Inwestowanie w fizyczne srebro w 2025 r. będzie w Polsce jeszcze droższe. Wszystko przez zmiany w ustawie o podatku VAT, które obejmą także ten metal szlachetny. W grudniu 2024 r. popyt na srebro jest więc wzmożony.
Od 1 stycznia 2025 r. wejdzie w życie nowelizacja ustawy o podatku od towarów i usług oraz niektórych innych ustaw. Dokument zawiera wiele zmian, które mają na celu dostosować polskie przepisy do aktualnego brzmienia również znowelizowanej unijnej dyrektywy o VAT.
Skutkiem jednej z tych zmian będzie wzrost opodatkowania srebrnych monet inwestycyjnych z importu, które przez niektórych dealerów metali szlachetnych sprzedawane były jako przedmioty kolekcjonerskie objęte podatkiem VAT marża i stawką 8%. Innymi słowy, podatek odprowadzany był tylko od marży sprzedawcy, a nie od pełnej wartości srebra. Na tej zasadzie srebrne monety sprzedawał i wciąż w 2024 r. sprzedaje np. Tavex.
– Uiszczaliśmy z tego tytułu w naszej ocenie spore płatności na rzecz Skarbu Państwa liczone w milionach złotych rocznie. Spodziewamy się gwałtownego spadku w związku z przejściem części inwestorów do szarej strefy i zagranicy, wypychaniem tańszego importu z Niemiec oraz relatywnie większej atrakcyjności monet z rynku wtórnego – mówi nam Aleksander Pawlak, prezes Tavex Polska.
🟢 Poradnik: Inwestowanie w złoto, srebro i inne metale szlachetne
– Mówiąc wprost, ustawa podnosi opodatkowanie importu z 8% do 23%. Oznacza to wzrost cen monet o około 10% - w przypadku srebrnego bulionu spodziewamy się, że będzie to nieco niższy pułap w związku z rosnącym udziałem monet ze skupu. To co w zmianie najbardziej bolesne to „wypychanie” rynku częściowo do Niemiec, co zmusi dilerów metali szlachetnych do zakupów np. u niemieckich dystrybutorów w celu utrzymania konkurencyjności – dodaje Aleksander Pawlak.
W Niemczech, gdzie również obowiązują regulacje dostosowane do unijnej dyrektywy, stawka VAT wynosi 19%, a więc mniej niż w Polsce. Ponownie pojawi się więc bodziec do tego, aby w srebro inwestycyjne zaopatrywać się u naszych zachodnich sąsiadów. Podobnie było do 2013 r., gdy w Niemczech srebrne monety opodatkowane były stawką 7%. Od 2014 r., również na skutek dostosowywania prawa do unijnych wymogów, w Niemczech srebro inwestycyjne zostało obłożone standardowym VAT-em.
Estońskie okno zamknięte przez Brukselę
Ostatnią deską ratunku w UE dla inwestorów była Estonia, gdzie srebro inwestycyjne zwolnione było z VAT, pod warunkiem odbioru osobistego lub transportu kurierskiego. I ten sposó jednak został domknięty, również na skutek presji Brukseli. „Estonia wprowadza VAT na srebrne monety inwestycyjne. Koniec srebrnego eldorado” – pisaliśmy w czerwcu 2022 r.
Niższe niż w UE stawki VAT na srebrne monety inwestycyjne wciąż obowiązują w Szwajcarii (8,1%) czy Norwegii (nadal 0% na monety, choć VAT na sztabki srebra wynosi 25%; identycznie opodatkowane jest złoto). Chcąc sprowadzić jednak metal do UE w sposób legalny, spotkamy się z podatkiem VAT naliczanym przy imporcie towarów. |
Nie wszystkie podmioty działające na polskim rynku metali szlachetnych sprzedawały srebro na podstawie VAT-marża. Tak było np. w przypadku Mennicy Polskiej.
– Mennica Polska jako producent srebrnych produktów inwestycyjnych zawsze musiała doliczać VAT do oferowanych sztabek i monet bulionowych. W tym kontekście nowe uwarunkowania prawne traktujemy bardziej jako element wyrównania szans na rynku. Dotychczas byliśmy bowiem w sytuacji, w której – poza jakością produkcji i niekwestionowaną wiarygodnością, jaka stoi za marką z blisko 260-letnią historią – nasze możliwości konkurencyjne w tej grupie produktów inwestycyjnych były ograniczane, właśnie ze względu na pełną stawkę VAT – stwierdza Marta Bassani-Prusik, dyrektor ds. produktów inwestycyjnych i wartości dewizowych w Mennicy Polskiej.
