodzenia Międzynarodowego Dnia Oszczędności znajdziemy także w międzywojennej Polsce. Wielu informacji na ten temat dostarcza „Oszczędność: dwutygodnik poświęcony sprawie organizacji oszczędności w Polsce”, organ Związku Komunalnych Kas Oszczędności w Warszawie.
– Dzień 31 października stał się już tak popularnym i znanym publiczności wszystkich krajów, że wystarczy wspomnieć tę datę, aby sama myśl zwróciła się do tych przejawów propagandy, którą prowadzą kasy oszczędności we wszystkich państwach z okazji Międzynarodowego Dnia Oszczędności – czytamy we wstępie wydania z 5 października 1937 r. Z całością można zapoznać się w serwisie archive.org.
🟢Błędy w oszczędzaniu, przez które tracisz pieniądze
W tym samym wydawnictwie zamieszczono dane na temat kas oszczędnościowych funkcjonujących w II RP, według stanu na 31 sierpnia 1937 r. Wiedząc, co wydarzyło się dwa lata później, trudno nie myśleć o tym, jaki był los tych oszczędności i samych oszczędzających.
Źródło: „Oszczędność: dwutygodnik poświęcony sprawie organizacji oszczędności w Polsce” nr 19 1937 r., archive.org.
Podsumowując więc wątek historyczny – wiązanie października z oszczędzaniem to nie tylko komunistyczny wymysł, ale także efekt szczytnej współpracy międzynarodowej podjętej po I wojnie przez przedstawicieli wielu państw, w tym Polski. Fakt ten warto podkreślać tym bardziej, że II RP była przecież krajem biednym, dopiero zszywanym z trzech zaborów, zaś majątki prywatne Polaków dalece odbiegały od tych posiadanych przez społeczeństwa zachodniej Europy czy USA. 100 lat później dystans ten jest znacznie mniejszy.
Oszczędzanie według kalendarza
Październik miesiącem oszczędzania ogłosić można na szczęście także zupełnie abstrahując od historii. Powodów dostarcza sama przyroda i kalendarz prac w rolnictwie, któym przez większość ostatnich stuleci zajmowała się większość naszych przodków. Plony w większości zebrane, wobec czego tematem numer jeden staje się przygotowanie do zimy – od zgromadzenia drewna na opał po przygotowanie przetworów i kiszonek. Ponadto, dzień robi się coraz krótszy, co współcześnie jeszcze podkreślane jest zmianą czasu na zimowy – po cofnięciu wskazówek każda godzina ze słońcem, których latem nie brakowało, staje się coraz cenniejsza.
🟢 Poduszka finansowa – na czarną godzinę i jako wstęp do inwestowania
Dobry miesiąc do oszczędzania z października czyni także standardowy kalendarz wydatków. W październiku większość osób jest już po wakacjach, w czasie których niekoniecznie udaje się liczyć każdy wydawany grosz. W październiku zrealizowane są zazwyczaj także wydatki związane z powrotem dzieci do szkoły. Z drugiej zaś strony, dopiero nadchodzą wydatki ponoszone w okolicach Wszystkich Świętych, a w dalszej perspektywie majaczą już Święta Bożego Narodzenia i Sylwester, które w wielu budżetach domowych sieją spustoszenie.
Jednym słowem – kto nie zacznie oszczędzać w październiku, to z dużym prawdopodobieństwem zabierze się za to najwcześniej w styczniu, na fali noworocznych postanowień, albo dopiero w ramach wiosennych porządków.
PS Chyba, że przyjdzie na Forfin 2024, wtedy już pod koniec listopada zacznie oszczędzać, a co za tym idzie także inwestować – choćby ze względu na inflację, samo oszczędzanie rozumiane jako odkładanie pieniędzy to dziś stanowczo za mało.