Rada nadzorcza PZU miała prawo odwołać prezesa. Inwestorzy zasługują jednak na wyjaśnienia i coś więcej niż „Artur Olech odwołany, Andrzej Klesyk powołany”. To leży w interesie całego polskiego rynku kapitałowego.
27 stycznia rada nadzorcza Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń postanowiła odwołać dotychczasowego prezesa Artura Olecha i jednocześnie delegować do pełnienia tej funkcji Andrzeja Klesyka, który w ubiegłym tygodniu dołączył do rady nadzorczej ubezpieczyciela. Informacja na ten temat została zamieszczona w raporcie bieżącym 8/2025.
– Uchwała o odwołaniu nie zawiera informacji o przyczynach odwołania oraz weszła w życie z chwilą podjęcia. Zgodnie z art. 369 § 5 Kodeksu spółek handlowych, mandat odwołanego Prezesa Zarządu PZU SA wygasa wskutek odwołania ze składu Zarządu Spółki. Jednocześnie, Rada Nadzorcza PZU SA podjęła uchwałę w sprawie delegowania Członka Rady Nadzorczej PZU SA Pana Andrzeja Klesyka do czasowego wykonywania czynności Prezesa Zarządu PZU SA, do czasu powołania Prezesa Zarządu PZU SA, jednak na okres nie dłuższy niż 3 miesiące – poinformowała spółka.
📣 27 stycznia 2025 Rada Nadzorcza PZU SA odwołała ze składu zarządu spółki dotychczasowego prezesa Artura Olecha. Jednocześnie delegowała członka Rady Nadzorczej spółki Andrzeja Klesyka do czasowego wykonywania czynności prezesa #PZU SA. Więcej 👉https://t.co/VR3VdQxYsm pic.twitter.com/TRGMCDLrWr
— Grupa PZU (@GrupaPZU) January 27, 2025
W oficjalnych komunikatach PZU powodów zmiany na stanowisku prezesa nie podano, wobec czego szukać ich można w doniesieniach medialnych. Nieoficjalne powody przedstawił m.in. Mariusz Gierszewski z Radia ZET, można oczekiwać, że w najbliższych dniach pojawią się kolejne zakulisowe informacje.
Warto dodać, że zawirowania w zarządzie nie wywarły wpływu na kurs PZU. Od listopada spółka znajduje się w trendzie wzrostowym, a jej akcje pierwszy raz od miesięcy przekroczyły poziom 50 zł.
Źródło: Bankier.pl
Pikanterii całej sytuacji dodaje fakt, że Artur Olech został prezesem PZU w wyniku konkursu, w którym… pokonał Andrzeja Klesyka. „O Klesyku jako poważnym kandydacie na to stanowisko mówiło się już po wymianie szefów spółek Skarbu Państwa na przełomie 2023 i 2024 r. Ostatecznie konkurs na stanowisko prezesa wygrał jednak Artur Olech” – napisał przed tygodniem Cezary Szczepański z XYZ.
Liczne zastrzeżenia do powrotu Andrzeja Klesyka do rady nadzorczej przed tygodniem zgłosił Kazimierz Krupa, autor listu otwartego w tej sprawie. Były redaktor naczelny Gazety Giełdy „Parkiet” oraz miesięcznika „Forbes” zwrócił uwagę m.in. na to, że na rynkach bardziej rozwiniętych unika się nominowania do rad nadzorczych byłych prezesów. Jako przykład wskazana została Holandia, skąd pochodzi NN Polska, akcjonariusz zgłaszający Andrzeja Klesyka do rady nadzorczej.
Komentuje Kazimierz Krupa, dyrektor zarządzający w Drawbridge
Odwoływanie prezesa dużej spółki z udziałem Skarbu Państwa bez podania żadnego uzasadnienia to bardzo zła praktyka. Tak się nie robi, to nie ma nic wspólnego z ładem korporacyjnym. Inwestorzy już teraz mają wątłe zaufanie do podmiotów kontrolowanych przez państwo, a takie działania jeszcze bardziej je podkopują. Wychodzi na to, że konkursy i kryteria przy doborze prezesów to fikcja, bo na końcu i tak wygrywa polityka.
Nie trzeba nawet specjalnie popierać prezesa Olecha, żeby uznać, że odwołanie go bez podania przyczyn jest naganne i źle rokuje polskiemu rynkowi kapitałowemu oraz gospodarce. Tym bardziej, że obecne władze zapowiadały, że będą działać na rzecz podniesienia standardów na polskim rynku. W przypadku PZU tego nie widać. |
Kodeks Dobrych Praktyk kontra rzeczywistość
Spółki z udziałem Skarbu Państwa przez lata przyzwyczaiły inwestorów do olbrzymiej rotacji w zarządach i radach nadzorczych. Motywem licznych zmian we władzach tych spółek były najczęściej kwestie polityczne, przejawiające się zwłaszcza po wyborach. Roszady nie zawsze związane jednak były ze zmianą większości parlamentarnej i w najlepsze dochodziło do nich także w trakcie kadencji.
Przykładowo, za rządów Zjednoczonej Prawicy (2015-2023) wielokrotnie przeprowadzano zmiany w fotelach prezesów. „Rodeo z prezesami” prowadziło do patologicznych sytuacji – kadencje osób zarządzających spółkami takimi jak np. Energa czy JSW potrafiły trwać po kilka miesięcy. Trudno oczekiwać, aby przy takiej rotacji dało się sensownie wdrażać wieloletnie strategie, które pod wpływem zmian personalnych również ulegały ciągłym zmianom. „Budowanie wartości dla akcjonariuszy”, tak prywatnych, jak i Skarbu Państwa, ustępowało politycznym rozgrywkom różnych środowisk i frakcji.