– Patrząc szerzej, aktualne zmiany legislacyjne mogą mieć wpływ na spadek zainteresowania tego typu aktywami. W podobnej sytuacji w Niemczech rynek zmniejszył się o ponad 70 proc – dodaje Marta Bassani-Prusik.
Niemcy mają to za sobą
O tym, że w Polsce wciąż obowiązywały korzystniejsze przepisy niż w Niemczech wiedzieli także niemieccy inwestorzy. Opis mechanizmu polegającego na sprowadzaniu monet spoza UE do Polski oraz ich późniejszą sprzedaż do Niemiec już w lutym tego roku zamieścił portal Gold.de.
– Polska była do tej pory jednym z niewielu krajów w Europie, który umożliwiał w momencie importu srebrnych monet spoza Unii Europejskiej jako produktów kolekcjonerskich ich późniejszą sprzedaż na VAT marży. W związku z tym były one dużo bardziej przystępne cenowo niż sztabki srebra, które zawierają pełen podatek VAT. I wielu klientów kupowało właśnie srebrne monety. Podobny mechanizm funkcjonował przez lata również w Niemczech, gdzie mniej więcej półtora roku temu wprowadzono jednak oprocentowanie srebrnych monet pełnym VAT-em – stwierdza Michał Tekliński, ekspert rynku złota Goldsaver.pl, Grupa Goldenmark.
– Obrót dealerów metali szlachetnych, jeśli chodzi o srebrne monety, spadł w Niemczech aż o 75%. I obecnie nikt tam w zasadzie tego typu monet już nie kupuje, właśnie ze względu na nałożony podatek. W Polsce, gdy ta zmiana wejdzie w życie, spodziewamy się prawdopodobnie podobnego scenariusza – dodaje Tekliński.
Omawiana kwestia przykuła również uwagę Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, który opublikował swoje stanowisko ws. projektu zmiany ustawy o VAT.
– Wprowadzenie obowiązku naliczania VAT od całej ceny transakcji, a nie tylko od marży uzyskiwanej przez sprzedawców, zwiększy koszty dla kupujących i potencjalnie zmniejszy opłacalność inwestycji w monety. Równolegle, istnieje ryzyko że inwestorzy, chcąc uniknąć nadmiernie wysokich opłat, zaczną nabywać monety poza oficjalnymi kanałami, czego następstwem będzie wzrost liczby transakcji nieopodatkowanych. Pouczający w tym kontekście może być przykład Niemiec, gdzie w 2023 r. po podwyżce VAT poziom inwestycji rzeczowych, w tym w srebrne monety, spadł aż o 73% – stwierdza ZPP.
Jak dodaje ZPP, „zapis stanowi przykład tzw. goldplatingu, czyli wyjścia przez ustawodawcę krajowego poza ramy dyrektywy poprzez wprowadzenie surowszych regulacji niż wymaga tego prawo unijne”. Zdaniem ZPP, „dyrektywa VAT pozostawia państwom członkowskim swobodę uregulowania, w jaki sposób i w jakim zakresie powinien być stosowany wspomniany mechanizm”.
Srebro błyszczy w 2024 r.
Wchodzące od nowego roku zmiany podatkowe sprawiają, że osoby chcące kupić srebro w najbliższym okresie najpewniej ruszą do dealerów jeszcze w grudniu. Nawet gdyby nie wzrost podatku, to popyt na srebro i tak byłby duży – zarówno ze względu na to, że końcówka roku to tradycyjnie lepszy okres sprzedażowy, jak i na to, że w tym roku srebro mocno drożało. Specyfika rynku metali szlachetnych jest natomiast taka, że jeśli cena złota lub srebra szybko rośnie, to sam ten fakt przyciąga na rynek kolejnych kupujących.
Po przeliczeniu notowań srebra ze światowych giełd na polskiego złotego, cena za uncję tego metalu wynosi obecnie 126 zł wobec blisko 140 zł wyznaczonych w czasie szczytów z października.
Oznacza to, że srebro w PLN podrożało od początku roku o 35%. To nawet lepszy wynik od złota, które w tym samym okresie zyskało 31%. Po raz ostatni srebro w polskiej walucie zanotowało lepszy wynik w 2020 r. (+45,5%). Rzecz jasna podatek VAT sprawia, że inwestowanie w fizyczne srebro napotyka na większe wyzwania od inwestowania w fizyczne złoto, które z VAT jest zwolnione.