Chat with us, powered by LiveChat

Złoto na GPW ze startem na plus. Na nowe ETF-y jeszcze poczekamy

Skomentuj artykuł
shaman/Adobe Stock

Pod koniec sierpnia na GPW zadebiutował pierwszy instrument typu Exchange Traded Commodity na złoto. Przyglądamy się jego początkom na polskim parkiecie oraz perspektywom debiutów podobnych instrumentów.

 

21 sierpnia GPW poinformowała o debiucie pierwszego w historii polskiego rynku produktu ETC, a już 30 sierpnia instrument był notowany. The Royal Mint Responsibly Sourced Physical Gold ETC (RMAU), bo tak brzmi pełna nazwa ETC, pozwala na uzyskanie ekspozycji na fizyczne złoto, przy pełnym pokryciu w kruszcu przechowywanym w skarbcu brytyjskiej Mennicy Królewskiej. Emitentem instrumentu jest hanETF, dostawca ETC z Wielkiej Brytanii, który w swoim portfelu ma także instrumenty bazujące na kryptowalutach.

 

🟢 Zobacz też: Czy inwestowanie w złoto to najlepsza ochrona przed inflacją?

 

Dlaczego nowy produkt to ETC, a nie ETF? Zgodnie z europejskimi regulacjami (określającymi sposób działania UCITS), fundusze typu ETF nie mogą inwestować w fizyczne metale szlachetne. ETC pozwala ominąć to ograniczenie – formalnie jest instrumentem dłużnym, jednak (zazwyczaj) posiadają pełne fizycznie zabezpieczenie w postaci bazowego towaru, np. złota.

 

O szczegółach technicznych nowego instrumentu opowiadał Marcin Opoka z Działu Rozwoju Rynku.

 

 

Więcej informacji na temat nowego ETF znajdziesz w naszym artykule z 21 sierpnia.

Milion złotych w papierowym złocie na GPW

Zrządzeniem losu, przez tydzień spędzony na GPW notował jedynie wzrosty, które miały związek zarówno z wahaniami cen złota na światowych rynkach, jak i osłabienie złotego, które szczególnie nasiliło się tuż przed i zwłaszcza tuż po zaskakującej decyzji Rady Polityki Pieniężnej o cięciu stóp procentowych.

 

 

Dla oceny zasadności wprowadzenia nowego instrumentu na GPW znacznie istotniejsza jest skala obrotów i liczba transakcji. Łączna wartość obrotu w czasie pięciu sesji wyniosła blisko milion złotych (do środy 976 tys., doliczając obrót z czwartkowego poranka mamy już ponad milion).

 

 

Średnia na poziomie 162,7 tys. zł oznacza, że każdego dnia inwestorzy przeciętnie handlowali 20 uncjami złota (przy cenach z rynku światowego), co odpowiada 622 gramom kruszcu.

 

GPW chce więcej

ETCGLDRMAU to pierwszy debiut produktu adresowanego do inwestorów zainteresowanych inwestowaniem pasywnym od stycznia 2022 r., gdy na GPW zadebiutował Beta ETF TBSP.

 

–  Chciałabym zaznaczy, że nasze plany jako giełdy są bardzo szerokie, więc będziemy rozmawiali z emitentami na temat tego, by poszerzać ofertę produktów ETC. Być może pojawią się również takie produkty z innej grupy – ETN, czyli Exchange Traded Notes – powiedziała w trakcie debiutu pierwszego ETC Izabela Olszewska, wiceprezes GPW.

 

🟢 Zobacz też: Najpopularniejsze złote monety bulionowe. Jak inwestować w złote monety?

 

Słowa wiceszefowej giełdy wpisują się w wielokrotnie deklarowane przez kierownictwo GPW wsparcie dla rozwoju instrumentów pasywnych. Niestety, póki co rzeczywistość nie przynosi entuzjastom inwestowania pasywnego zbyt wielu powód do radości, przynajmniej jeśli mowa o instrumenty notowane na GPW. Zaledwie 11 funduszy ETF i 1 ETC stawia warszawską giełdę daleko za zachodnimi odpowiednikami, gdzie liczba tego typu produktów liczona jest w setkach.

 

🟢 Zobacz też: Cena złota spadła, zakupy Polaków też. Małe transakcje coraz częstsze

 

Niestety, chociaż w ramach prac nad Strategią Rozwoju Rynku Kapitałowego padła propozycja dostosowania polskiego prawa do unijnych regulacji (obecnie tworzone w Polsce ETF-y funkcjonują pod postacią Funduszy Inwestycyjnych Zamkniętych), to ostatecznie nie udało się tych zmian przeforsować. W efekcie zagraniczni inwestorzy omijają notowane na GPW ETF-y, trudno też znaleźć chętnych do tworzenia nowych tego typu instrumentów. Na otarcie łez branża otrzymała poluzowanie niektórych obowiązków, m.in. corocznego odnawiania prospektu informacyjnego czy uregulowanie kwestii związanej z publikacją stanu portfela każdego z ETF-ów.

 

Nowe ETF-y na GPW od Beta Securities za kilka miesięcy

W ostatnich latach jedynym dostawcą ETF-ów na GPW była Beta Securities, które nowe produkty wprowadza wspólnie z AgioFunds TFI. O plany na przyszłość zapytaliśmy Roberta Sochackiego, prezesa zarządu Beta Securities Poland (@robert_sochacki).

 

Michał Żuławiński, SII: Kiedy można spodziewać się kolejnych ETF-ów od Beta Securities?


Robert Sochacki, prezes Beta Securities Poland: Pracujemy już nad nowymi produktami i coś nowego zobaczymy pewnie na przełomie roku a później w pierwszym kwartale 2024 r.


Jakie obszary rynku będą pokrywać nowe produkty?


Będzie coś zarówno dla inwestorów ceniących sobie bezpieczeństwo czyli coś obligacyjnego jak i dla tych poszukujących podwyższonego ryzyka, czyli produkty z dźwignią.


Czy rozważacie jakikolwiek ETF towarowy czy surowcowy?


Na razie nie patrzymy w stronę rynku towarowego. Trochę takich produktów jest, a są one jednak mniej popularne niż akcyjne czy obligacyjne. Nie wykluczamy rzecz jasna takich produktów w przyszłości, ale na razie skupiamy się na akcjach i obligacjach.


Co sądzicie o pojawieniu się innych niż Wasze pasywnych produktów na GPW?


Cieszymy się z debiutu kolejnego ETP na warszawskiej giełdzie. Nie postrzegamy nowych emitentów jako konkurentów, ale jako sprzymierzeńców w walce o rozwój rynku pasywnego inwestowania, zwiększenia świadomości inwestorów i palety dostępnych produktów. Kibicujemy i z pewnością będziemy współpracować.

Autor artykułu

 

Michał Żuławiński, redaktor SII Michał Żuławiński, redaktor SII

W latach 2012-2021 związany z redakcją Bankier.pl, w której odpowiadał za obszar Rynki. Od 2022 r. redaktor w Stowarzyszeniu Inwestorów Indywidualnych. Autor licznych artykułów i analiz dotyczących głównie rynków finansowych, gospodarki oraz działalności banków centralnych. Laureat nagrody specjalnej NBP w konkursie dla dziennikarzy ekonomicznych im. Władysława Grabskiego.

Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych realizuje projekt "Zwiększenie konkurencyjności działalności Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych poprzez wdrożenie oprogramowania do obsługi subskrypcji" współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Funduszy Europejskich w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój. Sfinansowano w ramach reakcji Unii na pandemię COVID-19. Więcej informacji o projekcie