Kierujący pracami zarządu JSW (prezesi i p.o. prezesa) |
||
Janta Ryszard | 30.04.2024 | |
Cudny Tomasz | 28.08.2021 | 23.02.2024 |
Prusek Stanisław | 16.08.2021 | 27.08.2021 |
Piontek Barbara | 01.03.2021 | 09.07.2021 |
Dyczko Artur | 18.01.2021 | 28.02.2021 |
Hereźniak Włodzimierz | 01.08.2019 | 18.01.2021 |
Pasieka Rafał | 04.07.2019 | 01.08.2019 |
Ozon Daniel | 06.03.2017 | 11.06.2019 |
Gawlik Tomasz | 17.12.2015 | 06.03.2017 |
Szlęk Edward | 27.04.2015 | 03.09.2015 |
Borecki Jerzy | 18.02.2015 | 20.04.2015 |
Zagórowski Jarosław | 28.06.2010 | 17.02.2015 |
Źródło: Bankier.pl na podstawie Notoria Serwis |
Kres takim praktykom miały położyć nowe władze Ministerstwa Aktywów Państwowych, które prowadzą prace nad wzmocnieniem ładu korporacyjnego w spółkach z udziałem Skarbu Państwa. W listopadzie 2024 r. MAP opublikował projekt Kodeksu Dobrych Praktyk Nadzoru Właścicielskiego, który ma wyeliminować rażące nieprawidłowości w zarządzaniu spółkami z udziałem Skarbu Państwa. Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych wzięło udział w konsultacjach publicznych dotyczących tego dokumentu, obecnie w MAP trwają prace nad finalną wersją dokumentu.
W obliczu wciąż „tajemniczej” zmiany w fotelu prezesa PZU (przynajmniej dopóki nie poznamy szerszego uzasadnienia decyzji rady nadzorczej spółki) warto przytoczyć kilka fragmentów Kodeksu Dobrych Praktyk Nadzoru Właścicielskiego, które można odnieść do kontrowersyjnej roszady w PZU.
Fragmenty Kodeksu Dobrych Praktyk Nadzoru Właścicielskiego
3.1.2. Przeprowadzanie zmian w zarządzie w trakcie trwania kadencji powinno mieć przesłanki merytoryczne i powinno być ograniczone do ważnych powodów np.:
2.5.2. Rada nadzorcza powinna przyjmować obiektywne kryteria oceny pracy zarządu, opierając się na mierzalnych wskaźnikach efektywności, które odzwierciedlają wkład zarządu w sukces spółki. Podczas procesu oceny pracy zarządu rada nadzorcza powinna dokonać oceny indywidualnych i kolektywnych kompetencji członków zarządu, a także odnosić wyniki danej spółki do wyników innych podmiotów działających w tym samym sektorze.
2.5.3. Rada nadzorcza powinna dbać o transparentność i uczciwość w procesie oceny pracy zarządu, zapewniając, że wszystkie decyzje są podejmowane na podstawie rzetelnych i obiektywnych informacji. Powinna też dążyć do zapewnienia, aby system wynagradzania zarządu był zgodny z długoterminowymi interesami spółki, motywując członków zarządu do osiągania wyników, które przekładają się na trwały wzrost wartości spółki.
2.5.4. Rada nadzorcza dokonuje także rocznej oceny pracy członków zarządu, przedkładając walnemu zgromadzeniu, wynikające z przeprowadzonej oceny, rekomendacje co do udzielenia członkom zarządu absolutorium z wykonania przez nich obowiązków. W przypadku negatywnej oceny pracy zarządu, skutkującej rekomendacją nieudzielania członkom zarządu absolutorium z wykonania przez nich obowiązków, rada nadzorcza powinna przedstawić szczegółowe uzasadnienie prezentowanego stanowiska.
4.2.1. W wykonywaniu zadań i obowiązków członek zarządu oraz członek rady nadzorczej powinni zachować neutralność polityczną, a w szczególności:
a) nie manifestować publicznie poglądów i sympatii politycznych; |
Rynek zasługuje na więcej
SII apeluje do polityków o zaprzestanie podważania zaufania do polskiego rynku kapitałowego – napisaliśmy w 2022 r. przy okazji innej kontrowersyjnej sprawy, będącej efektem działania poprzedniego rządu. Lata mijają, a ten sam apel, niestety, pozostaje aktualny.
PZU to jedna z największych spółek na GPW, bardzo popularna wśród OFE czy funduszy inwestycyjnych, a także inwestorów indywidualnych. Niektórzy akcjonariusze są związani z PZU od głośnego debiutu, który w 2010 r. (nota bene za poprzedniej prezesury Andrzeja Klesyka) przyciągnął na giełdę tysiące nowych osób. O PZU można i warto rozmawiać ze względu na ambitną strategię, politykę dywidendową czy program lojalnościowy dla akcjonariuszy. Niestety, obecnie o spółce będzie głośno ze względu na dalekie od dobrych standardów zmiany we władzach, które miały już odejść do przeszłości. Oby kiedyś faktycznie odeszły.